"Julie i Julia" to taki film, który przekonał mnie do gotowania. Obejrzycie go na Netfliksie
Choć jest to film z 2009 r. z powodzeniem można sięgnąć po niego również teraz, tym bardziej, że dostępny jest na Netfliksie. "Julie i Julia" to obraz z Meryl Streep i Amy Adams, traktujący m.in. o jedzeniu, choć bardziej o spełnianiu marzeń i samorealizacji. Po seansie tego filmu z pewnością zrobicie jedno: ugotujecie sobie coś pysznego.
"Julie i Julia" to film, który ma wszystkie cechy, by być idealną produkcją na wciąż jeszcze zimowy weekend. Temperatura za oknem sprzyja jak najbardziej gotowaniu w domu, a lekka historia zawarta w filmie pomoże nam odciąć się od bolączek codzienności.
"Julie i Julia" to historie dwóch kobiet zawarte w jednym filmie
"Julie i Julia" z doskonałymi rolami dwóch gwiazd: Amy Adams i Meryl Streep to historia z 2009 r. którą możecie zobaczyć na Netfliksie. Julia Child (Meryl Streep) jest autorką książki kucharskiej, którą zaczęła tworzyć po wojnie. Kulinarna publikacja okazała się być przełomowa dla kobiet, szczególnie amerykańskich gospodyń domowych. Child spopularyzowała też w USA francuską kuchnię.
Więcej o Nrtfliksie czytaj w Spider's Web:
Z kolei Julie Powell (Amy Adams) w filmie dobiega 30-tki i odczuwa w związku z tym kryzys. Marzy o karierze pisarskiej, lecz życie pokazuje jej, że póki co musi zadowolić się pracą "na słuchawce" w call center. Ukojenie daje jej jedynie gotowanie. Za namową swojego męża postanawia w ciągu roku upichcić wszystkie 524 potrawy z książki kucharskiej Julii Child - „Mastering The Art Of French Cooking", natomiast swoje doświadczenia opisać na blogu. Zapiski odnośnie kulinarnych wrażeń błyskawicznie zdobywają popularność i zmieniają jej życie.
Co ważne, produkcja w reżyserii Nory Ephron jest ekranizacją dwóch różnych książek. To oczywiście historia oparta na zapiskach z bloga „Julie & Julia: 365 Days, 524 Recipes, 1 Tiny Apartment Kitchen” autorstwa Julie Powell. Druga jest autobiografią Julii Child „My Life In France” napisana wspólnie z Alexem Prud’homme’em, a wydana w 2004 roku. W przypadku filmu jest analogicznie, gdyż akcja podzielona jest na dwa plany. Widzimy historię współczesnej Julii, jej perypetie i próbę eksperymentu opisywania potraw, natomiast na drugim planie jest story dojrzałej Julii Child, która uczy się gotować i usiłuje wydać pierwszą książkę na przełomie lat 50 i 60. XX wieku w Paryżu.
Mimo że pozornie są to dwie, bardzo różne od siebie kobiety, łączy je sporo: przede wszystkim miłość do gotowania, która w ich przypadku traktowana jest jako sztuka, ale też odskocznia od codzienności i codziennych problemów. Choć oczywiście sam film jest lekką, obyczajową komedią, nie brakuje w nim feministycznego wydźwięku, gdzie na pierwszym planie zdecydowanie rządzą kobiety. Warto dodać, że Julia Child gdy zaczynała wgryzać się w świat kulinariów, lekko nie miała, gdyż wtedy w kuchni - oczywiście tej lepszej, gdzie królują bardziej wyrafinowane dania i wymagające smaki, rządzili mężczyźni. W związku z czym pozycję w świecie kulinariów musiała wywalczyć sobie sama.
Z kolei Julia Powell zaczynała swoją karierę w doskonałym czasie, gdy akurat blogowanie było na topie. Blog w błyskawicznym tempie osiągnął popularność, co zaowocowało podpisaniem umowy z wydawnictwem Little, Brown and Company. Później na rynku wydawniczym pojawiły się kolejne książki pisarki. Choć film mówi nam, żeby nie bać się spełniać swoich marzeń, które z czasem mogą zamienić się w dobrze prosperując biznesy, sprawia wrażenie chaotycznego, gdzie nie do końca możemy wczuć się w historie obu kobiet.
Świetne aktorstwo i dobrze napisanie dialogi
Wszystko przez przeskakiwanie z jednej historii do drugiej. Przez to, że reżyserka połączyła w jednym filmie opowieści obu kobiet, widz nie do końca ma szansę, żeby wkręcić się dobrze w obie te historie. Momentami jest wszystkiego za dużo, co rodzi chaos. Mimo wszystko film ogląda się dobrze. Dialogi są lekkie, ale też zabawne i mądre, jedzenie wygląda smakowicie. Całość mimo kilku minusów jest mocno inspirująca. Na uwagę zasługuje też oczywiście aktorstwo - przede wszystkim kobiece, ale nie tylko. Poza świetnymi Amy Adams i nominowanej do Oscara Meryl Streep, warto tez przyjrzeć się roli męża Child - Paulowi (w tej roli Stanley Tucci), który w "Julie i Julii" jest fantastyczny.
"Julie i Julia" to film idealny na weekend, gdzie po seansie będziemy mieć ochotę coś upichcić, a potem zjeść. Dla twórców filmowych historia Julii Child jest mocno inspirująca, czego dowodem jest powstanie 2. sezonów serialu "Julia". dostępnego na HBO MAX. Zanim do niego przejdziecie, polecamy najpierw obejrzeć pełnometrażowy film "Julie i Julia" dostępny na Netfliksie.