REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

I widzowie, i krytycy miażdżą „Królową Kleopatrę”. To jeden z najgorzej ocenianych tytułów Netfliksa

Awantura związana z serialem dokumentalnym „Królowa Kleopatra” okazuje się mieć swój brawurowy finał. Produkcja została tak źle oceniona, że nie ma co z niej zbierać.

15.05.2023
15:35
krolowa kleopatra
REKLAMA

Afera z „Królową Kleopatrą” zaczęła się już wtedy, kiedy Netflix pokazał pierwszy zwiastun. Okazało się bowiem, że w roli tytułowej władczyni starożytnego Egiptu obsadzono czarnoskórą aktorkę. Nie byłoby w tym nic przesadnie zaskakującego, w końcu artystyczne reinterpretacje historii nie są niczym nowym. Rzecz w tym, że produkcja czerwonego serwisu VOD to serial dokumentalny.

REKLAMA

Oburzenie widzów było gigantyczne, a swojej produkcji broniła producentka Jada Pinkett Smith. Istotna w aferze stało się pytanie, jakiego koloru skóry mogła być Kleopatra w rzeczywistości. I nie ma tu zasadniczej i jednoznacznej odpowiedzi, choć historycy wskazują, że mógł on być niekoniecznie biały. „Mógł” wydaje się tu słowem kluczem. Innego zdania są jednak sami Egipcjanie, dla których żyjąca ponad 2 tys. lat temu królowa jest istotnym symbolem. Ich oburzenie znalazło swój finał nie tylko w spektakularnym pozwie, ale także w głosach sprzeciwu tamtejszych polityków i internautów.

Prawie nikt nie lubi „Królowej Kleopatry”

Widzowie i recenzenci już od kilku dni mogą oglądać i oceniać nowy dokument Netfliksa i trzeba powiedzieć wprost, że jest to jeden z najgorzej ocenionych tytułów platformy. Na IMDB widzowie ocenili go na 1,1 na 10 możliwych, tylko trochę łaskawsi polscy odbiorcy, uśredniając, ocenili go na 1,3 na 10. Podobnie kiepski wynik serial osiągnął na Rotten Tomatoes, który zbiera oceny krytyków i widzów.

REKLAMA
Oceny zebrane przez Rotten Tomatoes

Czy możemy tu mówić o tak zwanym review bombingu? W jakiejś mierze na pewno. Trudno bowiem zaprzeczyć, że co zajadlejsi krytycy Netfliksa czekają na każde potknięcie serwisu, którego agenda polityczna jest bardzo wyrazista. Z drugiej jednak strony Netflix i autorzy serialu dokumentalnego bardzo ostro potraktowali samych Egipcjan, którzy muszą być bardzo wyczuleni za zawłaszczanie ich symboli. Egipt miał bardzo burzliwą historię, doświadczył kolonializmu i kradzieży wielu artefaktów ich dziedzictwa historycznego. Trudno się więc dziwić, że ich reakcja jest tak stanowcza.

Czytaj także: Gwiazda "Królowej Kleopatry" Netfliksa wyśmiała Egipcjan. "To czysty, stuprocentowy rasizm"

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA