REKLAMA

Legalne remiksy utworów? Sony Music zapowiada rewolucję

Sony stało się pierwszą wytwórnią muzyczną, która znalazła sposób na legalizację „nielegali”, a więc remiksów utworów objętych prawem autorskim. Jakby tego było mało, będzie na tym zarabiać pieniądze.

legalne remiksy Sony Dubset
REKLAMA
REKLAMA

Zdecydowanie nie udało nam się bezproblemowo wejść w tak zwaną cyfrową erę. Łatwość przetwarzania i powielania cyfrowych danych w zestawieniu z koncepcją praw autorskich wymusiły na nowoczesnym prawodawstwie stworzenie wielu abstrakcyjnych pojęć, które miały chronić twórców (i opiekujących się nimi pośredników). Dyskusja na temat słuszności tego systemu praw autorskich trwa do dziś. Co ciekawe, argumenty zwolenników i przeciwników są zasadne.

Sony (a konkretniej Sony Music Entertainment) postanowiło nieco zmienić swoją politykę. Niezupełnie można nazwać ją liberalizacją koncepcji praw autorskich. Jest raczej małym kroczkiem w stronę odbiorców i twórców, ale bez godzenia w swoje interesy jako właściciela praw autorskich. W tym celu wytwórnia nawiązała sojusz z firmą Dubset.

Artyści, którzy wydają płyty w Sony Music, będą zarabiać na remiksach swoich utworów.

Technika wynaleziona przez Dubset pozwala na indeksowanie charakterystycznych cech utworów muzycznych w bazie danych, którą firma nazywa Mixbank. Te kluczowe cechy pozwolić mają na rozpoznawanie umieszczonych w Internecie remiksów i fragmentów utworów oraz ich nieautoryzowanych wersji.

Co to oznacza w praktyce?  Apple Music czy Spotify do tej pory zmuszone były unikać oferowania nielegalnych remiksów czy setów didżejskich. Nie miały bowiem mechanizmu do wykrywania, kto jest właścicielem praw autorskich. Miłośnicy takiej twórczości zmuszeni byli do korzystania z Soundclouda.

Teraz możemy się spodziewać, że w usługach muzycznych pojawią się ww. „nielegale”. Na razie zawierające tylko muzykę Sony, ale, według plotek, Dubset prowadzi rozmowy również z Universalem i Warnerem.

Brawo Sony Music!

REKLAMA

Wytwórnia staje się liderem i innowatorem o model biznesowy w muzycznej branży. W zamian za stosowne opłaty, na podobnych zasadach co w przypadku normalnych utworów muzycznych, otwiera drzwi dla twórców, dla których zabawa muzyką oznacza zabawę z nagranymi już utworami i budowanie na ich fundamencie czegoś od siebie.

Zwłaszcza, że Sony Music ma w swoim katalogu takich artystów jak Bob Dylan, Coldplay, Ed Sheeran, Eminem, Lady Gaga, Taylor Swift czy The Beatles.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA