Och, Carol! Ależ ten Manousos będzie Tobą rozczarowany po 7. odcinku „Pluribusa”. Nie spiesz się z „jak nie możesz ich pokonać, to się z nimi złącz”. Miałaś być przecież jego jedyną nadzieją.

Debiutancki sezon „Pluribusa”, czyli bijącego rekordy serialu od Vince’a Gilligana, tym razem w roli głównej z Rheą Seehorn znaną z jego poprzedniej produkcji w postaci „Better Call Saul”, ma się już ku końcowi. Zaliczyliśmy przy tym pierwszy naprawdę długi przeskok czasowy w kolejnej opowieści twórcy „Breaking Bad”, która w Polsce pojawiła się w serwisie Apple TV jako „Jedyna”. Wydarzenia, których byliśmy świadkami w 7. odcinku, będą miały daleko idące reperkusje.
Manousos już teraz jest drugim głównym bohaterem „Pluribusa” obok Carol Sturki.
Pisarka od samego początku była sceptycznie nastawiona do Złączenia. Jej celem było pokonanie bytu, który opanował umysły ponad 7 miliardów ludzi, robiąc z nich zbiorową świadomość. Ze względu na to spotkał ją ostracyzm ze strony pozostałych ocalałych - poza jedną osobą będącą jeszcze bardziej radykalną od niej. Chodzi o pochodzącego z Paragwaju mężczyznę, który po apokalipsie zamknął się w magazynie i jest jedynym fanem ostatniej vlogerki na świecie: Manousosa.
Carol po odkryciu przerażającej prawdy na temat Połączonych była przekonana, że namówi innych ocalałych do walki z nimi, ale bardziej niż świadomość tego, iż byt do wyżywienia swoich pszczółek-robotnic używa ciał martwych ludzi, przeraził ją fakt, iż pozostałych to zbytnio nie wzruszyło. Diabete widzi w tym coś niepokojącego, ale nie na tyle, aby przestać dogadzać sobie w apartamencie Elvisa Presleya w Las Vegas i nadal LARP-uje sobie radośnie Jamesa Bonda.
A jak zareagowała Sturka? Zaczęła korzystać z życia, grając w pojedynkę w golfa i jedząc samotnie ulubione potrawy w restauracji. Skontrastowano to ze spartańskimi warunkami, w jakich funkcjonował w tym samym czasie jej potencjalny sojusznik. Nie wytrzymała jednak zbyt długo w odcięciu od Połączonych (w których można dostrzec satyrę na ChatGPT). Kilka tygodni po apokalipsie uznała, że kocha Wielkiego Brata, a Zosia przyjęła ją z (dosłownie!) otwartymi ramionami.
Manousos w końcu też się poddał, ale Carol poddała się bardziej.
Mężczyzna oddalony od Carol o tysiące kilometrów praktycznie nie wchodzi w interakcje z Połączonymi. Otworzył jednak otrzymaną od nich kasetę VHS, na którą przegrano film Sturki kierowany do ocalałych. Już wie, że kobieta, z którą wymienił (nie)uprzejmości przez telefon, nie jest częścią kolektywu i postanowił ją odnaleźć. Wyruszył w podróż na inny kontynent, ucząc się z kaset języka angielskiego i zostawiając pieniądze za paliwo, które podbierał innym z aut.
Problem w tym, że mimo całej swojej determinacji Manousos nie był w stanie samodzielnie dotrzeć z Paragwaju do Albuquerque w Nowym Meksyku. Podróżując przez bagnisto-leśny przesmyk Darien padł z wyczerpania i przyjął pomoc ze strony Połączonych, którzy postanowili uratować jego życie. Nie miał jednak w tym aspekcie już wyboru - gdyby nie załoga helikoptera, na którego pokład go zabrano, to by po prostu zmarł. Czas zaś pokaże, gdzie teraz trafi…
W przypadku Carol, która poprosiła Połączonych o to, by wrócili, zagrożenia życia nie było - a i tak postanowiła zwrócić się do bytu i odzyskać z nim kontakt. Jej postanowienie, by walczyć o powrót porządku świata sprzed apokalipsy padło w starciu z doskwierającym jej poczuciem wyobcowania. Manousos, który wolał jeść karmę dla psów zamiast frykasów przygotowywanych przez kolektyw z pewnością byłby rozczarowany, gdyby tylko się o tym dowie… jeśli się dowie!
Carol Sturka stała się tym, z czym poprzysięgła walczyć.
Czas oczywiście pokaże, czy do spotkania Carol i Manousosa w ogóle dojdzie, skoro jego podróż została przerwana w wyniku urazu, którego doznał. Z kolei autonomia Sturki, która czuje się teraz bezpieczna, bo uzyskała zapewnienie, że nie zostaną z niej pobrane komórki macierzyste niezbędne do Złączenia jej z umysłem roju, jest zagrożona. Kilka odcinków temu dowiedzieliśmy się bowiem, że zamroziła swoje komórki jajowe, z których a kolektyw może je pobrać…
Czytaj inne nasze teksty poświęcone serialowi „Pluribus”:
Trudno jednak na tym etapie gdybać, w którym kierunku pójdzie opowieść Vince’a Gilligana, skoro co piątek jesteśmy zaskakiwani zwrotami akcji. Postać grana przez Rheę Seehorn może stać się, dobrowolnie lub nie, częścią kolektywu, a głównym bohaterem 2. serii właśnie Manousos. Ba, skoro Połączeni go z początku przegapili, to niewykluczone, że ocalałych poza znaną nam już trzynastką jest więcej, bo np. w jakiejś zapyziałej piwnicy siedzą sobie preppersi!
Nam nie pozostaje zaś nic innego, jak czekać na kolejne odcinku „Jedynej”, które pojawiają się co tydzień w Apple TV. Na pierwszy sezon „Pluribusa” składać się będzie łącznie 9 epizodów, a ostatni ma się pojawić w bibliotece serwisu wedle planu drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia.







































