Polskie kino chce się oglądać! Zobacz, jakie produkcje warto zobaczyć w 2016 roku

"Moje córki krowy" to film Kingi Dębskiej, która wcześniej zajmowała się głównie produkcjami telewizyjnymi. W tym roku mogliśmy zobaczyć dokument, który nakręciła wraz z Marią Konwicką, "Aktorka", opowiadający o życiu Elżbiety Czyżewskiej. Produkcja "Moje córki krowy" została doceniona za granicą przez Amerykanów, film wymieniono wśród najlepszych produkcji mijającego roku (oficjalna premiera odbyła się na 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni, gdzie produkcja zdobyła Nagrodę Dziennikarzy). Film Dębskiej opowiada o dwóch siostrach, które prowadzą zupełnie inny styl życia i nie potrafią się ze sobą dogadać. Śmierć matki i osoba ojca zbliżą kobiety, które będą próbowały znaleźć wspólny język. Te próby wywołają wiele tragikomicznych sytuacji. Na ekranie zobaczymy między innymi Agatę Kuleszę, Gabrielę Muskałę, Mariana Dziędziela i Marcina Dorocińskiego.

"Pitbull. Nowe porządki" to film Patryka Vegi, jednego z bardziej kontrowersyjnych współczesnych polskich reżyserów. Po 10 latach od premiery serialu "Pitbull" i filmu o tym samym tytule na ekrany powraca kolejna odsłona kultowej produkcji. Na ekran powróci Bogusław Linda, który wcieli się w postać gangstera o pseudonimie "Babcia". Akcja filmu opowie o sprawie prowadzonej przez policjanta o ksywie "Majami". Jego losy wkrótce przetną się z postaciami, które dobrze znamy: Gebelsem, Barszczykiem i Igorem. W obsadzie filmu oprócz Bogusława Lindy pojawią się także między innymi Piotr Stramowski, Andrzej Grabowski, Maja Ostaszewska, Krzysztof Czeczot, Paweł Królikowski i Michał Kula.

"Historię Roja" warto obejrzeć choćby dlatego, że to film, który powstawał przez długi okres. Pierwsze prace ruszyły w 2009 roku. W 2011 roku odbył się pierwszy pokaz wersji roboczej filmu. Niestety, niedługo po tym twórcy filmu stracili finansowanie umożliwiające im dokończenie produkcji. Dzięki późniejszej zbiórce działania ruszyły do przodu i za kilka miesięcy będziemy mogli obejrzeć "Historię Roja" na wielkim ekranie. Akcja produkcji rozgrywa się wiosną 1945 roku. Główny bohater, Mieczysław Dziemieszkiewicz o pseudonimie "Rój", traci brata, którego zabijają żołnierze sowieccy. Młody chłopak, bo zaledwie dwudziestoletni, wstępuje do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Przez kolejnych sześć lat jako dowódca oddziału partyzanckiego będzie walczył o wolną Polskę. "Historii Roja" to film, który został zapowiedziany jako pierwsza produkcja fabularna zrealizowana w hołdzie żołnierzom wyklętym. Na ekranie zobaczymy między innymi: Krzysztofa Zalewskiego-Brejdyganta, Mariusza Bonaszewskiego czy Karolinę Kominek.

Film o rodzinie Beksińskich, "Ostatnia rodzina", to jedna z najważniejszych polskich produkcji przyszłego roku.  Do roli Zdzisława Beksińskiego wybrano Andrzeja Seweryna, a w rolę jego syna, Tomasza, wcielił się Dawid Ogrodnik. Trzeba przyznać, że charakteryzacja obu panów zasługuje na ogromne uznanie. Szczególnie Ogrodnik łudząco przypomina Tomasza Beksińskiego, który w jedne Święta Bożego Narodzenia postanowił popełnić samobójstwo. Historia rodziny Beksińskich to opowieść o trudzie istnienia, zmaganiu się człowieka z samym sobą. Ale i historia o wielkich, twórczych umysłach. Książka Magdaleny Grzebałkowskiej, "Beksińscy. Portret podwójny" będzie doskonałym wstępem do tej produkcji. Miejmy nadzieję że film w reżyserii  Jana P. Matuszyńskiego będzie równie dobry co książka.

Do Wojtka Smarzowskiego, jego twórczości mam stosunek ambiwalentny, ale zawsze czekam na jego następny film. W przyszłym roku na ekrany polskich kin wejdzie "Wołyń". Produkcja opowie o wydarzeniach, które rozegrały się na wschodnich kresach Polski w latach II wojny światowej. Głównym tematem będzie, jak nazwa wskazuje, rzeź wołyńska, która odbyła się w 1943 roku. W filmie zagrają między innymi Arkadiusz Jakubik, Jacek Braciak, Izabela Kuna i Wojciech Zieliński. Historia, którą zobaczymy na wielkim ekranie, będzie fikcyjna, ale inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Film już budzi kontrowersje - do zagrania w nim zostali zaproszeni również ukraińscy aktorzy, ale wielu z nich odmówiło udziału w produkcji Smarzowskiego.

"Konwój" to film w reżyserii Macieja Żaka, w którym zagrają takie gwiazdy jak Janusz Gajos, Robert Więckiewicz, Łukasz Simlat, Dorota Kolak czy Agnieszka Żulewska. Akcja filmu rozgrywa się w jednym z największych aresztów śledczych, który kierowany jest przez dyrektora Nowackiego, w którego wcielił się Janusz Gajos. W obiekcie dochodzi do zabójstwa jednego z więźniów. Rusza śledztwo, które ma na celu odnaleźć mordercę. Jednym z przesłuchiwanych jest sierżant Berg, który uczestniczył dwa lata temu w konwoju, o którym nikt nie chciał rozmawiać. Historia z przeszłości może mieć związek z tym, co wydarzyło się ostatnio w areszcie. Prokurator, który napotyka na zmowę milczenia, stopniowo dochodzi do prawdy. Ta jest szokująca.