REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Najważniejsze serialowe wydarzenia w 2013 roku

Zapewne wszyscy już zapomnieliście o tym starym, brzydkim 2013. Teraz nadchodzą nowe sezony, niektóre seriale się kończą, inne zaczynają, 2014 stoi otworem. A ja pozostając jeszcze duchem ze starym rokiem, przypomnę parę faktów z serialowego świata. Uwaga, olbrzymie spojlery przed wami.

03.01.2014
10:06
jak poznałem waszą matkę
REKLAMA

Family Guy – „Śmierć” Briana

REKLAMA

Jest wśród was ktoś, kto uwierzył w śmierć Briana? Nie? To znaczy, że wyróżniacie się pośród milionów widzów Family Guya, którzy dali się zwieść Sethowi MacFarlane – twórcy serialu. Rzekoma śmierć jednej z głównych postaci serialu wywołała straszliwą burzę i falę listów pełnych żalu, złości oraz żądanie przywrócenia do życia Briana, tylko że… Brian nie mógł umrzeć. MacFarlane dał po prostu prztyczka w nos wszystkim fanom i zaśmiał się im w twarz pytając się przy tym beztrosko – „myśleliście, że moglibyśmy uśmiercić tak ważną postać dla serialu?”.

Arrow – Poznajemy Flasha

No dobra, nie jest to może wydarzenie bardzo znaczące w serialowym światku. Ukazanie widzom Flasha raczej nie spowoduje wielkiego zamętu w fabule Arrow, ale z perspektywy widza-nerda, scena w której Bart Allen zostaje porażony piorunem i oblany chemikaliami (stając się Flashem) powoduje lekki dreszcz i daje mnóstwo powodów do snucia planów na temat tego, co dalej. Czy nadszedł w końcu czas na pokazanie prawdziwych (sorry Green Arrow) herosów od DC na współczesnym mały ekranie?

Under The Dome – Aktywowanie mini-kopuły i „fajerwerki”

Kto by się spodziewał, że Junior aka Młody Psychopata będzie czwartym „kluczem” do otwarcia kopuły? No cóż, pewnie wszyscy (nawet ci nie czytający książki), bo Under The Dome jest serialem wybitnie przewidywalnym i… nudnym. Ostatni odcinek pierwszego sezonu utwierdził mnie w tym przekonaniu. Któż bowiem został „monarchą”? Julia. Kto za tym całym bałaganem stoi w postaci kopuły stoi? Kosmici. Niemniej jednak, na moment otwarcia kopuły i rozwiązanie tajemnicy jej powstania czekało się 13 odcinków. Dla tych, którzy dotrwali do końca, to wydarzenie z pewnością jest jednym z najważniejszych w serialowym 2013 roku i bije nawet na głowę scenę przepołowienia krowy.

True Blood - Śmierć Terry’ego i wampirzy wirus

Jedyny serial o wampirach, który potrafiłem zdzierżyć to True Blood. Dlaczego akurat ten? Nie jestem pewien, ale najprawdopodobniej, to przez mnogość scen seksu, bo na pewno nie dzięki postaci Sookie Stockhouse – granej przez Anne Paquin oraz jej diastemę (jako oddzielny byt). Właściwie to na palcach jednej ręki mógłbym wyliczyć postacie, których oglądanie nie powodowało u mnie krwawienie z gałek ocznych – jedną z nich był Terry.

Weteran wojny z Iraku, którego goniły demony przeszłości. Pokręcony facet, ale to chyba jedyna postać w całym serialu, którą rozumiałem i trzymałem kciuki, żeby nikt mu nie rozszarpał tchawicy. No a tu klops. Terry sam sobie zażyczył śmierci i szczerze mówiąc, trochę go rozumiem. Też bym miał dość oglądania jak Bill i Sookie raz się rozstają, a potem wracają do siebie, tylko po to żeby skończyć w ramionach innych.

Drugim ważkim wydarzeniem była epidemia wirusa atakującego wampiry, przez który stają się one osłabione i podatne na atak, a jednocześnie bardzo głodne ludzkiej krwi. W tym momencie pojawił się pomysł, żeby wampiry pasożytowały tylko na znanych i zdrowych jednostkach ludzkich. Ten mutualizm jest chyba najlepszym „popychaczem” fabuły od początku serii i daje nadzieje na udany siódmy sezon.

PS Scena z Erikiem, jako żywą pochodnią nie była na tyle ważna żeby ją tu wymienić, ponieważ i tak wiadomo było, że żeńskie grono fanek nie pozwoliłoby odejść Alexanderowi Skarsgårdowi.

Walking Dead – Śmierć Herschela

Czwary sezon Walking Dead okazał się dla mnie niezwykle męczący. Po średnio udanym trzecim sezonie, liczyłem że najnowsze przygody Ricka i więziennej spółki będą bardziej ekscytujące. Na całe szczęście ostatni odcinek (pierwszej części czwartego sezonu) zmienił wszystko. Wartka akcja i rozwiązanie paru „spraw” dało mi siły na nowe odcinki.

Niewątpliwie, najważniejszym wydarzeniem ze wszystkich było podcięcie szyi Herschela przez Gubernatora, co zapoczątkowało starcie między grupą Gubernatora i Ricka oraz poważne straty w ludziach. Z jednej strony można cieszyć się, że w końcu big bad Gubernator zginął, że akcja ruszyła z kopyta, a z drugiej… trochę szkoda Herschela, dobry chłop był z niego.

Doctor Who – Peter Capaldi zostaje Władcą Czasu

Wszyscy whomaniacy czekali na to odkąd tylko było wiadomo, że Matt Smith zejdzie ze sceny. Widzowie serialu długo byli przygotowywani na to, co nadejdzie. Większość z nich obiecywała pewnie sobie złote góry, po tym jak ogłoszono, że Capaldi zastąpi Smitha i prawdopodobnie nie zawiodą się. W odcinku specjalnym emitowanym 25 grudnia, nowy Doktor pokazał, że będzie… groźny, spójrzcie w te oczy!

Dexter – Marny koniec seryjnego mordercy

Wyobrażając sobie koniec losów słynnego mordercy – jakim był Dexter – w życiu nie pomyślałbym, że mógłby on zostać drwalem. Morderczym drwalem zabijającym bezbronne drzewa… Mnie jakoś specjalnie nie poruszyło zakończenie Dextera, ponieważ cały sezon raczej uśpił moje zmysły, ale biorąc pod uwagę ogólnoświatową reakcję fanów na finał serii, nie mogłem nie umieścić tutaj tego wydarzenia.

Breaking Bad – Po prostu Walter

Zakończenie Breaking Bad, nie sposób pominąć ten fakt w zestawieniu. Ba, żeby to jeszcze było jakieś tam zakończenie jak w Dexterze, ale nie! Breaking Bad odeszło z klasą, pożegnało fanów tak jak należy. I niech sobie inni żartują, wymyślają alternatywne zakończenia, dla mnie finał Breaking Bad był naprawdę dobry. Walter okazał się zwykłym egoistą, Schopenhauer by się pewnie ucieszył.

Game Of Thrones – Impreza roku

Pamiętacie Red Wedding? Przypominacie sobie, jak sielsko weselicho przebiegało? Jak ładnie się wszyscy bawili a Rob tańcował z żoneczką i na koniec wszyscy zmęczeni poszli ładnie spać, żeby na drugi dzień znów się bawić do białego rana? Ja też pamiętam, przyjemnie się oglądało, tak samo zresztą jak milionom fanów Game Of Thrones, którzy wysyłali przepiękne listy do twórców serialu z podziękowaniami za tak ładnie ukazaną imprezę u Freya. Aż się łezka w oku kręci.

How I Met Your Mother – Poznaliśmy matkę

REKLAMA

Co tam zakończenie Breaking Bad i Dextera, w nosie z Red Wedding, po 10 latach znamy żonę Teda, wreszcie! Ileż to się ja nasłuchałem tych opowieści, płakania że Ted jest już stary i nigdy nie znajdzie miłości. Wieczne przynudzanie, a najgorsze jest w tym to, że nikt mnie przecież nie zmuszał do oglądania tego. Dlaczego więc śledziłem losy najgorszego ojca na świecie, pozwalającego swym dzieciom tracić młodość na kanapie? No sam nie wiem. Fakt jest jednak taki, że wraz z końcem ósmego sezonu How I Met Your Mother wiedziałem, że ta opowieść jednak się skończy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA