Polscy katolicy żądają usunięcia obrazoburczego odcinka „Paradise PD”, bo Netflix bluźni Jezusem
Polscy katolicy zorganizowali specjalną petycję żądającą usunięcia fragmentu przedstawiającego wizerunek Jezusa Chrystusa z 3. sezonu „Paradise PD”. Odcinek znajduje się na Netfliksie już od dawna, a podobnych żartów z Jezusa było w przeszłości więcej, więc nie wróżę sukcesu.
„Paradise PD” to animacja lubująca się w prowokacjach i obrzydzaniu widzów. Produkcja pełna jest żartów odnoszących się do seksu, narkotyków, polityki, a nawet skatologii i pedofilii. Twórcy serialu wymierzają ciosy we wszystkich kierunkach, choć o ich skuteczności można dyskutować. Sam mam o jakości „Paradise PD” zdanie bardzo słabe (naszą recenzję 3. sezonu znajdziecie TUTAJ), ale z powodu słabo napisanych żartów i powtarzalnej fabuły. Nie zaś z powodu realnych, bądź wyobrażonych, bluźnierstw.
Inny punkt widzenie przyjęli organizatorzy petycji na portalu CitizenGO, którzy żądają wycofania bluźnierczego obrazu Jezusa Chrystusa z Netfliksa. Winowajcą jest w tym wypadku odcinek nr 4 noszący tytuł „Broń to zdrowie”. Na Netflix Polska znajduje się od 12 marca, ale w tym wypadku młyny sprawiedliwości faktycznie mięły powoli. Epizod dotyczy kwestii dostępu do broni, a jego głównymi bohaterami są przedstawiciele NRA (National Rifle Association), którzy lobbują za nieograniczonym dostępem do broni półautomatycznej. W serialu próbują przekonać do swoich idei mieszkańców Paradise za pomocą specjalnego spotu.
Przedstawia on, co by było, gdyby Jezus Chrystus miał dostęp do dwóch pistoletów maszynowych Uzi.
Autorzy petycji skarżą się, że filmik poglądowy stworzony przez NRA w „Paradise PD” pokazuje Jezusa jako połączenie masowego mordercy z bohaterem scen pornograficznych. W spocie po tym jak Chrystus zabija Rzymian ze swoich pistoletów maszynowych, zbliżają się do niego dwie kobiety, z którymi po chwili zaczyna uprawiać seks (to akurat nie zostało pokazane, ale warstwa dźwiękowa sugeruje taki ciąg dalszy opowieści). To w opinii podpisujących się pod petycją stanowi obrzydliwą prowokację, na którą nie zareagowali ani widzowie, ani krytycy, ani dziennikarze.
Autorzy petycji nieszczególnie chyba zrozumieli kontekst całego żartu, którego celem bynajmniej nie był Jezus Chrystus, a amerykańscy republikanie optujący za nieograniczonym dostępem do broni palnej. To z ich płytkiej religijności, seksistowskich i rasistowskich tendencji, a także miłości do przemocy śmieją się twórcy „Paradise PD”. Oskarżanie tego spotu o bluźnierstwo jest trochę tak jakbyśmy o coś podobnego obwiniali „Pasję” Mela Gibsona. Mowa o fikcyjnym wyobrażeniu wewnątrz drugiego fikcyjnego świata.
Co ciekawe, Jezus jak najbardziej jest bohaterem „Paradise PD”. Pojawia się jako Syn Boży kilkukrotnie w każdym z trzech sezonów. Jego wizerunek i charakter w tamtych momentach jest jednak inny niż w omawianym filmiku NRA. Jest tam zdecydowanie bardziej wyluzowany, spokojny, trochę wręcz gapowaty (dlatego m.in. daje się wykopać z kościoła agresywnemu księdzu). Dlaczego to ważne? Bo choćby przez porównanie tych dwóch wyobrażeń Jezusa twórcy animacji Netfliksa mogą łatwo pokazać, że wcale nie naśmiewali się tu z chrześcijan i ich wiary.
Twórcy petycji przeciwko Netfliksowi chyba nie zdają sobie też sprawy z tego, jak często Jezus jest bohaterem animacji.
Najbardziej znanym przykładem jest oczywiście Jezus z serii „South Park”, który na przestrzeni kilkudziesięciu lat istnienia tej satyrycznej animacji m.in. prowadził swój własny program telewizyjny, odbył pojedynek bokserski z Szatanem, chronił ludzkość wraz z innymi bóstwami jako nowe wcielenie Ligi Sprawiedliwości, walczył z terrorystami oraz powstrzymał wielkanocny spisek w Watykanie. W międzyczasie postrzelono go z broni palnej, pobito na kwaśne jabłko, a Kyle w jednym z epizodów nawet poderżnął mu gardło. A przecież jeżeli Jezus zabijający innych jest bluźnierczy, to co powiedzieć o takim, który ginie w brutalny sposób już po swoim zmartwychwstaniu?
Przez lata z wizerunku Chrystusa żarty stroiły sobie też takie produkcje jak „Family Guy”, „American Dad”, „Big Mouth” (też tworzony przez Netfliksa), „Drawn Together”, a nawet z reguły bardziej konserwatywni „Simpsonowie”. Część katolików twierdziła, że niektóre z tych wyobrażeń również były bluźniercze. Ich autorzy z kolei traktowali Jezusa Chrystusa jako istotną postać zachodniej kultury, której wcale nie trzeba przy tym nadawać rangi świętości (jeśli już to częściej się mu ją odbiera).
Mimo to wszystkie wymienione produkcje mogły sobie spokojnie istnieć przez lata, choć śmiały się z Syna Bożego religii chrześcijańskiej. Co więcej, bawiły przy okazji setki tysięcy widzów. Moim skromnym zdaniem znacznie lepiej niż „Paradise PD”, ale przecież to jest najważniejsze w tym sporze. A przynajmniej nie dla twórców petycji.