Na nic szpile wbijane przez hejterów Tokarczuk. Polska noblistka idzie jak burza i właśnie odebrała kolejną nagrodę
Olga Tokarczuk to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej kultury — znienawidzona i co chwila kąsana przez prawicowe środowiska pisarka idzie jak burza i kolekcjonuje kolejne nagrody. Polska noblistka została właśnie uhonorowana na włoskim festiwalu książki Pordenonelegge.
Najpierw zarzucano jej, że jest „fałszywą” obrończynią praw zwierząt z powodu mocno archiwalnego zdjęcia z ogniska, nad którym piecze kiełbaskę (jak wiadomo, każdy weganin nie je mięska od urodzenia), później usiłowaną ją zmieszać z błotem za to, że jako weganka ośmiela się przyjaźnić z właścicielką wędzarni.
Olga Tokarczuk jadła mięso aż jej się uszy trzęsli 😂😂😂 pic.twitter.com/26iq6TUz6B
— Paweł Senkowski 🇵🇱 (@pawel_senkowski) October 21, 2019
Próby podkopania autorytetu „antypolskiej” Olgi Tokarczuk trwają na prawicy od lat i nie złagodził ich nawet literacki Nobel dla autorki „Biegunów”. Tymczasem okazuje się, że świat nie zważa na polskie piekiełko i honoruje Tokarczuk kolejną prestiżową nagrodą.
Tokarczuk w jednym szeregu z Umberto Eco i Swiatłaną Aleksijewicz
Olga Tokarczuk otrzymała w miniony weekend nagrodę „La storia in un romanzo 2020” podczas włoskiego festiwalu książki Pordenonelegge. Nagroda jest przyznawana od 13 lat i trafia do najlepszych współczesnych pisarzy (jej laureatami byli m.in. Umberto Eco i Swietłana Aleksijewicz).
Jak podkreśliło jury, Polka została uhonorowana za „wykraczające poza ramy, wspaniałe i zaskakujące” powieści, a także za wprowadzanie tematów historycznych do literatury pięknej. Zdaniem jurorów, Olga Tokarczuk porusza w swoich książkach istotne wyzwania współczesnego świata — m.in. te związane z prawami zwierząt, prześladowaniami mniejszości i feminizmem. Organizatorzy podkreślili również, że książki Tokarczuk uczą, że „zmiana jest zawsze szlachetniejsza niż stabilność”.
„Dziękuję wszystkim tłumaczom świata”
Jestem szczęśliwa dlatego, że ta nagroda pokazuje, że literatura działa. To, co napisałam wiele kilometrów stąd, w lasach na północy Polski, nagle jest rozumiane, docenione na południu we Włoszech i czytelnicy są w stanie zrozumieć to, co próbowałam wyrazić w swoim języku innym niż wasz.
— powiedziała Olga Tokarczuk, odbierając w sobotę włoską nagrodę.
Noblistka wykorzystała tę okazję, by podziękować tłumaczom za ich pracę, która sprawia, że twórczość konkretnych pisarzy nie jest jedynie zarezerwowana dla ich rodaków:
Dziękuję wszystkim tłumaczom świata, że potrafią, niczym posłannicy Hermesa, przewodzić, przekazywać informacje z jednego języka, jednej kultury na drugą
— zaznaczyła noblistka.
To nie jedyne w ostatnim czasie wyróżnienie dla polskiej pisarki — jej powieść pt. „Prowadź swój pług przez kości umarłych" (na jej podstawie powstał film „Pokot” Agnieszki Holland) została nominowana do International Dublin Literary Award 2020: wyniki konkursu poznamy już 22 października.
*Zdjęcie główne: Facebook.com/OlgaTokarczukProfil/