REKLAMA

„Cywilizacja, która niczego się nie wstydzi, jest chora”. Podpaski i viagra zaatakowały z ekranu prawicowego poetę

Poeta i eseista Wojciech Wencel znany ze swoich konserwatywnych poglądów opublikował w serwisie Twitter post, który wywołał olbrzymie oburzenie wśród komentujących. Twórca sprzeciwił „chorej cywilizacji”, która nie wstydzi się menstruacji i męskich wzwodów. Co więcej śmie reklamować związane z tym środki higieniczne w mediach.

Prawicowy poeta brzydzi się krwi na podpaskach. Post wywołał burzę
REKLAMA
REKLAMA

Wojciech Wencel funkcjonuje w polskim środowisku literackim już od kilkudziesięciu lat. W kraju o przeciętnych statystykach czytelnictwa zrobienie kariery jako autor wierszy i felietonista prawicowych magazynów nie jest jednak łatwe. Dlatego w ostatnim czasie o Wenclu można było częściej usłyszeć przy okazji tej czy innej kontrowersji. Głośnym echem w mediach odbiła się kilka lat temu wiadomość o wpisaniu jego utworów do obowiązkowego kanonu lektur szkolnych, a niedawno sporo mówiło się też o wymierzonym przez niego i redakcję miesięcznika „Do Rzeczy” ataku w Szczepana Twardocha.

Nikogo nie zdziwi więc przesadnie wieść, że nazwisko Wojciecha Wencla znów pojawiło się w tym tygodniu nie ze względu na debiut nowego tomiku wierszy, a głęboko konserwatywne poglądy na ludzką intymność. Za pośrednictwem Twittera artysta wyraził swoje obrzydzenie wobec reklam poświęconym podpaskom i środkom na potencję. Przy okazji określając współczesną cywilizację jako „chorą”.

Mężczyźni wstydźcie się problemów z potencją, kobiety ukrywajcie cykl miesiączkowy. Tako rzecze wam Wojciech Wencel.

Czy tylko ja nie mogę patrzeć na telewizyjne reklamy podpasek i środków na potencję? Cywilizacja, która niczego się nie wstydzi, jest chora.

— Wojciech Wencel (@wencel_wojciech) March 2, 2021

Oczywiście, jak łatwo się domyślić, większość komentujących nie zgodziła się ze stwierdzeniem polskiego poety. Mówienie o naturalnych reakcjach fizjologicznych w kontekście wstydu na szczęście w ostatnich latach stało się bowiem zdecydowanie mniej akceptowalne. Warto zresztą przypomnieć w tym miejscu maksymę znanego rzymskiego komediopisarza Terencjusza, który zasłynął słowami: „Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”. Ponad dwa tysiące lat później przedstawiany przez część środowisk jako intelektualista Wojciech Wencel mógłby raczej powiedzieć: „Wszystko, co ludzkie mnie brzydzi”. I to raczej ten fakt należałoby interpretować przez pryzmat cywilizacyjnego upadku.

Gdyby katolicki poeta mówił o reklamach środków na potencję czy podpasek w kategoriach estetycznych, to zapewne zdołałby się obronić. Bo przecież każdy, kto miał okazje je oglądać, wie, że rzadko stoją one na przesadnie wysokim poziomie artystycznym. Środki higieniczne dla kobiet są tam zwykle przedstawiane jako magiczny lek przynoszący niewysłowioną ulgę. Co dla wielu kobiet borykających się z bólem w okresie miesiączki często jawi się jako kiepski żart. A z kolei środki na problemy z potencją są reklamowane za pomocą dziwnej mieszanki machismo i słabo ukrywanego poczucia wstydu.

REKLAMA

Wojciech Wencel wolał jednak pójść drogą cywilizacyjnej choroby, na co część osób całkiem słusznie zareagowała kpinami i wysyłaniem mu obrazków różnych środków higienicznych od podpasek aż po papier toaletowy. Może to pozwoli mu się z czasem przyzwyczaić do ich widoku. A wtedy spokój znów zapanuje w poetyckiej duszy w trakcie oglądania telewizyjnych reklam.

*Autorem zdjęcia głównego jest Cliff Booth/Pexels.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA