Najlepsze seriale kryminalne wszech czasów. Top 20 genialnych tytułów

Seriale kryminalne stanowią najpopularniejszy telewizyjny gatunek obok tasiemcowych telenowel, komediowych sitcomów i produkcji poświęconym zawodowej pracy lekarzy. Nie powinno więc nikogo dziwić, że lista docenianych tytułów tego typu jest długa, różnorodna i bardzo bogata. Znajdziemy tu serie o policjantach, dzieła śledzące życie morderców i klasyczne opowieści detektywistyczne.

„Dochodzenie” znane w Polsce też pod oryginalnym tytułem „The Killing” opowiada o sprawach prowadzonych przez dwójkę partnerów – Sarę Linden i Stephena Holdera. Policjanci z wydziału morderstw działający na terenie Seattle rozpoczynają od dochodzenia dotyczącego zaginionej nastolatki, a w kolejnych sezonach podejmują kolejne śledztwa. A wszystko z udziałem aktorów Mireille Enos i Joela Kinnamana. Niestety, produkcji nie można obecnie obejrzeć legalnie w Polsce, choć przez pewien czas była dostępna na Netfliksie.

Dwa spośród wspólnych seriali Marvela i Netfliksa znalazły się na liście najlepiej ocenianych kryminałów. Oba z dokładnie taką samą średnią punktową, ale „Daredevil” cieszył się mimo wszystko zainteresowaniem zdecydowanie większej widowni. Co oczywiście nie oznacza, że „The Punisher” nie ma swoich zdeklarowanych fanów, którzy oddaliby wiele za możliwość powrotu produkcji. Wydaje się jednak, że w najbliższych latach nie ma na to najmniejszych szans.

„Mindhunter” to oparta na faktach opowieść o tytułowym wydziale FBI, któremu przypadały do rozwiązania najważniejsze i najbardziej skomplikowane sprawy. Akcja obu sezonów produkcji toczy się na przełomie lat 70. i 80., w czasach gdy zaawansowane techniki kryminalistyczne i profilowanie psychologiczne były nowością w agencji. Ich wprowadzenie przypadło w udziale agentom Holdenowi Fordowi i Billowi Tenchowi.

Kategoria serialu kryminalnego przyjęta przez agregatory ocen w postaci IMDb i Filmwebu została ustalona dosyć pojemnie. Dlatego na liście znajdziemy nie tylko opowieści o gliniarzach i detektywach czy rywalizujących z nimi gangsterach, ale również prawniku z wyostrzonymi zmysłami, który działa nocami jako mściciel Hell's Kitchen. Chodzi oczywiście o „Daredevila”, czyli bezwzględnie najpopularniejszy serial Netfliksa tworzony we współpracy z wydawnictwem Marvel. Dość powiedzieć, że nawet prawie dwa lata po ogłoszeniu decyzji o jego skasowaniu część fanów nadal walczy o powrót produkcji na ekrany.

Od czasu debiutu gangsterskiej historii HBO minęła już dekada, co sprawiło, że część odbiorców siłą rzeczy zapomniała o „Zakazanym imperium”. Niesłusznie. Serial poświęcony szemranym interesom uprawianym w Atlantic City okresu prohibicji może się bowiem pochwalić wieloma mocnymi elementami. Z jednej strony mamy obsadę z takimi gwiazdami jak Steve Buscemi, Michael Shannon, Kelly Macdonald, Michael Stuhlbarg i Stephen Graham, a z drugiej wysoki budżet wydany na profesjonalną scenografię, charakteryzację i przygotowanie historyczne ekipy. Kto nie oglądał, ten zdecydowanie powinien nadrobić.

Herkules Poirot doczekał się na przestrzeni lat licznych odtwórców na małym i dużym ekranie. Fani powieści Agathy Christie niemal jednogłośnie zgodzą się jednak, że nikt nie wcielał się w małego Belga z równą gracją, wyczuciem i zrozumieniem natury tego bohatera, co David Suchet. Brytyjczyk występował w adaptacjach kryminałów słynnej pisarki przez 24 lata (od 1989 do 2013 roku), a wykreowany przez niego portret Poirota starzał się niczym dobre wino.

Zapoznaj się z innymi TOP-kami na łamach Spider's Web:

Ostatnie lata przyniosły prawdziwy boom na produkcje dokumentalne, do którego wybitni przyczynił się rozwój serwisów streamingowych. Jednym z najgłośniejszych (choć moim zdaniem niekoniecznie najlepszych) dokumentów tego okresu był zaś „Making a Murderer”. Dwuczęściowy serial poświęcony postaci Stephena Avery'ego, który został skazany za morderstwo na podstawie budzących wątpliwości przesłanek, wymuszonego zeznania i nieprzesądzających sprawy poszlak pobudził ogólnoamerykańską dyskusję o jakości tamtejszej policji i skuteczności wymiaru sprawiedliwości.

A skoro o wymiarze sprawiedliwości mówimy, to wśród najlepiej ocenianych produkcji kryminalnych nie mogło zabraknąć „Zadzwoń do Saula”. Spin-off najsłynniejszego serialu w historii stacji AMC koncentruje się losach uwielbianego przez widzów skorumpowanego prawnika, Saula Goodmana i stanowi prequel wydarzeń z „Breaking Bad”. Widzowie mogą więc na własne oczy śledzić powolne odrzucanie ograniczeń moralnych przez głównego bohatera.

„Dexter” wyróżnia spośród innych produkcji kryminalnych przede wszystkim jednym prostym faktem. W tej produkcji to seryjny morderca jest głównym bohaterem. Można by pomyśleć, że taki plan na serial nie miałby szans wypalić, ale scenarzyści omawianego dzieła wpadli na genialny pomysł. Dexter Morgan swoimi ofiarami czyni tylko i wyłącznie innych morderców i poważnych przestępców, którzy wymknęli się systemowi sprawiedliwości. Ciekawy koncept i charakterystyka bohatera sprawiły, że serial szybko odpalił i nadal cieszy się pozytywnymi ocenami, pomimo uznanego za fatalny finałowego sezonu.

„Most nad Sundem” można bez dwóch zdań nazwać najbardziej poważanym serialem w historii skandynawskiej telewizji (dość powiedzieć, że trafił do ponad 100 krajów). Duńsko-szwedzka produkcja kryminalna opowiada o współpracy policji obu państw w sprawach toczących się po obu stronach cieśniny Sund. Wspólnymi siłami śledczy z główną bohaterką, Sagą Noren na czele będą musieli poradzić sobie z najróżniejszymi kryminalistami i seryjnymi mordercami.

„Wentworth: Więzienie dla kobiet” to rzadki przypadek, gdy produkcja australijskiej telewizji jest w stanie przebić się do świadomości widzów z całego świata. Serial koncentruje się na postaci Bei Smith (w tej roli Danielle Cormack), która trafia do więzienia po oskarżeniu o próbę zabicia swojego męża. Kobieta oczekuje na wyrok i jednocześnie musi sobie poradzić w trudnym środowisku więziennym. Obecnie serialu nie można oglądać legalnie w Polsce.

Lista najlepiej ocenianych seriali kryminalnych jest zdominowana przez amerykańskie produkcje, ale można tu też znaleźć kilka tytułów z Europy. Jednym z nich jest „Gomorra” opowiadająca o grupie przestępczej z Neapolu zwanej Camorrą. Największą siłą produkcji jest jej zbieżność z prawdziwą historią i metodami działania jednej z najsłynniejszych mafii świata. Scenarzysta serialu i jednocześnie autor słynnego reportażu na temat Camorry, Roberto Saviano doczekał się z tego powodu nawet gróźb śmierci.

„Fargo” to serial autorstwa braci Ethana i Joela Coenów, czyli niezwykle popularnego reżyserskiego duetu. W 1996 roku do kin trafił  ich film pod tym samym tytułem i zrobił prawdziwą furorę. Dlatego część osób mogło się obawiać, że serialowe „Fargo” będzie swoistym odcinaniem kuponów od dawnej sławy. Nic podobnego. Antologia okazała się olbrzymim hitem, a każdy kolejny sezon pokazujący nową historię przyciąga przed ekrany olbrzymią liczbę widzów.

Powszechne zainteresowanie platformą Netflix zaczęło się wraz z premierą serialu „House of Cards”, ale dopiero dzięki „Narcos” firma weszła na zupełnie nowy, globalny poziom. Wzorowana na prawdziwych wydarzeniach historia narkotykowego bossa, Pablo Escobara nie tylko rozpoczęła modę na hiszpańskojęzyczne produkcje, ale też opanowała na pewien czas we władanie całą światową popkulturę.

W innych tego typu listach tworzonych przez przeważnie nie brakowało produkcji animowanych, które dawno już przestały być uważane za gatunek dla dzieci. W przypadku seriali kryminalnych wśród 20 najlepiej ocenianych kryminałów znalazło się jednak tylko jedno miejsce na animację. Nie zmienia to natomiast faktu, że „Notatnik śmierci” (tudzież „Death Note”) to jedno z najbardziej intrygujących i najciekawszych z punktu widzenia globalnego odbiorcy dzieł japońskiej popkultury. Nawet na tej zróżnicowanej liście nie ma drugiej podobnej produkcji. W końcu nieczęsto mamy do czynienia z kryminałem oparty na opętańczej misji młodego geniusza, który otrzymuje moc zabijania na odległość każdej dowolnej osoby.

„Peaky Blinders” to jeden z najpopularniejszych brytyjskich seriali ostatniej dekady i fenomenalny wgląd w słabo znaną historię gangów działających na terenie Birmingham w okresie międzywojennym. Podobnie jak w „Zakazanym imperium” mamy tu do czynienia z doskonałym kostiumem historycznym, ale „Peaky Blinders” mają w sobie ponadto ducha anarchistycznego szaleństwa, jakiego nie sposób podrobić. Choć oczywiście nawet świetny scenariusz nie wyniósłby dostępnego w Polsce na Netfliksie serialu na szczyt popularności, gdyby nie świetne kreacje aktorskie Cilliana Murphy'ego, Helen McCrory, Paula Andersona czy Sama Neilla.

„Detektyw” doczekał się do tej pory 3. sezonów, z których każdy dotyczył zupełnie innej historii i miał innych bohaterów. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że większość najlepszych ocen dla produkcji HBO padła w związku z premierową serią, w której zagrali Matthew McConaughey i Woody Harrelson. Nie oznacza to, że kolejne odsłony „Detektywa” były dużo gorsze (a przynajmniej nie tak bardzo jak twierdzili niektórzy), ale mimo wszystko to Rust i Marty najbardziej zapisali się w pamięci odbiorców.

Decyzja by przenieść klasyczne historie o Sherlocku Holmesie do teraźniejszości w połączeniu z bardzo inteligentnie przeprowadzonym castingiem okazała się prawdziwym strzałem w „dziesiątkę”. Siła przekazu „Sherlocka” była tak wielka, że obecnie mało kto potrafi wyobrazić sobie słynnego detektywa z Baker Street noszącego inną twarz niż Benedicta Cumberbatcha. A przecież Martin Freeman również wydaje się wręcz skrojony pod rolę wiernego doktora Watsona.

Gdyby nie „Prawo ulicy” zapewne nie moglibyśmy mówić o najwyższych jakościowo serialach HBO. To właśnie od tej produkcji (i od „Rodziny Soprano”) zaczęła się szczególna sława tej stacji telewizyjnej. Historia grupy policjantów z Baltimore, którzy rzucają wyzwanie lokalnemu bossowi grupy narkotykowej zdobyła olbrzymie uznanie odbiorców na całym świecie, co w czasach przed serwisami streamingowymi było zdecydowanie trudniejsze. I choć obecnie często wspomina się „Prawo ulicy” jako „ten serial, który wszyscy powinni obejrzeć, ale mało kto znajduje na to czas”, to jego jakości nikt nie ma zamiaru podważać.

Zwycięstwo „Breaking Bad” w rankingu wszech czasów pomimo dużej konkurencji raczej nie zaskakuje. Opowieść o powolnym upadku śmiertelnie chorego nauczyciela chemii i jego stopniowym pogrążaniu się w gangsterski świat została uznana globalnie za arcydzieło. To serial w równym stopniu popularny wśród widzów, co ceniony przez krytykę. Dość powiedzieć, że nawet oparte częściowo powiązane z główną historią spin-offy budzą olbrzymie zainteresowanie.