„The Mandalorian” powróci ze zwielokrotnioną siłą. Disney planuje multimedialne rozwinięcie serii
Popularność „The Mandalorian” aż się prosi o to, by wycisnąć z niej ile się da, tak więc przygotujcie się na książki, albumy i serie komiksowe w świecie Star Wars, które obecnie nie polaryzuje fanów tak bardzo, jak trylogia sequeli.
Dziwię się, że Disney od samego początku nie zaoferował fanom szerszego wglądu w świat przedstawiony w serii „The Mandalorian”. Jasne, z jednej strony mówimy tu o uniwersum Star Wars, które zna prawie każdy fan popkultury, ale książkowe czy komiksowe prequele serialu poszerzające spektrum na pewno by nie zaszkodziły. A nie było to chyba wielkim ryzykiem finansowym, mimo wszystko nadal mówimy przecież o Gwiezdnych Wojnach. Jak pokazuje nieprzygotowanie na fenomen Baby Yody, wydaje mi się, że Disney nie przypuszczał, jak wielkim sukcesem stanie się ten serial.
Ważne, że teraz firma się obudziła i aktywnie działa, by przy premierze 2 sezonu „The Mandalorian” dać fanom kompleksowe doświadczenie.
I tak, jak informuje oficjalna strona starwars.com, przed nami wyczerpująca temat seria wydawnicza związana z hitowym serialem Disney+.
Na razie nie ma sprecyzowanych dat premiery, natomiast wiemy, że projekt ma wystartować jesienią, a pierwszym tytułem dostępnym w sprzedaży będzie „The Art of Star Wars. The Mandalorian (Season One)„ – album, który zabierze nas za kulisy serialu, przedstawi szkice kostiumów, koncept arty związane z konstrukcją planów czy statków, a także wywiady z twórcami.
1 grudnia 2020 będzie mieć miejsce premiera pierwszej powieści związanej z serią, będzie to „The Mandalorian: An Original Novel” autorstwa Adama Christophera.
Następne w kolejce są: wizualny przewodnik po serii, czyli „The Mandalorian: The Ultimate Visual Guide”, „The Mandalorian: Allies & Enemies – Level Two Reader”, „The Mandalorian: 8×8 Storybook” i „The Mandalorian: Junior Novelization”.
Dopełnieniem tego wszystkiego będą nowe serie komiksowe od wydawnictw IDW i Marvel Comics, a także wszelkiej maści magazyny czy kolorowanki. W tym wszystkim brakuje mi chyba tylko gry wideo, ale na to potrzeba lat, więc chwilę poczekamy. Przypominam także, że Disney nie wyklucza kinowej wersji „The Mandalorian”.
Oby tylko fani nie poczuli przesytu tym wszystkim.
Trzeba mieć nadzieję, że twórcy serii jakoś ciekawie rozwiną swoje pomysły, bo dla mnie pierwszy sezon „The Mandalorian” to raczej prolog do czegoś większego i bardziej interesującego, niż samodzielna seria.
Oprócz kilku niezłych pomysłów, finezji oraz dobrej warstwie formalnej, serial Disney+ to raczej letnia rozrywka pełna mało oryginalnego recyklingu starych pomysłów (dowodem na to niech będzie odcinek 4., który jest przeciętnej jakości nieformalnym remake’iem „Siedmiu samurajów” Kurosawy, a jako całość to na dobrą sprawę klasyczny western a la Sergio Leone w wersji sci-fi. Tym niemniej, „The Mandalorian” ma potencjał, miejmy nadzieję, że Disney wykorzysta go lepiej niż to zrobił w trylogii sequeli.