Plaforma Viaplay dostępna w Polsce. Nowy serwis VOD zapowiedział już trzy polskie seriale
Na polskim rynku VOD wyrosła zupełnie nowa platforma. Viaplay jeszcze przed startem ostro namieszał na gruncie praw telewizyjnych, a jego ambicje są znacznie większe. Świadczy o tym choćby zapowiedź aż trzech polskich seriali oryginalnych zatytułowanych „Czarny pies”, „Wolność jaskółki” i „Polskie morderczynie”.
Ostatnie miesiące upłynęły szefom Viaplay na skupywaniu praw do transmisji wydarzeń sportowych takich jak rozgrywki Ligi Europy i Ligi Konferecji Europy, niemieckiej Bundesligi czy, od lat dostępnej tylko na Canal+, angielskiej Premier League. Trzeba przyznać skandynawskiej korporacji NENT Group, że w ten sposób wzbudziła spore zainteresowanie mediów i naniosła nową platformę na mapę na długo przed jej oficjalnym debiutem. Ten nastąpił dzisiaj rano wraz z zapowiedzią powstania aż trzech oryginalnych produkcji fabularnych od polskich twórców i aktorów.
Pierwszymi Viaplay Originals nakręconymi nad Wisłą będą seriale „Czarny pies”, „Polskie morderczynie” i „Wolność jaskółki”. Pierwszy z wymienionych tytułów to dramat sensacyjny od producenta i scenarzysty Artura Kowalewskiego („Wataha”, „Znaki”, „Odwróceni”). Fabuła liczącego sześć odcinków „Czarnego psa” będzie się kręcić wokół weteranów wojen w Afganistanie i Iraku. Po powrocie do kraju żołnierze będą musieli zmierzyć się nie tylko z fizycznymi i psychicznymi ranami, ale też korupcją dowództwa. „Wolność jaskółki” to z kolei sześcioodcinkowy miniserial zainspirowany powieścią Pauli Er. Główną bohaterką dramatu obyczajowego będzie Olga, której przykładne małżeństwo skrywa mroczną rzeczywistość przemocy domowej. Autorką scenariusza produkcji jest Agnieszka Kruk.
Viaplay zrobi też serial na podstawie książki Katarzyny Bondy.
Serial „Polskie morderczynie”, bazujący na książce z gatunku true crime, opowie historie różnych kobiet-morderczyń. Celem dzieła Katarzyny Bondy było pokazanie, że nic w tego typu sytuacjach życiowych nie jest czarno-białe, a wizerunek zabójczyń kreowany przez media ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Wydaje się więc, iż z serialem tworzonym przez Paprika Studios Poland będzie podobnie. Nordic Entertainment Grop w oficjalnym komunikacie wysłanym do mediów nie podało jeszcze, ile epizodów będą liczyć „Polskie morderczynie”.
- Czytaj także: Jakie nastawienie do adaptacji swoich książek ma Katarzyna Bonda? Dowiecie się tego z wywiadu udzielonego przez pisarkę naszemu portalowi.
Na widok wszystkich tych zapowiedzi rodzi się pytanie: „Czy Viaplay ma szansę na sukces?”. Jednoznaczna odpowiedź nie jest łatwa, ale platforma zalicza całkiem niezły początek. Na pewno widać, że jej szefowie zrozumieli, jak istotne dla wyróżnienia się z tłumu jest tworzenie oryginalnych produkcji w Polsce. Bez nich nie ma tak naprawdę mowy o wyjściu poza niszę. Trudno natomiast oprzeć się wrażeniu, że o sukcesie lub porażce Viaplay zadecyduje podejście Polaków do transmisji sportowych. Do tej pory serwisy VOD skupione na sporcie były dla nas trochę czarną magią i nie jestem pewien, czy tak łatwo będzie zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia. Chyba że NENT Group będzie w dalszym ciągu wykupywać kolejne rozgrywki i kibice zostaną do tego w pewnym stopniu zmuszeni. Ale o tym przekonamy się tak naprawdę na przestrzeni kolejnych dwóch-trzech lat.