Bohaterowie „WandaVision” żyją w sitcomach. Tymi produkcjami inspirowali się twórcy pierwszego serialu MCU
Twórcy „WandaVision” pełnymi garściami czerpią z dorobku sitcomów. Już wiemy, że w serialu zobaczymy mnóstwo odniesień do telewizyjnych komedii kojarzonych przede wszystkim ze śmiechem z puszki. Sprawdzamy jakim konkretnym serialom składają hołd.
W „WandaVision” zobaczymy żyjących sobie spokojnie na przedmieściach Wandę Maximoff i Visiona, którzy nagle odkrywają, że coś jest nie tak. A skoro mamy podmiejską idyllę i w materiałach promocyjnych pojawiają się czarno-białe zdjęcia, to, wiadomo, sitcom. Nie jest to żadna tajemnica. Twórcy otwarcie mówili już o swoich inspiracjach. I jak pokazują pierwsze recenzje i analizy dostępnych zwiastunów, podczas oglądania pierwszego serialu MCU, czeka nas podróż przez niezły kawał historii telewizyjnej komedii.
Sitcomy, jakimi inspirowali się twórcy „WandaVision”
The Dick Van Dyke Show
W recenzjach nieraz natkniemy się na tytuł „The Dick Van Dyke Show”. Ba, już nawet w wywiadach z aktorami i twórcami można było przeczytać, że pierwszy odcinek jest hołdem złożonym serialowi. Bardziej niż o fabularne odniesienia chodzi tutaj o styl i ton produkcji. A jak czytamy na łamach ScreenRant, epizod nagrywano z udziałem publiczności i używano filtrów na kamerę i lamp, jakie stosowano w czasach świetności sitcomu, czyli w latach 1961-1966. Fabuła „The Dick Van Dyke Show” skupia się na losach Roba Petrie, scenarzysty serialu komediowego realizowanego na Manhattanie. Widzowie mieli więc okazję zobaczyć jak wygląda praca w telewizji od kuchni. Akcja rozgrywa się przede wszystkich w dwóch miejscach: pracy protagonisty i jego domu.
Ożeniłem się z czarownicą (Bewitched)
Część zdjęć do „WandaVision” odbywała się na należącym do Warner Bros. ranczu Blondie Street, na którym realizowano np. kultowe „Ożeniłem się z czarownicą”. Serial opowiada o losach czarownicy, poślubiającej zwykłego śmiertelnika. Odcinki zwykle zaczynają się od tego, że na partnera wiedźmy zostaje rzucone zaklęcie, a na koniec wspólnie pokonują jego moc. Już po materiałach promocyjnych serialu MCU wiemy, że możemy się spodziewać wielu nawiązań nie tylko do samego stylu sitcomu, ale również odniesień fabularnych.
Kocham Lucy (I Love Lucy)
I znowu wystarczy znać trailery „WandaVision”, aby wiedzieć, że twórcy produkcji pełnymi garściami czerpią z „Kocham Lucy”. Jak czytamy na CBR, chociażby sceny z Wandą w sukni ślubnej, odnoszą nas bezpośrednio do jednego z odcinków sitcomu. Fabuła serialu komediowego z lat 50. skupia się na losach tytułowej Lucy i jej męża, piosenkarza Rickyego. Ona ma ambicje zrobić karierę w show-biznesie, a on zabawia swoim śpiewem klientów nocnego klubu o nazwie Tropicana. Źródłem humoru są podejmowane przez protagonistkę próby odrzucenia roli gospodyni domowej.
The Brady Bunch
W „WandaVision” kultowa czołówka z „The Brady Bunch” zostanie odtworzona. Tę informację ujawniła swego czasu Elizabeth Olsen. Nie zabraknie też ubrań wzorowanych, na stylu bohaterów serialu, który powszechnie uznawany jest za ostatni prawdziwy rodzinny sitcom. Opowiada on o losach dużej rodziny z sześciorgiem dzieci i nadawany był w latach 1969-1974.
Roseanne
Być może pamiętacie czasy, kiedy „Roseanne” była emitowana w polskiej telewizji. Zgodnie z przywołanym artykułem CBR, bez wątpienia wygląd bohaterki sitcomu z lat 1988-1997 w pewnych scenach inspirował twórców „WandaVision”. Już w trailerach mogliśmy zobaczyć Wandę z rozczochranymi włosami, we flanelowej koszuli i szelkach.
Pełna chata
W jednym z wywiadów Kevin Feige zdradził, że w pokoju scenarzystów „WandaVision” znajdowały się zdjęcia z „Pełnej chaty”. Trudno sobie wyobrazić, żeby twórcy nie chcieli odnieść się do tego kultowego sitcomu. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że występowały w nim starsze siostry Elizabeth Olsen, czyli bliżniaczki Olsen.