REKLAMA

Apart idzie w zaparte i dolewa oliwy do ognia. Firma czuje się wykluczona przez rząd

Po tym, jak Apart zaapelował o wsparcie z rządowych środków, teraz mierzy się z kryzysem wizerunkowym. Niestety, zdaje się, że argumenty firmy jubilerskiej tylko dolewają oliwy do ognia, a tłumaczenie sprowadza się do znamiennego „nam się te pieniądze po prostu należały”.

Apart odpowiada na krytykę po tym, jak zwrócił się o rządowe wsparcie
REKLAMA

Po fali krytycznych komentarzy zarzucających firmie podwójne standardy (w skrócie: Apart wystosował apel do wicepremiera Jarosława Gowina o uwzględnienie branży jubilerskiej w Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, choć parę tygodni wcześniej firma wydała miliony na kontrowersyjny spot reklamowy z udziałem topowych, najlepiej zarabiających celebrytek), jubilerski potentat odniósł się do sprawy. Niestety, zdaje się, że argumenty Apartu tylko dolewają oliwy do i tak płomiennej dyskusji.

REKLAMA

Apart idzie w zaparte

Apart odniósł się do zarzutów o podwójne standardy po tym, jak firma najpierw zainwestowała krocie (szacuje się, że reklama mogła kosztować nawet ok. 2,5 mln zł) w spot z udziałem Anny Lewandowskiej, Julii Wieniawy i Małgorzaty Sochy, a później zwróciła się o rządową pomoc, przekonując, że nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników.

W sieci rozgorzała gorąca dyskusja, a internauci nie kryli zażenowania postawą firmy:

Żenada. Skoro nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników to może nie trzeba było zapraszać trzech celebrytek do reklamy? Dyrektor finansowy do zwolnienia

Ale na 5-minutowego gniota i wynagrodzenie dla multimilionerki to mieli. Rząd nie ma własnych pieniędzy. To nasze pieniądze. Dlaczego mam się dokładać do niegospodarności jakiejś firmy? Ciekawe jak czują się pracownicy firmy widząc tego gniota i zastanawiając się czy będą mieli z czego zrobić święta…

— mogliśmy przeczytać w komentarzach internautów.

Beka dnia.

Firma APART, która w czasie pandemii zatrudniła do kampanii świątecznej jednocześnie trzy najdroższe obecnie gwiazdy Instagramu (Lewandowska following 3M, Wieniawa 1.8M, Socha 1M) prosi teraz polskie państwo o wsparcie finansowe w ramach tarczy. Podatnicy pomóżcie!

— biedrowski 🐾 (@PawelBiedrowski) December 9, 2020

W reakcji na falę krytyki, firma przekonuje, że nie rozumie negatywnych komentarzy (nazywając je wręcz „fake newsami”) i że apel do rządu o uwzględnienie w tarczy antykryzysowej wynika z troski o dobro pracowników:

My prosimy o wsparcie dla naszych pracowników a nie dla firmy

— podkreśla Michał Stawecki, dyrektor marketingu Apartu w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.

Zabezpieczeniu interesów pracowniczych miała według Staweckiego służyć również wspomniana kontrowersyjna reklama (nota bene świetnie sparodiowana przez Klub Komediowy):

Prowadzona przez nas obecnie kampania, która powstała w sierpniu pozwala nam niwelować straty poniesione w wyniku lockdownu, bo jej celem jest zwiększenie sprzedaży

— tłumaczy marketingowiec, potwierdzając jednocześnie, że reklama faktycznie powstała w wakacje (a więc podczas chwilowej „odwilży” między obiema falami pandemii), a nie — jak przekonywali niektórzy — jeszcze przed pandemią COVID-19.

O wsparcie prosimy tylko dla pracowników, którzy byli na przestoju. Dla tych, którzy normalnie pracowali, np. na produkcji biżuterii absolutnie nie oczekujemy wsparcia

— dodaje Stawecki.

Firma czuje się wykluczona przez rząd. Czy słusznie?

W rozmowie z Wirtualnymi Mediami przedstawiciel marki przekonuje, że branża jubilerska została niesprawiedliwie potraktowana przez rząd:

Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, czym kierowano się, pomijając branżę jubilerską, która również miała zamknięte swoje sklepy w centrach handlowych. Nasze sklepy zajmują się sprzedażą detaliczną, znajdują się w tych samych centrach handlowych i funkcjonują na takich samych zasadach. Dlatego ogromnie niepokoi nas to, że zostaliśmy wykluczeni z możliwości ubiegania się o wsparcie.

— mówi nie bez racji Michał Stawecki.

Fala "fake newsów" zalewająca social media jest przerażająca i absolutnie bezpodstawna. Nadrzędnym celem jest rozwój firmy Apart i wszystko robimy po to, aby umacniać pozycję lidera branży jubilerskiej w Polsce.

— dodaje specjalista od marketingu.

O wsparcie prosimy ponieważ chcemy być traktowani tak samo, jak inne firmy handlowe będące w takiej samej sytuacji jak my. Nie rozumiemy dlaczego hiszpańska, niemiecka czy inna polska firma odzieżowa mająca zamknięte sklepy w tych samych centrach handlowych może ubiegać się o pomoc, a my jako w 100 proc. polska, rodzinna firma, płacąca podatki w Polsce nie może się o to wsparcie ubiegać.

— przekonuje rozmówca Wirtualnych Mediów.

Nam się te pieniądze po prostu należały

Problem w tym, że wątpliwe wydają się nie tylko argumenty firmy pojawiające się w reakcji na krytykę, ale również sama reklama wzbudziła wśród odbiorców ogromne kontrowersje. Głównie dlatego, że w czasie pandemii, gdy status materialny dużej części Polaków uległ pogorszeniu, spot epatuje odrealnionym wręcz luksusem i rozmachem. Co na to sama marka? Cóż, i tutaj Apart idzie w zaparte:

Apart jest marką luksusową. Dostarczamy naszym klientom biżuterię ze srebra, złota, złotą z diamentami i zegarki.

— argumentuje Stawecki.

Nasze koncepty zawsze były luksusowe, nieco bajkowe, baśniowe. To jest nasz świat. Tak jak salony nasze są ekskluzywne, nasze produkty są ekskluzywne, tak samo kampanie. Nasi klienci to doceniają. Trudno jedną kreacją zaspokoić gusta wszystkich odbiorców.

— kwituje dyrektor marketingu.

W zasadzie całą argumentację firmy można sprowadzić do, cytując klasyka — a raczej klasyczkę — „nam się te pieniądze po prostu należały”. Tylko czy to na pewno słuszna linia obrony, i czy taki sposób radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym jeszcze bardziej nie zradykalizuje krytyków firmy? O tym już zdecydują sami konsumenci.

Zdaje się, że za komunikację kryzysową marki Apart również odpowiada Klub Komediowy. https://t.co/aJfaXxRS6E

— Mikołaj Nowak MEDIA (@mikolajmedia) December 11, 2020

*Zdjęcie główne: Apart/mat.pras.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Gorath. Droga gniewu: pożeracze fantasy, po prostu przeczytajcie tę książkę

"Gorath. Droga gniewu" to kolejna powieść fantasy z cyklu Janusza Stankiewicza, która zadebiutowała jesienią minionego roku. Jeśli jesteście fanami tej serii, to lektura 3. tomu z pewnością jest już za wami. Jeżeli jednak z twórczością tego autora nie mieliście jeszcze okazji się zapoznać, to najwyższy czas nadrobić zaległości - niezależnie od tego, czy zaczytujecie się w fantastycznych książkach, czy raczej omijacie je szerokim łukiem.

gorath
REKLAMA

Od 2022 r. Janusz Stankiewicz co roku przedstawia czytelnikom nową powieść z tytułowym półorkiem Gorathem w roli głównej. Do książek "Gorath. Uderz pierwszy" i "Gorath. Krawędź Otchłani", które ukazały się nakładem wydawnictwa Alegoria (obecnie, po odkupieniu przez autora praw do książek, seria ukazuje się pod szyldem Sinister Project: inicjatywy autorskiej, którą tworzy wraz z Jarkiem Dobrowolskim i Kają Flagą-Andrzejewską), dołączył w minionym roku 3. tom cyklu, czyli "Gorath. Droga gniewu". Tym razem autor postanowił nieco rozszerzyć wykreowany przez siebie magiczny świat i skupił się nie tylko na przygodach Goratha, ale również dał więcej przestrzeni pozostałym bohaterom. I - jak zwykle - zrobił to doskonale.

REKLAMA

Gorath: Droga gniewu - opinia o powieści fantasy

Przypomnę, że w poprzednich częściach Gorath zostaje wysłany przez Kathanę Marr na Wybrzeże Szkutników, gdzie ma za zadanie przeniknąć w szeregi gildii zabójców - Nocnych Cieni. Gdy półork morduje niedoszłą ofiarę Cieni, celowo zwraca na siebie uwagę zabójców (aby dostać się w ich szeregi). Siły Kathany Marr ostatecznie kładą kres Nocnym Cieniom, a sam półork po wykonanym zadaniu decyduje się przenieść na Wyspy Południowe. Planuje tam zacząć uczciwe życie, jednak na dobrych chęciach niestety się kończy.

Po brutalnej wojnie z ostatnimi królestwami leśnych elfów, która odcisnęła ponure piętno na wyspiarskiej społeczności, Gorath trafia w szeregi rywalizujących ze sobą gangów przestępczych. Niedługo później półork przyjmuje zlecenie od jednej z dawnych klientek Nocnych Cieni, co prowadzi go na piracki statek dowodzony przez kapitana zwanego Czarnym Żniwiarzem. Zadaniem jego załogi jest zdobycie statku Theran, zamorskiego ludu z Natanbanu, i przejęcie znajdującego się na nim pewnego artefaktu, który pragnie posiąść jeden z Kathanów z Imperium.

"Gorath: Droga do gniewu" to kontynuacja przygód Goratha, który próbuje odzyskać kontrolę nad własnym losem - wciąż nie odpowiedział sobie na pytanie, czy podczas wojny z Dominium Natanbanu uda mu się odkupić swoje winy, a także przed czyim obliczem przyjdzie mu stanąć: Marr czy Bovis-Tora. Tymczasem Czarny Żniwiarz, który został przywódcą bandyckiej florty, wyrusza wraz ze swoją załogą w krwawy rejs, a elf Evelon udaje się w podróż do elfiej stolicy, aby przygotować swój naród do nadchodzącej wojny.

Jestem pełna podziwu, że Stankiewiczowi udało się stworzyć niesamowity świat, który sukcesywnie w każdej swojej kolejnej powieści rozwija. Ponownie możemy poczuć wiatr we włosach i morską bryzę na statku Czarnego Żniwiarza, zasmakować przepychu w zamczysku Bovis-Tora, a także przenieść się na ulice elfickiej dzielnicy, Dolnego Strumienia. Autor po raz kolejny dał mistrzowski popis, jeśli chodzi o pogłębione, bogate i szczegółowe opisy miejsc, które są tak skonstruowane, że, zamiast nudzić, jeszcze bardziej pozwalają zanurzyć się w świat przedstawiony.

To samo dotyczy różnorodnych przedstawicieli poszczególnych grup społecznych - w powieści natknąć się można nie tylko na orków, ale również na elfy, piratów czy krasnoludów, a każda z tych frakcji jest starannie opisana. Swoją drogą jest to spore ułatwienie dla czytelników, którzy w natłoku imion nowych bohaterów mogą wrócić na początek książki i zweryfikować, kto należy do Elity Władzy Imperium, Orków Siczowych, Frakcji Baronessy, Elfiej Opozycji, Piratów, Gangsterów czy Sił Natanbanu. A jest to istotna kwestia, ponieważ w najnowszym "Gorathcie" autor pochyla się nad pozostałymi bohaterami, poszerzając swoje uniwersum o historie opowiedziane z innej perspektywy.

"Gorath. Droga gniewu" to po prostu kolejna solidnie napisana książka fantasy, z którą powinien zapoznać się nie tylko każdy fan gatunku - myślę, że pożeracze innego typu powieści również mogą z "Gorathem" poeksperymentować. Ja, choć jestem miłośniczką kryminałów, do kolejnych tomów z cyklu Stankiewicza wracam z ekscytacją, bo wiem, że nie zawiodę się pod względem warsztatu autora. I mimo że w kwestii fantasy jestem raczej laikiem, to powieści Stankiewicza czytam z przyjemnością - stworzył on bowiem brutalny, krwawy i fantastyczny świat, w którym warto zostać na dłużej.

REKLAMA

O książkach czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-18T11:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:46:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T09:18:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-18T08:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA