REKLAMA

Wydawcy "Dungeons & Dragons" wycofują pojęcie rasy. Oskarżano ich o rasizm

Wizards of the Coast, czyli wydawcy gry "Dungeons & Dragons" uważanej za prekursora gatunku fabularnych gier fantasy ("papierowych RPG"), wydali komunikat, który zaskoczy wielu graczy. Otóż ze świata D&D znikają rasy.

dungeons and dragons rasa rasizm dnd rpg
REKLAMA

Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.

RPG "Dungeons & Dragons" zostało zaprojektowane przez Gary’ego Gygaxa i Dave'a Arnesona i po raz pierwszy opublikowane w 1974 roku przez Tactical Studies Rules. Gracze D&D tworzą swoje postacie biorące udział w wymyślonych przez Mistrza Podziemi (lub Mistrza Gry) przygodach w scenerii fantasy.

Od 2006 r. "Dedeki" pozostają najpopularniejszą i najlepiej sprzedającą się grą RPG. Szacuje się, że zagrało w nią już 20 mln osób; na podręczniki i wyposażenie do niej wydano ponad miliard dolarów.

"Dungeons & Dragons" to olbrzymia marka - poza grą "papierową" istnieje zresztą sporo książek, gier wideo i gadżetów osadzonych w tym uniwersum. D&D są też znane z licznych odniesień w kulturze ("Stranger Things) i kontrowersji, które przyniosły grze rozgłos - tak jak słynne oskarżenia w latach 80. XX wieku, posądzające zabawę o nawoływanie do samobójstw czy satanizmu.

REKLAMA
D&D - film

Dungeons & Dragons: to koniec ras w tym świecie

W D&D, podobnie jak w bodaj każdym settingu fantasy, występują różne rasy (gatunki) żywych i grywalnych istot - ludzie, elfy, krasnoludy i tak dalej. Niespodziewanie (no, dobra - może jednak trochę spodziewanie) wydawca Wizards of the Coast poinformował, że w ramach uniwersum słowo "rasa" w klasycznym znaczeniu nie będzie już wykorzystywane. Od teraz orkowie i inne trolle będą określane mianem "gatunku". "Rasę" uznano za określenie problematyczne i rasistowskie. Wielu miłośników fantastyki uważa to za kolejne niepotrzebne uleganie narracji politycznej poprawności. Z drugiej strony - z językowego punktu widzenia, gatunek wydaje się definicyjnie bardziej adekwatnym słowem.

Przyczyny tego ruchu należy dopatrywać się w aferze sprzed trzech miesięcy. Wówczas Wizards of the Coast przepraszało graczy "Spelljammer: Adventures in Space" za sposób przedstawienia w zasadach gatunku hadozee. Hadozee, wprowadzeni do świata w 1982 roku, mieli zostać opisani w rasistowski sposób w najnowszym podręczniku. Ze zwierząt w istoty humanoidalne przemienił je pewien mag, który postanowił zrobić z nich żołnierzy i sprzedawać za złoto.

Na wydawcę spadła krytyka, bo historia ludu hadozee skojarzyła się z prawdziwą historią mieszkańców Afryki. Odbiorcy zarzucili wydawcy, że w oryginalnym opisie hadozee z 1982 roku nie było mowy o niewolnictwie.

Zdaniem niektórych stereotypy związane z poszczególnymi rasami są podobne do sposobów według których prawdziwe grupy etniczne są oczerniane w rzeczywistym świecie. Inna sprawa, że od premiery piątej edycji tytułu w 2014 roku twórcy i tak ograniczali użycie wspomnianego pojęcia.

REKLAMA

Rozumiemy, że "rasa" jest problematycznym terminem, który spowodował uprzedzenia w powiązaniach między ludźmi z prawdziwego świata a fantastycznymi ludźmi ze światów D&D. Użycie tego terminu w D&D i innych popularnych IP ewoluowało w czasie. Teraz nadszedł czas na kolejną ewolucję

- stwierdzili twórcy.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA