Ed Sheeran nie splagiatował Shape of You. Teraz muzyk triumfuje i skarży się na częste procesy
Ed Sheeran już trzeci raz został oskarżony o plagiat, ale tym razem wygrał. Piosenka Shape of You brzmi w pewnych momentach podobnie do Oh Why Samiego Switcha. Dla sądu nie okazało się to jednak wystarczające, by skazać muzyka za "kradzież nut". Teraz Sheeran nagrał oświadczenie, w którym opowiada o całej o aferze.
Ed Sheeran to postać znana milionom ludzi z całego świata. Nawet jeśli nie słuchacie jego muzyki, to mogliście oglądać, jak pojawia się gościnnie w filmach i serialach takich jak "Gra o tron" czy "Przebudzenie Mocy". Nie jest też oczywiście pierwszym artystą oskarżonym o plagiat. Nie ma chyba miesiąca, by jeden muzyk nie oskarżył drugiego o podprowadzenie melodii.
Nawet sam rudowłosy Brytyjczyk ma już na koncie dwie takie sprawy - został oskarżony o kopiowanie innych utworów w Photograph i Let's Get It On. Ed Sheeran do tej pory radzi sobie w nich jednak zaskakująco dobrze. Pierwsza sprawa zakończyła się ugodą, druga umorzeniem, a trzecią właśnie wygrał.
Shape of You Eda Sheerana to plagiat? Posłuchajcie piosenki, z której miał kopiować.
Z plagiatami czasem jest tak, że gwiazda faktycznie się zbyt mocno inspirowała czyimś kawałkiem. Nigdy nie ma co z góry przyjmować jakiegoś wyroku za pewnik. Czasem ktoś chce się po prostu wybić na aferze, a czasem ktoś ma lepszych prawników. Nie wiadomo jak było tym razem, ale Sąd Najwyższy oficjalnie uznał, że Brytyjczyk nie ukradł jednego z swoich największych hitów. Chodzi o Shape of You z 2017 roku, który miał być napisany rok wcześniej.
Pewnie większość z was kojarzy wers "ołaj ołaj ołaj oaj" (tak naprawdę jest tam "Oh I") w refrenie. Bliźniaczy motyw usłyszymy też w kawałku Oh Why z 2015 roku autorstwa artysty znanego jako Sami Switch. Nie da się ukryć, że brzmi to cholernie podobnie i zostało wrzucone na YouTube 2 lata wcześniej. Numer nie był jednak wtedy jakoś specjalnie znany. Nawet teraz, po aferze i tym, że każdy włączył piosenkę z ciekawości, ma 1,5 mln wyświetleń. To dużo, ale i mało w porównaniu z 5 miliardami Shape of You.
Autorzy piosenki Oh Why nazwali Eda Sheerana... sroką. Sąd nie przyznał im racji.
Sami Chokri (jego prawdziwe nazwisko) i drugi muzyk Ross O’Donoghue w wypowiedzi dla The Guardian nazwali Sheerana "sroką", która "pożycza" cudze pomysły. Proces o rzekome splagiatowanie "konkretnych linii i fraz" ruszył w marcu tego roku. Sprawa w rzeczywistości ciągnie się jednak już od czterech lat. Postępowanie sądowe rozpoczęło się w maju 2018 roku.
Sheeranowi i współautorom (wśród nich jest John McDaid ze Snow Patrol) zabroniono pobierać tantiem w wysokości ok. 20 milionów funtów za występy i granie Shape of You, bo było podejrzenie o naruszenie praw autorskich. Gwiazdor razem z innymi sami zabiegali o weryfikację tego zarzutu przez sąd. Dwa miesiące później Chokri i O’Donoghue złożyli własny pozew.
Teraz przegrali ten proces i będą musieli teraz opłacić koszty sądowe - wcześniej media pisały, że mogą wynieść nawet 3 miliony funtów. Pod teledyskiem Oh Why na YouTube możemy znaleźć komentarz, w których internauta deklaruje chęć nabicia im wyświetleń, by kasę z reklam mogli przeznaczyć właśnie na te opłaty. Zaznacza też, że ta sprawa powinna odstraszyć innych muzyków od takich pozwów. "To, że piosenka jest podobna, nie znaczy, że ktoś ją skopiował" - czytamy dalej.
Dlaczego Ed Sheeran wygrał proces? W swoim dzisiejszym orzeczeniu sędzia Antony Zacaroli powiedział, że "ani celowo, ani podświadomie" nie skopiował pracy Chokriego. Podkreślił, że istnieją podobieństwa w jednotaktowej frazie w Shape of You i Oh Why, ale stanowią jedynie "punkt wyjścia do ewentualnego naruszenia" praw autorskich. Sędzia wywnioskował też, że różnice między piosenkami stanowią "przekonujący dowód" na to, że fraza "Oh I" pochodzi z innych źródeł niż "Oh Why". Pozywający twierdzili, że Sheeran słyszał wcześniej ich utwór, ale Zacaroli uznał to za spekulacje.
Ed Sheeran nagrał filmik: "Zbiegi okoliczności będą się zdarzać, jeśli codziennie na Spotify jest publikowanych 60 tys. utworów"
Ed Sheeran wrzucił na Twittera filmik ze swoim oświadczeniem. Mówi, że jest "oczywiście zadowolony z wyniku", ale też zaniepokojony, bo "takie roszczenia są zbyt powszechne". Zdaniem Sheerana stały się wręcz kulturą, w myśl której roszczenie składa się w nadziei, że ugoda będzie tańsza niż wniesienie sprawy do sądu. Nawet jeśli nie ma podstawy do oskarżenia. To zdaniem muzyka jest destrukcyjne dla przemysłu muzycznego.
W muzyce pop jest tylko tyle nut i zaledwie kilka akordów. Zbiegi okoliczności na pewno będą się zdarzać, jeśli codziennie na Spotify jest publikowanych 60 tys. utworów. To 22 miliony piosenek rocznie, a dostępnych jest tylko 12 nut
- powiedział Ed Sheeran
Sheeran wyznał, że proces "nie był niczym przyjemnym". Podkreślił, że jest "człowiekiem, nie korporacją", a takich spraw w przyszłości będzie coraz mniej. W oświadczeniu opublikowanym wespół z pozostałymi autorami Shape of You (chodzi o wspomnianego muzyka Snow Patrol i producenta Steve'a Maca) zauważył, że muzycy ponoszą wtedy nie tylko koszty finansowe:
To także koszty kreatywności. Kiedy jesteśmy uwikłani w procesy sądowe, nie piszemy piosenek i nie gramy koncertów. Stres wpływa na wszystkie aspekty naszego życia, a także znajomych i przyjaciół
- napisali artyści.