W październiku ubiegłego roku, pochodzący z San Francisco artysta, i fan muzyki jednocześnie, Lane Jordan, dowiedział się, że 4 miliony utworów na Spotify nigdy nie zostały odsłuchane. Innymi słowy - 20% bazy danych serwisu, zawierającej ponad 20 milionów utworów, nigdy nie zostało odtworzonych przez żadnego z 24 milionów użytkowników Spotify. Jak tylko do Jordana trafiła ta informacja, zabrał się on za tworzenie serwisu Forgotify - który swoją premierę miał zaledwie kilkanaście dni temu.
"Byłem zaskoczony tym, że biblioteka nigdy nieodsłuchanych utworów zawierała aż 4 miliony kompozycji. Zaciekawiło mnie to, jakie to są piosenki, i czy warto ich słuchać" - powiedział Lane Jordan, sam - miłośnik głównie klasycznego rocka, który stawia niemowlęce kroki w świecie technologii muzycznych, w tym i serwisów streamingowych.
Forgotify, aplikacja dostępna przez stronę internetową, ma bardzo zgrabny interface pozwalający odkrywać nigdy nieodtworzoną wcześniej muzykę. Program proponuje użytkownikom utwory dobierane w losowy sposób. Na stronie głównej słuchacz zapraszany jest do odsłuchania utworów przyciskiem "Start listening" ("Zacznij słuchać"), poza tym na stronie znajduje się embedowany player Spotify - zawierający tylko jeden utwór, okładkę płyty bądź singla, tytuł utworu, nazwę artysty, i dwa przyciski: "Next" ("Dalej"), oraz "Share", pozwalajacy podzielić się odkrytą muzyką na facebooku. Poza tym, cała playlista to przypadek i dzieło losu.
Jak mówi Jordan: "Wiele osób pytało, czy byłaby możliwość np. sortowania utworów według gatunku, lub roku, w którym dzieło zostało wydane. Moim zdaniem jednak, tego rodzaju zawężenie i umożliwienie selekcji utworów, odebrałoby część magii całemu przedsięwzięciu. Jednym z naszych założeń jest dać ludziom okazję do słuchania typów muzyki, których normalnie nie zdecydowaliby się słuchać".
Według Jordana, przyjemność czerpana z losowego wpadania na utwory za pomocą Forgotify, jest w pewien sposób powiązana z przeglądaniem starych płyt w sklepach płytowych, lub antykwariatach - i decydowaniu się na odsłuch/zakup jedynie na podstawie nazwy artysty, bądź tytułu utworu. Jak mówi twórca Forgotify: "Chcieliśmy wprowadzić podejście oddolne do odkrywania muzyki. Na Spotify jest mnóstwo utworów, na które nikt nigdy nie wpada, z powodów - między innymi - historycznych: muzyka z lat '40-tych, muzyka klasyczna. Ostatnio znalazłem zapomnianą grupę, grającą klasycznego rocka, której bez Forgotify nigdy bym nie odkrył".
Choć, jak mówią twórcy, raz odsłuchane utwory są usuwane z bazy Forgotify, zbiór utworów do odkrycia nie ulegnie raczej szybkiemu wyczerpaniu - na samo Spotify, z którego Forgotify czerpie swoje zasoby, codziennie dodawanych jest 20'000 nowych utworów (nowych - znaczy wcześniej nieobecnych, niekoniecznie świeżo wydanych).
Po zaledwie 24 godzinach od uruchomienia serwisu, trafił on na główną stronę popularnego portalu reddit, agregującego najciekawsze - zdaniem użytkowników - artykuły z Sieci (swoistym odpowiednikiem reddita w Polsce jest wykop). Dzięki temu, o Forgotify rozpisały się - między innymi - magazyn TIME, BBC News, oraz The Atlantic. Przez trzy dni od uruchomienia, Fotgofity odwiedziło pół miliona użytkowników. Według twórcy serwisu, strona odniosła sukces, bo "Ludzie lubią, po prostu, odkrywać nową muzykę".
"Mam nadzieję, że Forgotify nie okaże się przelotnią modą. Wydaje mi się, że ludzie są zmęczeni słuchaniem w kółko tego samego, więc wierzę w to, że w serwisie tkwi potencjał" - mówi twórca. Jeśli kilkadziesiąt tysięcy fanów na oficjalnym fanpage'u projektu miałoby być jakimś wyznacznikiem długodystansowej popularności - to jest szansa na to, że serwis zagości w Sieci - i świadomości użytkowników - na dłużej.
Przedstawiciele Spotify odmawiają komentarza na temat Forgotify. Graham James, zarządzający komunikacją serwisu w Stanach Zjednoczonych, podkreślił, że Spotify opiera się na "odkrywaniu muzyki", i wspomniał o funkcji 'Discover' ('Odkryj'), a także o możliwości dzielenia się muzyką poprzez portale społecznościowe, czy układaniu playlist, jako o kluczowych elementach platformy.
Pozostaje mieć nadzieję, że Forgotify pozostanie na dłużej. I pozwolić odkrywać więcej perełek, takich jak ta: soundtrack z niemieckiego filmu dla dorosłych, z 1972.