REKLAMA

Te produkcje są już pełnoletnie. Najlepsze filmy z 2000 r.

Przełom tysiąclecia. Symbol przemiany cywilizacyjnej. Pluskwa milenijna. No i ten hit od Jennifer Lopez. Rok 2000 zaczął się huczną zabawą sylwestrową. I wieloma znakomitymi produkcjami. Wybraliśmy najlepsze filmy z 2000 roku.

top filmy 2000
REKLAMA
REKLAMA

Pamiętacie tego sylwestra? Ja niezbyt i obawiam się, że z niezbyt chlubnych względów. Pamiętam jednak ten rok jeśli chodzi o popkulturę. W 2000 r. pojawiło się mnóstwo znakomitych filmów. Niektóre były hitami od znanych reżyserów. Inne dopiero zajawiały geniusz młodych twórców, którzy dziś są jednymi z najbardziej rozchwytywanych filmowców w branży.

To w tym roku wyszedł ponadczasowy Gladiator, w tym samym Darren Aronofsky udowodnił swoją klasę. Tego roku na rynku pojawił się pierwszy ważny film Christophera Nolana. Christian Bale stał się rozpoznawalnym aktorem. A Metallica nagrała swój pierwszy utwór do filmu.

Najlepsze filmy z 2000 r.

Gladiator

Kto nie widział ponadczasowej historycznej superprodukcji Ridleya Scotta, może ją obejrzeć w zremasterowanej wersji. Gladiator to już klasyka kina. Opowiada historię generała wojsk cesarstwa rzymskiego, który na skutek politycznych przemian w imperium został zdegradowany do roli niewolnika, a jego rodzina wymordowana w bestialski sposób. Sam Maximus również cudem unika śmierci z rąk pretorian. Żyje tylko po to, by pomścić rodzinę i zamordować cesarza. By móc stanąć przed jego obliczem, decyduje się zostać tytułowym gladiatorem. To zrealizowane z wielkim rozmachem perfekcyjne kino pod każdym względem: fabularnym, technicznym, muzycznym czy aktorskim. Zdecydowanie warto.

Requiem dla snu

Darren Aronofsky zwrócił uwagę krytyków swoim ambitnym, niezależnym Pi. Jednak to Requiem dla snu zapewniło mu (i Jaredowi Leto) zasłużoną sławę. To bardzo ciężki i mroczny film o ucieczce w chemię i narkotyki, by w nich szukać szczęścia i ścigać marzenia. Nietrudno się domyślić, że ta historia nie kończy się dobrze. Jednak sposób, w jaki Arronofsky ją opowiada, mrozi krew w żyłach. Wyjątkowo poetycki i przygnębiający film, z rewelacyjnymi zdjęciami i muzyką, której motyw przewodni do dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w historii kina.

Memento

Christopher Nolan dziś jest już stawiany obok największych filmowców w historii. Twórca Incepcji, Interstellar, Mrocznego Rycerza czy Dunkierki zaczynał jednak skromnie. Memento to jego drugi kinowy film w karierze i pierwszy, po którym słusznie go dostrzeżono i doceniono. Opowiada on historię (a właściwie, to dwie historie) Leonarda, byłego pracownika firmy ubezpieczeniowej, który stracił możliwość zapamiętywania bieżących zdarzeń. Próbuje on odnaleźć mordercę żony, a sam akt mordu jest ostania rzeczą, jaką pamięta. Intrygująca forma i narracja oraz niepowtarzalny klimat to wielkie atuty tej produkcji.

Przekręt

Rok 2000 r. okazał się też wyjątkowo łaskawy dla Guya Ritchie’ego. To właśnie w tym roku pojawił się kultowy już Przekręt, ze Stathamem, Pittem i del Toro w rolach głównych. Ta wyjątkowo niepoprawna politycznie i pełna angielskiego humoru komedia sensacyjna opowiada historię cwaniaków, którzy próbowali się dorobić na ustawianiu walk bokserskich. Sęk w tym, że nie wszystkie ich machlojki idą zgodnie z planem. Szybko pojawiają się kłopoty, angielska mafia, pistolety, pieniądze, napady, no i ten cholerny pies. To kino brutalne i zabawne zarazem. Idealne na piątkowy wieczór ze znajomymi.

American Psycho

Po premierze tego filmu już nikt nie wątpił, że Christian Bale to wybitny aktor. Wciela się tu w rolę Patricka Batemana. Inteligentnego, wykształconego, młodego i zamożnego przystojniaka. Pochodzi z dobrego domu, a swój majątek powiększa pracując na Wall Street. Czuje jednak, że jego życie jest puste. Pewnej nocy postanawia zacząć eksperymentować ze swoim życiem, zapewniając sobie nowe doznania. Jego narzędzia to strach i przemoc. A niepoczytalność i szaleństwo stają się kuszącą drogą…

X-Men

Na długo przed szaleństwem na punkcie filmowych ekranizacji komiksów, na ekranach kin pojawili się X-Men. Z Hughem Jackmanem w roli Wolverine’a i Patrickiem Stewartem jako profesor Xavier. Czy ten film był wybitny? W żadnym razie, choć był bardzo dobry. Na pewno jednak rozpoczął modę, która trwa po dziś dzień. Na dodatek to bardzo przyjemne, wypełnione efektami specjalnymi kino akcji, w którym poznajemy po raz pierwszy w tym formacie historię najsłynniejszej szkoły dla mutantów.

Straszny film

Pamiętacie Czy leci z nami pilot? Albo Hot Shots? Można było popłakać się ze śmiechu. Gatunek parodii filmowych, niestety, mocno podupadł. Dzisiejsze pastisze są głupie, prostackie, bez finezji czy jakiegokolwiek polotu. Straszny film udowodnił, że jednak da się nadal tworzyć dobre komedie, naigrywające się z kasowych produkcji kinowych. Straszny film wziął pod lupę słynne horrory z tamtych lat, z Krzykiem od Wesa Cravena na czele. Wyszło co najmniej bardzo dobrze, a film i jego poczucie humoru w ogóle się nie zestarzały.

Mission: Impossible II

Pierwsze Mission: Impossible było poważnym i bardzo dobrym thrillerem. Tom Cruise dostrzegł jednak potencjał serii i skierował ją w innym kierunku. Dzisiejsze filmy o Jamesie Bondzie są poważne i realistyczne, dlatego też filmy o Ethanie Huncie stały się pełne dystansu, humoru, przekombinowanych gadżetów i absurdu. To właśnie sequel Mission: Impossible rozpoczął właściwą serię niezobowiązujących filmów akcji, z niesamowitymi sztuczkami kaskaderskimi. To też jedyny film, który przykuł uwagę zespołu Metallica, by nagrał on jedyny w swojej historii utwór do filmu.

Cast Away. Poza światem

REKLAMA

Ta nowoczesna reinterpretacja opowieści o Robisonie Kruzoe ma tylko jedną wadę. Zwiastun, który zdradza większość fabuły. Umieszczamy go dla porządku, ale jeśli nie widzieliście tego filmu – nie klikajcie. Zwłaszcza, że Robert Zemeckis podołał zadaniu i stworzył wciągający i bardzo lekki zarazem film o rozbitku, który na skutek katastrofy lotniczej – z której cudem uchodzi z życiem – trafia na bezludną wyspę. Uznany za zmarłego nie ma żadnej możliwości poinformowania świata, że żyje i czeka na ratunek. Musi zmierzyć się ze swoimi słabościami i surowymi realiami wyspy, na której się znalazł. Nie zapominajmy też o dość ciekawym pomyśle na odpowiednia Piętaszka, ale nie będę zdradzał więcej, by nie psuć wam zabawy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA