Netflix i inne serwisy VOD coraz lepiej zarabiają. W przyszłym roku mogą pokonać kina
Serwisy streamingowe to dla wielu osób przyszłość rozrywki. Potwierdzają to coraz lepsze wyniki finansowe Netfliksa i innych platform VOD. Jak pokazują najnowsze analizy, ich zarobki przekroczą wyniki osiągane łącznie w światowym box office już w przyszłym roku.
Błyskawiczny rozwój Netfliksa oraz innych serwisów VOD to prawdziwy fenomen. Oglądanie filmów przez Internet stało się w ostatnich latach łatwiejsze niż jeszcze dziesięć lat temu w ogóle wydawało się możliwe. Na ten moment trudno zgadnąć, ile jeszcze zostało do osiągnięcia szczytu na rynku VOD. Kolejne wytwórnie i stacje telewizyjne planują powołanie swoich własnych serwisów streamingowych, by wspomnieć jedynie DC Universe oraz Disney Plus.
Na ten moment cała branża zarabia coraz wyższe kwoty. A na przyszły rok prognozy są jeszcze lepsze.
Jak podaje portal MovieWeb, najnowsze analizy przeprowadzone przez Ampere Analysis wskazują, że zyski platform streamingowych z tytułu płatnych subskrypcji wyniosą w 2019 roku 46 mld dol. To 6 mld więcej niż zapowiadane przychody ze światowego box office. Oczywiście to Netflix jest największym serwisem, dzięki ponad 137 mln subskrybentów i to jego dotyczy znaczna część tych przychodów. Dobre wyniki notują jednak też Amazon i Hulu. Co ważne, analiza zakłada też potencjalne wyniki serwisu Disney Plus, które będzie mieć swoją premierę dopiero w przyszłym roku.
Nawet jeśli uznamy, że dokładny zarobek może się jeszcze zmienić i finalnie nie przewyższyć wpływów z box office, to wzrostu branży VOD nie da się podważyć. Cena za miesięczną subskrypcję i dostęp do nieograniczonej liczby filmów i seriali jest zwyczajnie nieporównywalna do kosztu jednego kinowego biletu (choć Polacy akurat płacą stosunkowo dużo). Oczywiście, nie oznacza to, że streaming całkowicie wyprze widzów z kin.
Netflix box office - skąd takie wyniki?
Duży wpływ na frekwencję w kinach ma cena pojedynczego biletu. W krajach, gdzie wizyta w multipleksie kosztuje najwięcej, najmniej osób korzysta z tej przyjemności. W takich sytuacjach niekiedy alternatywą jest właśnie konto na platformie VOD. Inne przeprowadzone niedawno badania pokazują jednak, że najczęściej do kina chodzą najbardziej nałogowi użytkownicy VOD. Nie jest też wcale tak, że serwisy streamingowe wyprzedziły kina, bo te drugie są w ogromnym kryzysie.
Przez lata zarobki w światowym box office systematycznie się zmniejszały, ale akurat 2018 rok był pod tym względem zaskakująco udany. Hity Disneya oraz kilka zaskakujących sukcesów przyczyniły się do doskonałego wyniku. Jak wobec tego wyglądać będzie przyszłość rozrywki? Twórcy i sponsorzy przejdą na stronę Netfliksa oraz pozostałych serwisów VOD, porzucając całkowicie dystrybucję kinową?
Taki scenariusz nie wydaje się zbyt prawdopodobny. Nie chcą tego widzowie, a wzrost finansów w sektorze VOD też nie będzie nieskończony.
Prędzej czy później podaż spotka się z popytem, a liczba serwisów streamingowych stanie się pod każdym względem wystarczająca. Bardzo możliwe, że przyszłość leży po stronie mobilnego korzystania z treści. Ale wydaje się wątpliwe, by ponad stuletnia historia kin miała znaleźć tak szybki i brutalny koniec. Jedno jest pewne - żyjemy w ciekawych czasach.