Netflix potrafi robić seriale i... reklamy. Najlepsze kreacje, które zrealizowano w polskich miastach
Netflix jest największym serwisem VOD na świecie, który działa wyłącznie w sieci. Nie szczędzi środków na reklamy w prawdziwym świecie. Niektóre kreacje były naprawdę imponujące, a wiele z nich trafiło do Polski. Przypominamy najciekawsze.
Podczas podróży do Stanów zawsze mnie uderza, jak dużo powierzchni reklamowej wykupują platformy streamingowe, stacje telewizyjne oraz twórcy gier wideo. Chociaż sprzedają najczęściej cyfrowe twory, to wykorzystują outdoor, żeby docierać do klientów.
Netflix inwestuje w billboardy w sercu Hollywood.
W kwietniu firma próbowała przejąć Regency Outdoor Advertising za 300 mln dol. Transakcja nie doszła do skutku w tej formie, ale wedle Reutersa Netfliksowi udało się odkupić właśnie połowę udziałów w tej firmie za 150 mln dol z budżetu na marketing w wysokości 2 mld dol. Pozwoli to na pojawienie się reklam Netfliksa na Sunset Strip w Los Angeles, a firma rzekomo planuje billboardową ekspansję na Hollywood w okolice Dolby Theatre.
Nie dziwi jednak, że firmy online’owe decydują się na takie kroki. Netflix ma już tak dużą bazę użytkowników, zwłaszcza na rodzimym rynku, że musi szukać nowych sposobów na pozyskanie kolejnych. Reklamy na billboardach, zwłaszcza tak kreatywne, jak często w przeszłości, są dobrym sposobem na zrobienie szumu wokół marki - zarówno w świecie offline, jak i online. Cieszy też, że takie fajne kreacje zaczynają pojawiać się również w Polsce.
Pawilon Altered Carbon w Warszawie.
W ramach promocji serialu Modyfikowany węgiel o świecie przyszłości, w którym ludzkości udało się pokonać śmierć, Netflix otworzył w stolicy naszego kraju oddział fikcyjnej firmy Psychasec. Goście odwiedzający Pawilon Altered Carbon w Warsaw Bay City mogli przyjrzeć się najnowszej kolekcji powłok.
Warszawa wywróciła się na drugą stronę.
W ramach akcji promocyjnej Stranger Things w Warszawie pojawiły się dekoracje, które przywodziły na myśl serial. Dotknęło to między innymi jedną ze stacji rowerów miejskich. Jednoślady zostały zastąpione modelami retro z lat 80. Pojawiły się też m.in. taśmy policyjne.
Stranger Things - litery na budynku.
Na stacji rowerów i innych dekoracjach promocja Stranger Things się nie skończyła. W jednym z najpopularniejszych seriali Netfliksa ważnym motywem były litery alfabetu namalowane na ścianie, które wykorzystywane były do porozumiewania się z uwięzionymi w tajemniczym wymiarze ludźmi. Na jednym z budynków w Warszawie pojawiło się ogromne grafitti właśnie z tymi literami.
The Rain - mural w Krakowie.
Duński serial oryginalny wyprodukowany na zlecenie Netfliksa opowiada o świecie przyszłości, w którym tytułowy deszcz zawiera w sobie zabójcze substancje. Bohaterowie zostali przedstawieni w Krakowie na Muralu, który przyozdobił rozpadającą się kamienicę. W stolicy z kolei zorganizowana została akcja reklamowa pod hasłem „zmokniesz - nie żyjesz”.
Orange Is the New Black - #PRIDE
Netflix jest jedną z firm, która wspiera środowiska LGBT. W serialach kręconych przez serwis jest relatywnie wiele postaci o innej orientacji niż heteroseksualna. Dotyczy to wielu bohaterów serialu Orange Is the New Black, który doczekał się murala wspierającego paradę równości.
Bright - premiera u kolegi.
Film o partnerstwie policjanta z pracującym w jego jednostce orkiem we współczesnym świecie pełnym magii był jedną z największych dotychczasowych premier Netfliksa. Wysokobudżetowy obraz, w którym wystąpił Will Smith, miał premierę w VOD. Polskie miasta przyozdobiły plakaty, w których Netflix ogłaszał, że premiera odbędzie się nie w kinie, a u przyjaciół [wstaw imię].
A to nie koniec.
Na kamienicy przy ulicy Tamka pojawił się rok temu kolejny mural, tym razem z Claire Underwood. Oprócz tego można było swego czasu znaleźć reklamy serialu Jessica Jones, która pytała z przekąsem z plakatów: "czy Twoja torba zmęczyła się tak bardzo, że musi usiąść?".
Ciekawym sposobem na reklamę była również seria białych billboardów z jednym napisem: "Netflix is a joke" w Stanach Zjednoczonych. Z początku nie było wiadomo, kto je wykupił. Okazało się, że zamówił je sam Netflix, by zwrócić uwagę na pojawiające się w serwisie treści komediowe.
Nie wszystkie reklamy Netfliksa budzą jednak pozytywne emocje.
Netflix w kwestii reklamy radzi sobie świetnie, a takie ciekawe i nieoczywiste kreacje aż chce się oglądać. Jeśli już mam patrzeć na materiały marketingowe - a tego we współczesnych czasach uniknąć się nie da - niech będą one angażujące i przygotowane z głową. Nie zawsze to się jednak udaje, nawet Netfliksowi.
W zeszłym roku firma pochwaliła się na Facebooku reklamą House of Cards, powieszoną na kamienicy w warszawskich Alejach Jerozolimiskich. Internauci, zamiast pochwalić kreację, jak to często miało miejsce w przeszłości, zaczęli oskarżać firmę o to, że reklama została umieszczona tam… nielegalnie. A do tego „szpeciła przestrzeń miejską”.
