REKLAMA

Czy to była historyczna dla nas noc? Sprawdzamy, jak Polacy poradzili sobie na Oscarach

"IO" złotymi zgłoskami mogło zapisać się na kartach historii polskiego kina. Miało szansę zostać drugą w historii rodzima produkcją, która zdobyła Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej już zostały rozdane, więc sprawdzamy, jak poradził sobie nasz reprezentant.

oscary polska io
REKLAMA

Stosunek Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej do polskiej kinematografii jest – delikatnie mówiąc – ambiwalentny. Niby rodzimi twórcy są nagradzani, ale jeśli chodzi o kategorię najlepszy film międzynarodowy (wcześniej: najlepszy film nieanglojęzyczny) triumfowaliśmy tylko raz. "Ida" zdobyła bowiem Oscara w 2015 roku. Od tamtej pory, cóż, bywało różnie. Dość powiedzieć, że przez ostatnie dwa lata nasi kandydaci nawet nominowani nie byli.

Nadzieję, że nasz tegoroczny kandydat zgarnie Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego, była ogromna. Nie trzymaliśmy za niego kciuków tylko z poczucia patriotycznego obowiązku. Po drodze "IO" zdobyło bowiem kilka znaczących nagród. A jak sobie poradziło podczas 95. ceremonii rozdania statuetek Amerykańskiej Akademii?

Czytaj także:

REKLAMA

Oscary 2023 - jak poradziła sobie Polska?

"IO" to opowieść o osiołku. Zwierzę podróżuje po Europie i spotyka się tak z ludzką niegodziwością, jak i dobrocią. Ta produkcja nie czaruje co prawda rozmachem, ale potrafi chwycić widza za serce. W końcu na dobrą sprawę jest po prostu uaktualnioną wersją klasyki X muzy "Na los szczęścia, Baltazarze" Roberta Bressona. W wyścigu po Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego startował jednak z mocnymi konkurentami.

IO - Oscary 2023
REKLAMA

Największym zagrożeniem dla "IO" były dwa tytuły. W końcu "Argentyna, 1985" została już nagrodzona Złotym Globem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego, a "Na Zachodzie bez zmian" narobiło szumu podczas ostatniego rozdania statuetek BAFTA. W dodatku do Oscara było nominowane łącznie w 9 kategoriach. W tym również w tej najważniejszej – najlepszy film.

W przypadku Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego zaskoczeń nie było. Statuetka powędrowała do "Na Zachodzie bez zmian". Znowu nam się więc nie powiodło. Nasz osiołek nie skradł serc członków Amerykańskiej Akademii. Nie ma się jednak co załamywać. Może w przyszłym roku się uda.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA