Geralt, Yennefer i Ciri na nowych plakatach z „Wiedźmina”. Czym różni się wygląd Białego Wilka od tego, co znamy?
„Wiedźmin” to produkcja wyczekiwana w równym stopniu przez fanów literatury i gier wideo. Ale od dłuższego czasu wiadomo, że popularni bohaterowie w serialu platformy Netflix będą nieco różnić się od tego, co znamy z poprzednich wersji historii wiedźminów. Nowych poszlak na ten temat dostarczają plakaty pokazujące trójkę protagonistów.
Wielbiciele fantastyki w grudniu będą mieli okazję do hucznego świętowania. Wszystko ze względu na premierę nowej adaptacji twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Geralt z Rivii zdążył wcześniej opanować świat literatury, komiksów, gier wideo (a warto też pamięć o polskiej ekranizacji z 2001 roku), więc jego wartość dla platformy Netflix nie powinna dziwić. I choć polski pisarz słusznie zżyma się na osoby przedstawiające jego książki jako adaptacje gier (zwłaszcza, gdy robi to placówka polskiej ambasady w USA), to jego fani doceniają Geralta w każdej postaci.
Biały Wilka we wszystkich dziełach ze swoim udział nieco różni się charakterem i wyglądem zewnętrznym. O trzech twarzach Geralta z Rivii pisałem już więcej w innym tekście, ale od tego czasu pojawiło się dużo nowych materiałów związanych z „Wiedźminem” od Netfliksa. Serwis opublikował wcześniej pokaźną grupę zdjęć, a dzisiaj dorzucił do niej trzy nowe plakaty.
Bohaterami plakatów są Geralt, Yennefer i Ciri, a zwłaszcza ich niezwykłe oczy.
Przy zdjęciach bohatera i bohaterek zamieszczone zostały podpisy: „Stworzony przez strach”, „Stworzona przez moc”, „Stworzona przez przepowiednię”. Warto w tym miejscu zauważyć, że na wszystkich opublikowanych do tej pory materiałach można dostrzec ciekawy szczegół dotyczący wiedźmina. Geralt ma żółte tęczówki, ale nie widać, żeby jego źrenice zwężały się w szparki jak u kota. A to do tej pory było to niemalże znakiem rozpoznawalnym postaci, zwłaszcza wśród osób grających w produkcje CD Projekt RED oraz pamiętające polski film/serial z początku wieku.
Większość fanów wiedźmińskiego świata wie, że koci wygląd oczu to efekt uboczny Prób Traw, które musieli przejść młodzi wychowankowie Kaer Morhen. Wszystko po to, żeby wiedźmini byli lepiej przystosowani do zaistniałych okoliczności i mogli zwężać źrenice. Wbrew pozorom w opisach wyglądu Geralta z książek Andrzeja Sapkowskiego nie znajdziemy jednak wielu porównań jego oczu do kocich. W kilku miejscach powtarza się za to, że Biały Wilk miał bardzo dziwne i ciemne (to określenie pojawia się najczęściej) oczy, co kontrastowało szczególnie z jego bladą cerą.
Wiedźmin plakaty – Netflix opublikował wcześniej jeszcze jeden poster.
Przy czym warto pamiętać, że cechy zewnętrzne wiedźminów zmieniały się czasowo pod wpływem eliksirów. Z opisu przygotowań do walki ze strzygą z pierwszego opowiadania dowiadujemy się, że skóra Geralta po zażyciu mikstury z pokrzyku, tojadu i świetlika stała się biała niczym kreda, a źrenice wypełniły całe tęczówki, dzięki czemu mógł on doskonale widzieć w ciemnościach. Akurat ten element został przez Netfliksa podchwycony, co można zobaczyć w ostatniej ze scen pokazanych w zwiastunie.
Wiedźmin w wykonaniu Henry'ego Cavilla będzie też w oczywisty sposób bardziej umięśniony i barczysty. W przeciwieństwie do postaci z gier będzie również w niektórych okolicznościach zakładać ciemny, gruby płaszcz z kapturem (to samo robił w książkach). Wielu fanów odnotowało też z pewnego rodzaju zainteresowaniem fakt, że serialowy Geralt ma włosy koloru nie tyle śnieżnobiałego, co srebrnego. Z kolei Yennefer na plakacie może się pochwalić fiołkowymi tęczówkami, które od pierwszego spotkania zrobiły olbrzymie wrażenie na Białym Wilku i każdym, kto poznał czarodziejkę.