„Władca Pierścieni” powróci z prequelem „The War of the Rohirrim”. Wyjaśniamy, o co chodzi w tej historii
Cały świat czeka na serial „Władca Pierścieni” od platformy Amazon Prime Video. Niedawno wyszło jednak na jaw, że wkrótce dostaniemy też pełnometrażowy film, który trafi do kin. Chodzi o animację „The War of the Rohirrim”. Kim są Rohirrimowie i o jakiej wojnie jest mowa w tytule?
Na samym wstępie warto wspomnieć, że obie wspomniane produkcje nie mają ze sobą nic wspólnego i rozgrywają się z zupełnie innych czasach. Serial „Władca Pierścieni” od Amazona rozegra się w II erze Śródziemia, gdy Sauron wciąż udawał przed elfami z Eregionu przyjaciela. Dokłada fabuła produkcji nie jest obecnie znana, bo mowa o okresie liczącym tysiące lat. Ale „Lord of the Rings” zapewne opowie historię powstania Pierścieni Władzy.
Z kolei nowy film New Line Cinema opowie o jednym z najsłynniejszych konfliktów III Ery. Jak podał portal Deadline, „The Lord Of the Rings: The War of The Rohirrim” skupi się na postaci słynnego Helma Żelaznorękiego. To król Rohanu, który rządził niecałe 250 lat przed wydarzeniami znanymi z powieści J.R.R. Tolkiena. I zarazem ostatni władca pierwszej dynastii tego królestwa, który musiał radzić sobie z olbrzymim buntem w swoich rodzinnych włościach. Widzowie z nowej animacji dowiedzą się więc m.in. w jakich okolicznościach Rogaty Gród stał się legendarną fortecą Rohanu i dlaczego zaczęto nazywać tę okolicę Helmowym Jarem.
„Władca Pierścieni” dostanie filmowy prequel. Kim są Rohirrimowie i dlaczego wybrano akurat ten moment ich historii?
Królestwo Rohanu (zwane też u Tolkiena Marchią) powstało w 2510 roku Trzeciej Ery, gdy po zwycięskiej bitwie na Polach Celebrantu namiestnik Cirion postanowił nagrodzić przybyłych na odsiecz wojowników Eorla Młodego ich własnym państwem. Dlatego pozwolił im osiedlić się na opuszczonych ziemiach Calenardhonu i zamienić go we własne królestwo, pod jednym tylko warunkiem, że już na zawsze pozostaną w sojuszu z Gondorem. Punkt kulminacyjny tej współpracy nastąpił oczywiście w „Powrocie Króla”, gdy Theoden Odrodzony poprowadził Eorlingów do bitwy na polach Pelennoru i uratowania Minas Tirith przed zagładą.
Uwaga! Ta część tekstu zawiera potencjalne spoilery dotyczące filmu „The War of the Rohirrim”.
Osoby słabiej zaznajomione z twórczością Tolkiena mogą jednak nie wiedzieć, że historia Rohanu obfitowała w znacznie więcej interesujących wydarzeń. W tym również takich, które na pierwszy rzut oka pasują bardziej do „Pieśni lodu i ognia” niż „Władcy Pierścieni”. Bo choć tematyka sukcesji i politycznych sporów nie stanowiła głównego motywu powieści Brytyjczyka, to wcale nie pomijał on takich spraw tak do końca. A najważniejszym sporem o tron w królestwie Rohanu był ten między Helmem Żelaznorękim i Freką, który podawał się za potomka króla Freawina. Król Rohanu był człowiekiem posępnym i posiadającym wielką siłę, co do pewnego stopnia obróciło się przeciwko niemu. Pewnego razu Freka przybył do Edorsa, by prosić o rękę córki Helma dla swojego syna Wulfa. Przy okazji też srogo obraził władcę obelgami, dlatego ten na koniec dnia wyprowadził go poza dwór i zabił jednym uderzeniem pięści. A Wulfa i jego sojuszników wygnał z kraju jako wrogów Rohanu.
Cztery lata później takie postępowanie Helma Żelaznorękiego się na nim zemściło. Gondor zaatakowały trzy floty korsarskie, a w tym samym czasie na Marchię napadli Easterlingowie ze wschodu i Dunlendingowie z zachodu. A przewodził im Wulf władający potężnymi siłami. Rohan przegrał wojnę i niemal cała jego powierzchnia wpadła w ręce najeźdźców. Helm skrył się wraz z garstką sojuszników w Rogatym Grodzie, który od tego czasu wraz z otaczającą go doliną nazywano Helmowym Jarem. W trakcie trwającej później Długiej Zimy tak Rohirrimowie, jak i ich przeciwnicy cierpieli od mrozów i głodu. Ale Dunlendingowie nie zdołali zdobyć twierdzy, a zdesperowany po śmierci dwóch synów Helm zaczął samotnie wyruszać do obozu nieprzyjaciela i mordować jego żołnierzy gołymi rękami. Aż pewnej nocy nie wrócił i znaleziono go samotnie stojącego na szańcu – zamarzniętego i skamieniałego.
Helm Żelaznoręki przeszedł do historii dzięki swojej nieugiętości i sile. A Rohan odrodził się niedługo po jego śmierci.
Po ustąpieniu mrozów syn siostry Helma o imieniu Frealaf opuścił Dunharrow z niewielkimi wojskami i zorganizował desperacki atak na Edoras. W obronie stolicy zginął Wulf, a dzięki wsparciu posiłków z Gondoru Eorlingowie zdołali przegonić resztę jego poddanych nawet z Isengardu. Od koronowanego wkrótce potem Frealafa rozpoczęła się Druga dynastia Rohanu.
Nie wiadomo, jak dużo z tych wydarzeń zobaczymy w filmie „The Lord of the Rings: The War of the Rohirrim”. Ale fani J.R.R. Tolkiena tak czy inaczej zareagowali bardzo entuzjastycznie na kolejny projekt filmowy powiązany z jego twórczością. Tym bardziej, że w stosunku do serialu Amazona wielu z nich jest nastawionych bardzo sceptycznie. Część fandomu niedawno zorganizowała wręcz petycję przeciwko rzekomo planowanej nagości w serialu „Władca Pierścieni”. Nie wiadomo też oczywiście, czy wytwórnia New Line i Warner Bros. również nie postawią na pewne odstępstwa od ustalonego kanonu. Ale tutaj na ich korzyć przemawia jakość filmowej trylogii. Amazon nie może liczyć na podobne fory.
„War of the Rohirrim” – czy pojawią się bohaterowie z filmów Petera Jacksona?
Odpowiedź na to pytanie jest jednocześnie dość prosta i nie do końca jednoznaczna. Bo zdecydowana większość postaci z „Władcy Pierścieni” w omawianym okresie jeszcze nie żyła. Wyjątek stanowili tylko Elfowie i Czarodzieje. Spośród śmiertelników najbliżej był Bilbo Baggins, ale nawet on urodził się ponad 130 lat później. Obecność Elronda, Galadrieli czy innych postaci tego typu można raczej wykluczyć, bo oni nie utrzymywali kontaktów z Rohanem. Gandalf odwiedzał niekiedy dwory w Edoras i Minas Tirith, ale nie wiemy nic o jego ewentualnym zaangażowaniu w omawiany konflikt. A raczej zostałoby to przez Tolkiena odnotowane.
Co pozostawia nas tylko z Sarumanem. To jedyny istotny gracz Wojny o Pierścień, który zostaje przez pisarza wspomniany wprost. A to dlatego, że po wyzwoleniu Marchii i Isengardu z rąk Dunlendingów do tego drugiego miejsca wprowadził się właśnie Biały Czarodziej. I jak wspomina się w Dodatku A do „Powrotu Króla” Rohirrimowie bardzo skorzystali na jego pomocy w pierwszym okresie po wojnie i Długiej Zimie. Potrafię sobie jednocześnie wyobrazić fabularny twist, który właśnie z Sarumana robi prowodyra całego konfliktu. Po to, by mógł się później wkupić w łasku królów Rohanu i przejąć ważną strategicznie siedzibę w Isengardzie. Dokładny moment, gdy Saruman Biały zaczął knuć przeciwko Białej Radzie nie jest znany, więc nie byłoby to wcale wybitnie niekanoniczne posunięcie ze strony scenarzystów. Ale czy tak faktycznie będzie? O tym przekonamy się po debiucie filmu w kinach.