Carol Sturka w 4. odcinku „Jedynej” pojechała po bandzie, by uratować świat i siebie. No i pokazała, że mogłaby pracować w laboratorium razem z Waltem i Jesse’em z „Breaking Bad”. A my sprawdziliśmy, co było w fiolce, którą zabrała ze szpitala razem z heroiną.

„Pluribus”, dystrybuowany w Polsce pod tytułem „Jedyna”, to kronika przygód jednej z ostatnich osób na Ziemi posiadających wolną wolę. Główna bohaterka nowego serialu Vince’a Gilligana, pisarka Carol Sturka, znalazła się w rzeczywistości, w której miliardy ludzi na Ziemi zainfekował pasożyt zmieniający ich w jeden organizm.
Produkcja jest całkiem niezłą metaforą sztucznej inteligencji i tych wszystkich ChatówGPT. Te chcą być pomocne, ale brakuje im świadomości oraz ludzkich emocji. Carol, w przeciwieństwie do innych ocalałych, nie chce tego jednak wykorzystywać Połączonych w „Pluribusie” dla własnych korzyści. Robi wszystko, by nikt jej nie zmienił.
Sturka, o której wiemy coraz więcej, w 4. odcinku „Jedynej” zaczęła notować, co wie o Bycie, z którym wchodzi w interakcję za sprawą awatarów. Postawiła też hipotezę, iż nie potrafi on kłamać, co zweryfikowała (w dość bolesny sposób). Potwierdziły się za to jej nadzieje, iż Połączenie można cofnąć. Tylko jak to zrobić?
„Pluribus” jak „Breaking Bad”, czyli zabawa w młodego chemika
Carol podczas rozmowy z pokiereszowaną Zosią zwróciła uwagę na kroplówkę, a w jej głowie wykiełkował plan. Ukradła ze szpitala fiolkę pewnego specyfiku. W serialu nie padła jego nazwa w ramach dialogów, ani nie wyjaśniono, czym dokładnie jest ten lek - zobaczyliśmy jedynie jego działanie. Odczytaliśmy za to jego nazwę z nadruku.
Okazuje się, że tym tajemniczym środkiem jest Thiopental Sodium, czyli po naszemu: Tiopental (tudzież sól sodowa tiopentalu albo pentotal sodu). To organiczny związek chemiczny i siarkowa pochodna kwasu barbiturowego, stosowana w formie soli sodowej przede wszystkim jako lek usypiający wywołujący sen narkotyczny.
A po co Carol potrzebny był Tiopental?
Bohaterka nie ma większych problemów ze spaniem (raczej ze wstawaniem, bo od czasu apokalipsy nie stroni od alkoholu), ale i tak postanowiła zażyć Tiopental. Zrobiła to po kryjomu, a od Połączonych, którzy załatwiliby jej nawet bombę atomową, dostała heroinę - zasugerowała, że będzie zażywała wieczorem w domu właśnie ją.
Zamiast tego Sturka spuściła herę w toalecie, ustawiła przed sobą kamerę i nagrała samą siebie po zażyciu Tiopentalu. Dowiedziała się dzięki temu na swój temat pewnych rzeczy, których nie chciała dopuścić do świadomości (potwierdzając hipotezę Połączonych, iż wybór Zosi na awatara był słuszny), ale też potwierdziła swoją hipotezę.
Tiopental jako serum prawdy w „Jedynej”.
Ten środek, podobnie jak inne barbiturany, tłumi neurony tworu siatkowatego i skraca fazy snu REM. W małych dawkach wykazuje działanie przeciwbólowe oraz… jak widzieliśmy na ekranie, rozwiązuje język. Tiopental stosowany jest przy tym zarówno podczas wykonywania kary śmierci, jak i w ramach tortur. Ma też efekty uboczne.
Carol, w akcie desperacji, postanowiła użyć Tiopentalu na Zosi, aby dowiedzieć się, w jaki sposób odwrócić Połączenie. Plan był sprytny, ale i tak nie poszedł po myśli Sturki. Zaczęła się zajmować chemią niczym Walt i Jesse, ale nie ma ich wiedzy, doświadczenia i praktyki. Zamiast dostać odpowiedzi, doprowadziła u Zosi do zawału serca.
No i jak można w takim momencie skończyć odcinek?!
Vince Gilligan jest mistrzem w budowaniu napięcia i uwielbia cliffhangery (nie mogę mu darować rocznej przerwę w 5. sezonu „Breaking Bad”!). My, jako widzowie, niby wiemy, że Zosia jest jedynie awatarem bytu, który zawładnął Ziemią, ale i tak się do niej przywiązaliśmy (tak jak Carol uznająca ją za… no, powiedzmy, że atrakcyjną).
Z perspektywy Polaków nie bez znaczenia jest też fakt, iż Zosię gra aktorka z Polski, czyli Karolina Wydra, więc chcielibyśmy oglądać rodaczkę w serialu dalej. A czy Połączonym uda się jednostkę znaną jako Zosia uratować i będzie pojawiać się nadal - tego dowiemy się dopiero za tydzień z 5. odcinka „Pluribusa”.
No i los Zosi to nie jedyne z palących pytań, jakie mam do autorów „Jedynej”.
Sturka w poprzednich odcinkach spotkała się już ze wszystkimi odnalezionymi już ocalałymi mówiącymi po angielsku, ale na świecie są inne niezainfekowane osoby, które nie mówią w jej języku. Z jedną z nich Carol próbowała się już, bezskutecznie, skontaktować, w 3. epizodzie - została w obsceniczny sposób zbyta.
Czytaj inne nasze teksty poświęcone serialowi „Pluribus”:
Teraz, w 4. odcinku „Pluribusa”, zobaczyliśmy tę konwersację z nieco innej perspektywy. Okazuje się, że na drugim końcu świata żyje pewien człowiek, wyglądający jak rasowy preppers, który w ogóle nie spoufala się z Połączonymi. Wie jednak o nich na tyle dużo, żeby zrozumieć, że wyzywająca go Carol nie jest jedną z nich…
A kiedy i czy w ogóle ci bohaterowie nawiążą ponownie kontakt? Tego nie wiemy, ale mam nadzieję, że już niedługo coś w tej materii się wyjaśni, a my nie będziemy musieli na to czekać zbyt długo. Niemniej jednak z wypiekami na twarzy wyczekuję kolejnych epizodów. „Jedyna” faktycznie jest hitem na miarę „Rozdzielenia”!.
„Pluribus” dostępny jest w Apple TV. Jak dotąd dostaliśmy 4 odcinki (na start dostępne były dwa). Kolejne epizody „Jedynej”, których w pierwszej serii będzie łącznie 9, udostępniane są co tydzień w każdy piątek. Serial dostał też już zamówienie na kolejny sezon, a Vince Gilligan już wie, jak może się on skończyć.







































