Aktorzy dołączają do strajkujących scenarzystów. Hollywood chwieje się w posadach
To było nieuniknione. Aktorzy dołączają do strajkujących scenarzystów. Decyzja o buncie zapadła w wyniku anonimowego głosowania członków związku zawodowego SAG-AFTRA po tym, jak jego przedstawicielom nie udało się dojść do porozumienia w sprawie m.in. wyższych płac ze stowarzyszeniem reprezentującym amerykańskich producentów filmowych i telewizyjnych (AMPTP).
Jeszcze przed negocjacjami z AMTPT uprawnieni do głosowania członkowie SAG-AFTRA niemal jednomyślnie postanowili, że będą strajkować, jeśli rozmowy nie pójdą po ich myśli. Po tym, jak porozumienia nie udało się osiągnąć, decyzję o buncie zatwierdził zarząd związku zawodowego. To oficjalne: strajk aktorów rozpocznie się już jutro - 14 lipca.
Przedstawiciele AMTPT nie chcieli zgodzić się na stawiane przez aktorów warunki dotyczące przede wszystkim wyższych płac i zabezpieczenia przed nieautoryzowanym wykorzystaniem ich wizerunku przez sztuczną inteligencję. Po nieudanych negocjacjach prezeska SAG-AFTRA Fran Drescher stwierdziła, że odpowiedź producentów na przedstawiane żądania okazała się "obraźliwa":
Firmy odmówiły odpowiedniego zaangażowania w niektórych kwestiach, a inne po prostu zignorowali. Dopóki nie będą chciały negocjować w dobrej wierze, nie osiągniemy porozumienia.
Czytaj także:
- Zebraliśmy seriale wstrzymane przez strajk scenarzystów. Ucierpi nie tylko 5. sezon "Stranger Things"
- Wy też powinniście kibicować strajkującym scenarzystom. Nawet jeśli będzie was to kosztować ulubiony serial
- Jest tak źle, że nawet Michael Myers przyszedł na protest. Tak strajkują scenarzyści horrorów
- Czy w Polsce też szykuje się strajk scenarzystów? "Podobnie jak w Ameryce, streaming dużo u nas zmienił"
- Hollywood jest w kryzysie. Aktorzy mogą wyjść na ulice
Strajk aktorów - jakie będą jego konsekwencje?
Z drugiej strony przedstawiciele AMPTP, oświadczyli, że są "rozczarowani" rezygnacją SAG-AFTRA z dalszych rozmów. Bo oferowali "największą w historii podwyżkę płac oraz przełomowe rozwiązania w kwestii wykorzystywania wizerunków aktorów przez sztuczną inteligencję".
Zamiast kontynuować negocjacje, SAG-AFTRA sprowadziła nas na kurs, który pogłębi problemy finansowe tysięcy osób uzależnionych od dochodów branży.
Strajk SAG-AFTRA oznacza, że aktorzy przestaną występować, chodzić na przesłuchania, zawierać kontrakty na przyszłość, a nawet uczestniczyć w promocji powstałych już produkcji. W skrócie: zatrzymają całe Hollywood.
To pierwsza od ponad 60 lat sytuacja, kiedy aktorzy postanawiają strajkować równolegle ze scenarzystami. Bunt tych drugich rozpoczął się na początku maja i na razie nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie miał dobiec końca. Powołując się na anonimowe źródła, Deadline podał ostatnio, że producenci zamierzają "przetrzymać" scenarzystów do jesieni, kiedy to "zaczną tracić swoje mieszkania i domy". Na te doniesienia odpowiedziało AMPTP, które stwierdziło, że nie jest to oficjalne stanowisko stowarzyszenia i nie ma takich planów.