„Częste skutki uboczne” to nowa animacja, która trafiła w ostatnich dniach na Max. Produkcja od Adult Swim to mądra satyra i naprawdę świetna zabawa.
![czeste skutki uboczne max](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2025%2F02%2Fczeste-skutki-uboczne-max.jpg&w=1200&q=75)
Punkt startowy serialu jest bardzo prosty, ale płodny. Marshal Cuso (Dave King) wygląda na podstarzałego hipisa, któremu z ruchu Dzieci Kwiatów zostały przede wszystkim niechęć do późnego kapitalizmu, zapinania koszul i obuwia. Choć wygląda jak Big Lebowski, to swoich dni nie spędza na popijaniu drinków, ale w 100% poświęca się swojej pasji – botanice. Bo widzicie, Marshal znalazł pewnego grzyba o niecodziennych właściwościach. Roślina jest w stanie wyleczyć każde schorzenie, a nawet przywrócić komuś życie.
Częste skutki uboczne - opinia
To odkrycie wydaje się tak rewolucyjny, że może zmienić ludzkość. No bo, kto nie chciałby, aby pojawił się lek mogący wyleczyć wszystkie choroby, na jakie może zapaść człowiek? Już odpowiadam: koncerny farmaceutyczne by nie chciały.
Marshal ma więc poważny problem, nie dość, że nie jest w stanie przekonać kogokolwiek do swojego odkrycia, to w cały czas po piętach depcze po piętach depczą mu firmy farmaceutyczne, które doskonale wiedzą, że Marshal i roślina, którą odkrył mogą zepsuć im biznes. Pewnego dnia na drodze naszego bohatera staja dawna przyjaciółka z liceum Frances (Emily Pendergast), pracowniczka koncernu Reutical. Kobieta udając sympatię próbuje pozyskać lek Marshala dla swojej firmy.
„Częste skutki uboczne” to satyra na system medyczny w Stanach Zjednoczonych i jego okrutną pogoń za zyskiem. To komediowa krytyka chciwości firm farmaceutycznych, a jednocześnie fantastyczna opowieść o marzeniu, które mogłoby cały ten system rozwalić od środka.
Mimo bardzo poważnego i mocno zaangażowanego politycznie tematu, produkcja wykorzystuje popularne komediowe tropy. Nie odkrywa koła na nowo, ale interesująco bawi się choćby motywem teorii spiskowych sugerujących istnienie potężnego układu działających zakulisowo sił. Jednocześnie bardzo intensywnie grają tu historie samych bohaterów. Bo te, choć są powierzchowne i bardzo stereotypowe, to ujęcie ich w dowcipny nawias sprawia, iż trudno ich nie polubić.
O produkcjach w Max czytaj w Spider's Web:
- Na Max wjechał jeden z najlepszych filmów tego roku. Opowiada o apokalipsie
- Max: co obejrzeć w święta? Top 5 gorących nowości, które rozgrzeją zimowe wieczory
- Ten serial od Max jest tak straszny, bo opowiada o prawdziwych wydarzeniach. Miałem dreszcze
- "Diuna: Proroctwo", odcinek 6. Wreszcie zaczęło robić się ciekawie, a tu koniec sezonu
- Co dalej z "Pingwinem"? Reżyser "Batmana" mówi o pracach nad 2. sezonem serialu HBO
Twórcy serialu Joseph Bennett i Steve Hely starają się przede wszystkim stworzyć wiarygodnych i dających się lubić bohaterów, co bardzo pasuje do tej szytej grubymi nićmi satyry. Nie mówię tylko o głównych aktorach tego wielkiego spisku, ale nawet o drobnych postaciach tła, które napisane są z takim sercem i urokiem, że trudno żywić w stosunku do nich negatywne emocje – nawet jeśli próbują powstrzymać walczącego o lepszą sprawę Marshala.
Jestem pewien, że nie wszystkim spodoba się kreska serialu, bo strona wizualna „Częstych skutków ubocznych” jest dość osobliwa.
Nie chodzi nawet o niezbyt oryginalne kwasowe wizje czy nawet często płaskie tła. Kontrowersyjna może być sama fizjonomia bohaterów i ich bardzo statyczne twarze. Jednak te bardzo komiksowe kadry i przypominają trochę estetykę z lat 90. i wystarczy chwila, aby je zaakceptować, a może nawet polubić. Bo szybko okazuje się, że gdy te postacie wprawione są w ruch, wyglądają po prostu doskonale.
„Częste skutki uboczne” to animacja, która w uroczy sposób włącza się w dyskusję o problemach, jakie generują koncerny farmaceutyczne. Gdy sezon dobiegnie końca dowiemy się, czy jest w stanie stworzyć satyrę na tyle celną, aby zmieniać postawy, czy choćby uczciwie pokazać, jakie konsekwencje dla przyszłości może nieść nieograniczana przez państwo chęć zysku. Istnieje bowiem pewna szansa, że produkcja temat zinfantylizuje. Mam nadzieję, że serial nie zawiedzie oczekiwań, bo „Częste skutki uboczne” zapowiadają się naprawdę kapitalnie.
W tym momencie na Max dostępne są dwa odcinki serialu.
- Tytuł serialu: Częste skutki uboczne
- Lata emisji: 2025
- Liczba sezonów: 1
- Twórcy: Joseph Bennett, Steve Hely
- Aktorzy: Dave King, Martha Kelly, Joseph Lee Anderson
- Nasza ocena: 7/10
- Ocena IMDB: 8,6/10