REKLAMA

Polityka, historia i nie tylko. Podręcznik do HiT-u podejrzanie dużo mówi o seksie

W podręczniku do HiT-u natkniemy się na informacje dotyczące seksu. Jego autor chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami na ten temat, które, delikatnie mówiąc, nie są zbyt postępowe. Po zapoznaniu się z nimi możecie nawet dojść do wniosku, że każdy stosunek uprawiany w celach rekreacyjnych i nie za ojczyznę, jest niewłaściwy.

hit seks bzdury podrecznik
REKLAMA

Jak przeczytamy na obwolucie podręcznika do HiT-u, prof. Wojciech Roszkowski jest erudytą. Nie jest to określenie używane na wyrost. Wystarczy przekartkować przygotowaną przez niego książkę, żeby się o tym przekonać. Aż w gardle wtedy ściska, że licealiści i uczniowie technikum będą z niej korzystać tylko w ramach jednego przedmiotu.

Podręcznik do HiT-u świetnie by się sprawdził jako pomoc naukowa jeszcze chociażby na lekcjach religii. Mnóstwo miejsca autor poświęca w nim postaci Jana Pawła II (zaczyna się nawet od cytatu papieża Polaka - "musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali"). Nie tylko jednak katecheci w nadchodzącym roku szkolnym powinni po niego sięgnąć. Nauczyciele WDŻ-u też znajdą w nim coś dla siebie.

REKLAMA

Tego uczniowie dowiedzą się o seksie z podręcznika do HiT-u

W podręczniku do HiT-u natkniemy się na fragmenty, które aż ociekają obsesją na punkcie seksu. Seks, seks, seks - wszędzie seks. Prof. Wojciech Roszkowski pisze bowiem m.in. o rewolucji seksualnej. I tak jak o feministkach czy "ideologii gender" nie ma o niej najlepszego zdania. Właściwie obwinia ją o rozpad rodziny, którego jesteśmy dzisiaj świadkami.

Prawdą jest, że przemiany obyczajowe gwałtownie przyśpieszyły po wprowadzeniu na rynek tabletki antykoncepcyjnej w 1962 roku. Według prof. Wojciecha Roszkowskiego zachęciło to kobiety do akceptacji stosunków przedmałżeńskich lub pozamałżeńskich, a swoboda seksualna stawała się "wprost nakazem mody, lansowanej w popularnych piosenkach". Sfera intymności zawężała się, a "masowy przemysł pornograficzny" się rozwijał.

Relacje damsko-męskie są częścią składową każdej cywilizacji. W historii zawsze regulowane były zwyczajem i prawem w celu chronienia podstawy życia społecznego. Każda cywilizacja, która rezygnowała ze ścisłego określania zasad w tej dziedzinie, prędzej czy później upadała (...). Warto przypomnieć tu upadek cywilizacji Grecji starożytnej lub imperium rzymskiego wiązany zawsze z deprawacją moralną

- czytamy w podręczniku do HiT-u.

Według podręcznika do HiT-u, relacje damsko-męskie mają sens jedynie, gdy łączą się z "bogactwem uczuć i przeżyć człowieka". Dlatego właśnie prof. Wojciech Ruszkowski uważa, że w kolejnych dziesięcioleciach po rewolucji seksualnej, wolna miłość i seks bez zobowiązań przyniosły "fatalne konsekwencje zarówno w skali indywidualnej, jak i masowej". Jak się później okaże jedną z nich jest "produkcja", a wręcz "hodowla ludzi" ze słynnego fragmentu na temat in vitro.

HiT - podręcznik - seks

HiT - make love, nie have sex

Zgodnie z informacjami zawartymi w podręczniku do HiT-u Zachód został "zdominowany przez anarchiczny hedonizm, czyli usilną pogoń za rozrywką i przyjemnością". Co więcej, było to na rękę ZSRR, bo rosyjska propaganda nie musiała się wysilać, aby pokazywać jego "zgniliznę". Intelektualiści i artyści sami robili to doskonale:

Jak na prawdziwego erudytę przystało, prof. Wojciech Roszkowski ma wiele dowodów na poparcie swoich tez. Jedna z nich jest lingwistyczna, bo w języku angielskim w wyniku rewolucji seksualnej zamiast "make love" zaczęło mówić się "to have sex". Ma to dowodzić, że podejście do seksu stało się mechaniczne.

Seksualne fiksacje autora podręcznika do HiT-u

REKLAMA

Podręcznik do HiT-u jest przykładem słabej publicystyki. Nauki i faktów dotyczących sfery seksualnej człowieka i przemian obyczajowych w czasach kontrkultury jest tam jak na lekarstwo. Na pierwszy plan wybijają się opinie autora, które spłycają podejmowane przez niego tematy. Z książki płynie więc wniosek, że jeśli uprawiać seks, to najlepiej w papierowych workach na głowie, w celach prokreacyjnych i za ojczyznę.

To wręcz zaskakujące, że takie rzeczy mogą padać w podręczniku szkolnym w XXI wieku. Alfred Kinsey, którego raporty o życiu seksualnym Amerykanów z lat 40. i 50. przyczyniły się do odarcia seksu z otaczającego go tabu, się w grobie przewraca. W kwestii poglądów na seksualność książka prof. Wojciecha Roszkowskiego jest zacofana jakieś 100 lat. Jeśli nauczyciele będą przekazywać podane przez niego informacje, to licealiści i uczniowie techników wciąż będą musieli zdobywać wiedzę o seksie na własną rękę.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA