REKLAMA

W tym roku horror zmienia perspektywę. Film grozy nie będą tylko straszyć

Dwa tegoroczne horrory w stosunkowo świeży sposób podchodzą do gatunku. Ich twórcy postanowili bowiem zmienić narzucaną dotychczas perspektywę tak w slasherach, jak i filmach o nawiedzonych domach. Kiedy będziemy mogli je zobaczyć?

horrory nowe 2024 in a violent nature
REKLAMA

O horrorze "In a Violent Nature" zrobiło się głośno jeszcze w styczniu tego roku, kiedy zadebiutował podczas festiwalu w Sundance. Krytycy zdążyli go już pokochać, bo na Rotten Tomatoes cieszy się 82 proc. pozytywnych recenzji. Ale przecież to historia grupki przyjaciół, których atakuje zamaskowany morderca o nadprzyrodzonych mocach. Slashery przerobiły takie fabuły na wszelkie możliwe sposoby. Co więc jest takiego wyjątkowego w tym filmie? Mamy w nim do czynienia z narracyjnym twistem.

"In a Violent Nature" określa się mianem horroru eksperymentalnego, bo nie opowiada swojej historii z perspektywy ofiar, tylko zamaskowanego mordercy. To za nim podążamy, kiedy prześladuje i w brutalny sposób morduje kolejnych bohaterów. Oczywiście, w kinie grozy nie jest to wcale aż tak świeże podejście. Przecież "Maniac" z 2012 r. również z niego korzystał. W nieco bardziej komediowym ujęciu sięgnął po niego też "I ty możesz być mordercą" z 2018 r. Jednakże tym razem możemy już mówić o jakimś mini trendzie w gatunku.

REKLAMA

Nowa perspektywa w horrorach

"In a Violent Nature" nie jest jedynym tegorocznym horrorem, który zdecydował się na zmianę narzucanej dotychczas perspektywy. Jak czytamy na ScreenRant, "Presence" korzysta z podobnego chwytu narracyjnego. Steven Soderbergh zdecydował się zabawić w nim jednak konwencją już nie slasherów, a filmów o nawiedzonych domach. Tak jest, dobrze kombinujecie: na przedstawiane wydarzenia reżyser spogląda oczami ducha.

W przeciwieństwie do "In a Violent Nature", "Presence" nigdy nie pokazuje nam nadprzyrodzonej istoty. Cały film został zrealizowany z jej punktu widzenia (POV) - jej oczami patrzymy na cały proces prześladowania rodziny. Produkcja również zadebiutowała na festiwalu w Sundance i, jak donosiło Variety, okazała się tak intensywna, że część widzów musiała opuścić salę.

Co ciekawe, "Presence" to film skromny. Został zrealizowany w zaledwie trzy tygodnie w jednym domu i nie zobaczymy w nim ani jednego zbliżenia. Tak odżywcze podejście spodobało się krytykom nawet bardziej niż "In a Violent Nature". Na Rotten Tomatoes posiada aż 92 proc. pozytywnych recenzji (aczkolwiek jest ich znacznie mniej niż w przypadku tej drugiej produkcji).

REKLAMA

W Stanach Zjednoczonych "In a Violent Nature" miało już swoją kinową premierę 31 maja. Jeszcze w tym roku ma zadebiutować w streamingu, na niedostępnej w Polsce platformie Shudder. Jeśli zaś chodzi o "Presence" prawa do jego dystrybucji posiada aktualnie Neon, które zamierza wprowadzić produkcję na ekrany w najbliższych miesiącach. Dokładna daty premiery nie jest na ten moment znana. Dotychczas nie wiadomo też, kiedy, a nawet czy w ogóle, oba filmy pojawią się naszym kraju.

Więcej na temat horroru poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-08-26T13:40:59+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T12:22:24+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T10:18:19+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T09:54:47+02:00
Aktualizacja: 2025-08-26T08:34:27+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-25T09:24:09+02:00
Aktualizacja: 2025-08-24T13:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-24T05:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-24T04:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T13:49:40+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T10:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-23T07:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T19:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T14:46:46+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T13:51:20+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T12:16:39+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T11:20:43+02:00
Aktualizacja: 2025-08-22T11:03:16+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA