REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Kontrowersje wokół trasy koncertowej Kayah i Bregovića. Chodzi o prorosyjskie poglądy muzyka

W ramach 25-lecia albumu "Kayah i Bregović" wokalistka i bośniacki muzyk wyruszają w trasę koncertową, na której będzie można usłyszeć takie kawałki jak "Prawy do lewego", "Byłam różą" czy "Śpij kochanie, śpij". Najwięcej emocji wzbudziły jednak nie nadchodzące koncerty, a przeszłość Gorana Bregovića związana z jego prorosyjską postawą.

25.01.2024
12:14
kayah i bregovic trasa koncertowa kontrowersje
REKLAMA

"Kayah i Bregović" to kultowy album, który zapisał się w historii polskiej muzyki, a przy przebojach "Prawy do lewego" czy "100 lat młodej parze" zdzierano sobie gardło na niejednym weselu. Wydany 12 kwietnia 1999 r. krążek, który sprzedał się w ponad 700 tys. egzemplarzy i zdobył status diamentowej płyty, już za parę miesięcy skończy 25 lat i z tej okazji Kayah i Goran Bregović postanowili wyruszyć w trasę koncertową. We wrześniu 2024 r. duet wystąpi w Warszawie (1.09), Gliwicach (3.09) i Trójmieście (5.09). Sporo emocji wzbudza jednak nie sama trasa, a Goran Bregović i jego przeszłość, którą postanowili prześwietlić twórcy na kanale "Podcastex - podcast o latach 90. i 00.".

REKLAMA

O muzyce przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

Kontrowersyjna przeszłość Gorana Bregovića. Muzyk wygłaszał prorosyjskie poglądy

Na kanale "Podcastex - podcast o latach 90. i 00." pojawił się odcinek, w którym Bartek Przybyszewski i Mateusz Witkowski postanowili porozmawiać o jednej z najważniejszych płyt w polskiej historii, a przy tym wspomnieć o przeszłości Gorana Bregovića. We wpisie na portalu X, który pojawił się kilka dni temu, twórcy wspomnieli o występie bośniackiego muzyka na Krymie po rosyjskiej aneksji w 2015 r., przytaczając jego wypowiedź na temat "wielkości" rosyjskich idei:

Kilka tygodniu temu, w odcinku o płycie Kayah i Bregovicia, z automatu stwierdziliśmy, że koncerty duetu organizowane przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny w Ukrainie były najpewniej ostatnią szansą na urządzenie tego rodzaju wydarzenia. A to z uwagi na proputinowska postawę Bregovicia - muzyk wystąpił na Krymie w roku 2015, niedługo po rosyjskiej aneksji półwyspu. W 2022 roku zagrał w Moskwie (m.in. "Kałasznikowa", ku uciesze miejscowej publiki). Po koncercie na Krymie muzyk powiedział: "My, na Bałkanach, zawsze czujemy wielkość idącą ze wschodu, z Rosji. Moim zdaniem Zachód od zawsze ma paranoję na tym tle"

- napisali.
Wpis autorów "Podcastexu" na portalu X
REKLAMA

Autorzy podcastu dodali, że w reakcji na słowa Bregovića, które padły ze sceny, organizatorzy Life Festival Oświęcim w 2015 r. odwołali jego koncert, a szef mołdawskiego MSW wystosował decyzję o zakazie wjazdu Bregovića na teren Mołdawii. 

Nie chcemy szafować określeniami typu "haniebne", "bezczelne" czy "kompromitujące", chociaż naszym zdaniem byłyby one jak najbardziej na miejscu. Chcielibyśmy natomiast wyrazić zaskoczenie faktem, że tak wiele niemałych podmiotów decyduje się na współpracę z tego rodzaju osobą. I to pod tą szerokością geograficzną oraz w takim, a nie innym momencie historii. I po tym, gdy w ostatnich miesiącach i lata odwoływano u nas koncerty muzyków rosyjskich i prorosyjskich - choćby występ Rogera Watersa w Krakowie

- podsumowali.
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA