"W" czy "na" Ukrainie? Prof. Miodek podaje jednoznaczną odpowiedź
Polacy podzieleni w kwestiach językowych. Trwająca za naszą wschodnią granicą wojna zmusiła internautów do zastanowienia się, czy mówić i pisać "w" czy "na" Ukrainie. Zdania są podzielone. Teraz na ten temat wypowiedział się prof. Jan Miodek. W programie "Słownik polsko@polski" zajął wyraźne stanowisko i zdecydowania skłania się ku temu drugiemu przyimkowi.
Jak mówić i pisać poprawnie: "w" czy "na" Ukrainie? Autorytety i najbardziej rzetelne źródła wiedzy na ten temat były do tej pory zgodne. Teraz w sprawie dylematu drążącego Polaków od początku wojny trwającej za naszą wschodnią granicą, głos zabrał prof. Jan Miodek, który opowiada się za tą drugą opcją.
W ostatnim odcinku swojego talk show "Słownik polsko@polski" prof. Miodek odpowiedział jednemu z internautów na pytanie: jakiego przyimka powinniśmy używać w stosunku do Ukrainy. Dla niego sprawa jest jasna i wynika z trwającej od dawna językowej tradycji.
"W" czy "na" Ukrainie? - prof. Miodek odpowiada
Praktycznie odkąd tylko wojska Federacji Rosyjskiej zaatakowały Ukrainę, w polskim internecie toczy się spór językowy. Użytkownicy sieci zastanawiają się i kłócą o to, czy powinniśmy mówić "w" czy "na" Ukrainie". Jedni obstają przy tej drugiej opcji, powołując się na tradycję i bliskość państwa położonego za naszą wschodnią granicą. W tym samym tonie wypowiada się prof. Miodek.
Zdecydowanie "na". I proszę się nie martwić tym, bo ja teraz słyszę: Litwa jest teraz samodzielnym państwem, Białoruś samodzielnym państwem, Ukraina samodzielnym państwem - powinniśmy przestać z tym "na" i mówimy "w". Nie, proszę pana. Odwieczna tradycja jest taka, że jeździmy do Urugwaju, do Paragwaju, do Argentyny, do Niemiec, do Portugalii, do Francji, do Hiszpanii. Ale od wieków jeździmy na Węgry, na Litwę, na Łotwę, na Białoruś i na Ukrainę. To jest tylko znakiem, proszę pana, właśnie tych odwiecznych relacji między nami. Chociaż muszę dopowiedzieć, że przyimek "na" wprowadza tutaj element takiej swojskości
- mogliśmy usłyszeć w programie "Słownik polsko@polski".
W dziedzinie językoznawstwa prof. Miodek jest takim autorytetem, że to powinno zamknąć temat. Jednakże warto zwrócić uwagę, że już wcześniej w kwestii używania przyimków w stosunku do Ukrainy wypowiedział się prof. Jerzy Bralczyk. W rozmowie w Radiu Zet stwierdził, że ani napisanie "na Ukrainie", ani napisanie "w Ukrainie" nie powinno być uznawane za błąd.
"W" czy "na" Ukrainie? - jak poprawnie mówić i pisać
Według prof. Bralczyka używanie przyimka "na" wynika z przyzwyczajenia, dlatego pada on z ust najczęściej osób starszych. Młodzi skłaniają się ku drugiej formie, czyli "w Ukrainie" i on by to już tak zostawił. W podobnym tonie wypowiedział się również prof. Mirosław Bańko z Uniwersytetu Warszawskiego na stronie Poradni Językowej Słownika Języka Polskiego PWN.
Jak już pisałem w przywołanym wyżej artykule, prof. Bańko uważa, że przyimek "w" zdaje się "lepiej podkreślać samoistność polityczną danych obszarów", gdyż zwyczajowo, nie licząc wyjątków, łączy się go z nazwami państw. "Na" używa się natomiast głównie w odniesieniu ziem czy regionów (na Mazowszu). To jest wersja, którą, nawet mając z tyłu głowy wypowiedź prof. Miodka, warto wziąć pod uwagę.