Zapłacił fortunę za rozlatujący się but z Powrotu do przyszłości - najdroższe rekwizyty z kultowych filmów
Praktycznie wszystkie kultowe filmy posiadają własną linię gadżetów i produktów związanych z konkretnym tytułem. Figurki, ubrania, gry planszowe, breloczki – w niektórych przypadkach lista zdaje się nie mieć końca. Jednak niektórym to nie wystarcza, a w krąg ich zainteresowań wchodzą rekwizyty filmowe.
Wiadomo, przedmiot używany podczas kręcenia jakiejś sceny, i to w dodatku widoczny na ekranie, ma zdecydowanie większą wartość niż coś z masowej produkcji. Chodzi tu zarówno o wartość symboliczną takiej rzeczy, jak i samą cenę. Dzięki temu rekwizyty osiągają rangę niemal dzieł sztuki.
I tak kilka dni temu słynny but z filmu Powrót do przyszłości II został sprzedany za ponad 92 tys. dol. Cała kwota zostanie przekazana założonej przez Michaela J. Foxa (odtwórcy roli Marty’ego) fundacji na rzecz walki z chorobą Parkinsona, którą zdiagnozowano u aktora w 1991 r. Lewy Nike Air Mag był obiektem licytacji na eBayu, w której udział wzięło ponad 200 osób. Nikomu nie przeszkadzał fakt, że but dosłownie się rozpada, a jedyną opcją odbioru jest osobiste zgłoszenie się po niego w Portland, jako że przedmiot mógłby nie przetrwać wysyłki kurierem. Warto wspomnieć, że kilka lat temu Nike wypuściła linię replik filmowego obuwia, którego ceny także szły w tysiące dolarów.
To nie jedyny przykład pokaźnej sumy wydanej na produkty użyte w filmach.
Każdy fan marzył o wymachiwaniu mieczem świetlnym Luke’a Skywalkera. I jakiś szczęśliwiec miał ku temu okazję, gdy w 2008 r. rekwizyt z epizodów IV i V został sprzedany za 240 tys. dol. inny egzemplarz wystawiono na aukcji w zeszłym roku, razem z innymi pamiątkami z filmów. Z kolei pistolet Ricka Deckarda z Łowcy androidów został kupiony za 270 tys. dol. Całkiem nieźle, jak na połączenie Styr Mannlichera .222 Model SL, rewolwera Charter Arms Bulldog i kilku diod LED.
Pewnie nawet lepsze od broni swoich ulubionych bohaterów jest korzystanie z ich samochodów.
Wspominany Marty razem z Dokiem Brownem podróżował w czasie dzięki ulepszonej wersji auta DeLorean DMC-12 z 1982 r. Był to jedyny stworzony projekt tego producenta, a na planie trylogii Roberta Zemeckisa korzystano z siedmiu egzemplarzy. Przetrwały trzy, a jeden z nich, używany w trzeciej części, został sprzedany w 2011 r. za ponad 540 tys. dol. Firma DeLorean jakiś czas temu zapowiedziała produkcję 300 kolejnych sztuk samochodu.
Marty, Doc i ich auto muszą jednak ustąpić Jamesowi Bondowi, który regularnie chwalił się wspaniałymi samochodami. Jakież musiało być zdziwienie pewnego inwestora, który w latach 80. za mniej niż 100 dol. kupił na Long Island magazyn z całą jego zawartością, gdy wśród różnych rupieci odnalazł Lotusa Esprit. Pojazd, który w Szpiegu, który mnie kochał pełnił funkcję łodzi podwodnej, doczekał się wielu wystaw i prezentacji. W końcu w 2013 r. został zakupiony za sumę 860 tys. dol. przez Elona Muska, który pragnął wykorzystać podobną technologię w Tesla Motors.
O wiele więcej kosztował zaś kultowy Aston Martin DB5, którym Bond jeździł w filmach Goldfinger oraz Operacja „Piorun”. Samochód, będący symbolem agenta 007 i jednym z najbardziej pożądanych pojazdów, sprzedawany był kilka razy. Aktualnym posiadaczem DB5 jest kolekcjoner Harry Yeaggy, który zapłacił za auto około 4.4 mln dol.
Jednak najdroższe rekwizyty to nie samochody, tylko... garderoba.
Nike Air Mags to nie jedyne kultowe buty Hollywood. Rubinowe pantofelki Dorotki z Czarnoksiężnika z Oz doczekały się czterech oryginalnych par. Niektóre wystawiano w muzeach - jedną skradziono, a jako nagrodę za wskazanie informacji na temat miejsca jej pobytu wyznaczono milion dolarów. Inna para została sprzedana w 2000 r. za 666 tys. dol. Zawrotną sumę osiągnął zaś kostium Tchórzliwego Lwa, odnaleziony w jednym z magazynów MGM w 2014 r. Wykonany z prawdziwej lwiej skóry strój za 3 mln dol. zakupił właściciel Muzeum Telewizji w Phoenix.
Majątek kosztowały także słynne filmowe suknie. Wszyscy kojarzą pierwszą scenę ze Śniadania u Tiffany’ego, w której Audrey Hepburn ma na sobie wspaniały czarny kostium. Projektant Hubert de Givenchy wykonał trzy kopie sukni, z której jedna osiągnęła w 2006 r. sumę 806 tys. dol. Ponad pięć razy więcej, bo aż 4,5 mln dol. kosztował edwardiański fularowy strój, który Hepburn przywdziała w My Fair Lady. Około 100 tys. dol. więcej zapłacono zaś za plisowaną sukienkę Marilyn Monroe, użytą w legendarnej scenie powiewu ze Słomianego wdowca.
Rekwizyty z filmów są więc nie tylko unikatowymi pamiątkami i przedmiotami kolekcjonerskimi, ale także świetną inwestycją. Kto wie, może za kilka lat na jakiejś aukcji ponownie wystawiony zostanie Aston Martin DB5 czy pistolet Deckarda? A jak nietrudno się domyślić, w ich przypadku potencjalna cena wywoławcza rośnie wraz z upływem czasu.