REKLAMA

Co ja właśnie obejrzałam? Nowy film Netfliksa zmiótł mnie z planszy

Nie sądziłam, że jakaś produkcja true crime jest będzie mnie w stanie tak zszokować, a jednak - Netflix opublikował film, który zmiótł mnie z planszy. "Nieznany numer: Skandal SMS-owy w liceum" zostawił mnie z poczuciem totalnej dezorientacji.

nieznany numer netflix opinia true crime
REKLAMA

Netflix ma w swojej bibliotece pokaźną kolekcję filmów dokumentalnych i seriali true crime. Wiele z nich dotyczy przede wszystkim morderstw i innych krwawych zbrodni, których dopuścili się znani lub mniej znani bohaterowie produkcji. W nowym dokumencie Netfliksa "Nieznany numer: Skandal SMS-owy w liceum" nie ma ani kropli krwi, a mimo to zszokował mnie bardziej niż wszystkie kryminalne filmy na faktach razem wzięte. Na samą myśl robi mi się niedobrze.

REKLAMA

Nieznany numer: Skandal SMS-owy w liceum. O czym jest nowy true crime Netfliksa?

Głównymi bohaterami produkcji są Lauryn Licari i Owen McKenny, nastoletnia para z małego miasteczka Beal City w stanie Michigan. Pewnego dnia, tuż przed Halloween w 2020 roku, Lauryn i Owen zaczęli otrzymywać niepokojące wiadomości od nieznanego numeru. Obiektem nieprzyjemnych SMS-ów stała się szczególnie dziewczyna, która była przez anonimowego nadawcę informowana, że Owen jej nie lubi i z nią zrywa lub że prędzej czy później ją zdradzi. Lauryn była również wielokrotnie obrażana, a nawet namawiana do samobójstwa.

Czegoś takiego nie można było już ignorować - SMS-ów przychodziło coraz więcej, nastolatki dostawały ich nawet kilkadziesiąt dziennie, a każda wiadomość była coraz bardziej niepokojąca, wulgarna i z seksualnym wydźwiękiem. Nadawca wiadomości pisał na przykład, że Owen zamierza zakończyć związek z Lauryn, ponieważ dziewczyna (nastolatka!) nie zaspokaja go seksualnie.

Mimo że Licari i McKenny próbowali zablokować nieznany numer, platforma, z której korzystał nadawca, im na to nie pozwalała. W końcu w sprawę zaangażowała się policja. Typowano wówczas wielu podejrzanych - wiadomo było, że jest to ktoś, kogo Lauryn dobrze zna. Osoba pisząca SMS-y komentowała to, w co dziewczyna jest ubrana, jak poszło jej na meczu koszykówki, a dodatkowo znała jej pseudonim, którym posługiwali się znajomi. Kiedy ostatecznie wyszło na jaw, kto był obrzydliwym stalkerem Lauryn, dosłownie rozdziawiłam usta ze zdumienia.

Pomijając fakt, że Netflix wziął na tapet interesującą historię, jestem pełna podziwu, że serwisowi po raz kolejny udało się w tak świetny sposób nakręcić film dokumentalny. "Nieznany numer: Skandal SMS-owy w liceum" ogląda się dosłownie tak jak rasowy kryminał. Wypowiedzi bohaterów przeplatane z kolejnymi dowodami i doniesieniami zostały umiejętnie zmontowane, dzięki czemu rozwiązanie sprawy wybrzmiewa jeszcze mocniej.

Mogę zaryzykować stwierdzenie, że "Nieznany numer: Skandal SMS-owy w liceum" to film, który mnie w tym roku najbardziej zszokował. Zachodzę w głowę, jak taka sytuacja mogła się wydarzyć - na samą myśl robi mi się niedobrze.

REKLAMA

O true crime czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-09-02T19:15:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T18:26:42+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T12:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-02T08:46:08+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T19:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T16:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T11:53:04+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T10:36:42+02:00
Aktualizacja: 2025-09-01T04:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-31T15:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-31T14:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-31T12:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-31T11:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-31T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-31T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-30T17:03:18+02:00
Aktualizacja: 2025-08-30T14:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-08-30T11:05:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA