Twórcy nowych "Gwiezdnych wojen" odrzucili niesamowite historie z książek i komiksów. Oto one
Przed przejęciem praw do odległej galaktyki przez Disneya cały legion pisarzy i scenarzystów komiksowych rozwinął oryginalne "Gwiezdne wojny". Opowiadali oni zarówno o historii tego uniwersum, jak i o dalszych losach Luke’a, Hana, Lei i spółki. Z okazji dnia "Star Wars" przypominamy fabułę wydawanych przez trzy dekady książek i komiksów z cyklu "Expanded Universe" przekształconego później w "Legendy".
Jeszcze zanim Disney przejął prawa do marki "Star Wars", legion pisarzy i scenarzystów komiksowych rozwinął oryginalne "Gwiezdne wojny", opowiadając o genezie tego uniwersum oraz dalszych losach Luke’a, Hana, Lei i spółki. Przypominamy fabułę wydawanych przez trzy dekady książek i komiksów w ramach "Expanded Universe", które przekształcono potem w Legendy.
Disney wyrzucił "Expanded Universe", czyli powstałe przed 2014 rokiem książki, komiksy, gry wideo oraz wszelkie inne opowieści z uniwersum "Gwiezdnych wojen poza kanon. Tym ruchem zrobił miejsce na m.in. zupełnie nową trylogię filmów "Star Wars" o przygodach Rey, Finna i Poe Damerona, a także dwóch kinowych spin-offów, seriali animowanych i aktorskich oraz projektu "The High Republic".
Czytaj też:
Wraz z filmami i serialami pojawiły się nowe książki, komiksy oraz gry, ale jak na razie to wszystko popłuczyny po "Expanded Universe", czyli rozwijanej przez trzy dekady serii setek opowieści, które rozbudowywały Odległą Galaktykę, opisując wydarzenia na kilka tysięcy lat przed filmami i wiele dekad po nich. Postanowiliśmy przypomnieć najważniejsze historie, które Disney odrzucił.
Stara Republika bez tajemnic
Z perspektywy nowych "Gwiezdnych wojen" trylogia prequeli równie dobrze mogłaby nie istnieć, a "Przebudzenie Mocy" to bezpośrednia kontynuacja "Powrotu Jedi". Mimo to postanowiono wyrzucić do kosza wszystkie książki i komiksy "Star Wars", czyli nawet te, których akcja działa się na kilka tysięcy lat przed filmami.
Pod nóż poszły takie serie komiksowe jak "Tales of the Jedi", gdzie opowiadano o początkach Zakonu Jedi i jeszcze wcześniejsze "Dawn of the Jedi". Zniknął na dobre Revan z gry wideo "Knights of the Old Republic" i nie ostała się też książkowa trylogia, w której Darth Bane ustalił słynną "Zasadę Dwóch".
"Wojny klonów" nie były dla dzieci
Na fali popularności prequeli powstała cała masa komiksów ukazujących perypetie Obi-Wana i Anakina podczas "Wojen klonów". W kinie w ramach epizodów oglądaliśmy tylko początek i koniec tego krwawego trzyletniego konfliktu na galaktyczną skalę, podczas gdy Jedi stoczyli z Separatystami dziesiątki bitew.
Komiksy osadzone w tym okresie chronologii uniwersum "Gwiezdnych wojen" przyniosły w dodatku nam masę świetnych postaci, z Quinlanem Vosem na czele, a powieści Karen Traviss pokazały społeczeństwo Mandalorian. To wszystko jednak poszło w niebyt na rzecz "Wojen klonów" z Cartoon Network.
Nastały mroczne czasy, czasy Imperium
Nowo powstałe Imperium Galaktyczne latami wprowadzało swój Nowy Ład, a Darth Vader w towarzystwie Inkwizytorów jeszcze przez wiele lat po Czystce polował na rycerzy Jedi. W starym kanonie pojawiło się też wiele opowieści przybliżających pierwsze lata formowania się nowego rządu i początki Rebelii.
Okazało się przy tym, że Obi-Wan i Yoda wcale nie byli ostatnimi Jedi, wbrew deklaracjom tego ostatniego. Czystkę przetrwało wielu innych, a część z nich spotkał na swojej drodze niejaki Starkiller, czyli Galena Marek, uczeń Dartha Vadera. Swoją drogą jego pseudonim miał być nazwiskiem… Luke’a Skywalkera.
Świeżo powstałe Imperium dało początek Rebelii.
Historię wykradzenia planów Gwiazdy śmierci - która została przedstawiona na nowo w pierwszym filmowym spin-offie sagi "Star Wars" o tytule "Rouge One" - opowiedziano wcześniej i to na kilka różnych sposobów. Sama geneza Rebelii również doczekała się licznych opracowań.
Z gier i powieści "The Force Unleashed" dowiedzieliśmy się, że sam Starkiller przyłożył rękę do stworzenia Ruchu Oporu. Oprócz tego pomiędzy trzecim a czwartym epizodem Sagi upchnięto wiele naprawdę świetnych opowieści dotyczących losów Jedi ocalałych po Rozkazie 66.
Co główni bohaterowie porabiali pomiędzy epizodami?
"Nową Nadzieję" i "Imperium Kontraatakuje" dzielą fabularnie trzy lata, a od pojedynku Luke’a z Vaderem na Bespinie do zniszczenia drugiej Gwiazdy Śmierci i (jak się nam wydawało) definitywnego pokonania lordów Sith minął rok. Opowiedziano masę historii wydarzeniach pomiędzy tymi przedstawionymi w filmach.
Spośród wszystkich opowieści najciekawiej prezentują się "Cienie Imperium". Głównym protagonistą powieści i gry wideo o tym samym tytule jest Dash Rendar, który brał udział w Bitwie o Hoth, a później pomógł bohaterom pokonać księcia Xizora, czyli szefa organizacji przestępczej Czarne Słońce.
Admirał Thrawn i Mara Jade
Mało osób wie o tym, że książka "Star Wars" trafiła do księgarni jeszcze przed premierą filmu. Chociaż na okładce znalazło się nazwisko George’a Lucasa, to napisał ją Alan Dean Foster. To przy tym autor pierwszej samodzielnej powieści Star Wars o tytule "Spotkanie na Mimban" (swoją drogą fatalnej) oraz wydanej ponad trzy dekady później adaptacji "Przebudzenia Mocy".
Podwaliny pod "Expanded Universe" powstały już w latach 70., ale tak naprawdę uniwersum "Gwiezdnych wojen" odkurzył w świadomości fanów dopiero 20 lat później Timothy Zahn. Jego trylogia rozpoczęta książką "Dziedzic Imperium" przyniosła nam naprawdę świetnie napisane postaci, a ich brak w nowym kanonie bardzo boli.
Z trylogii Timothy’ego Zahna dowiedzieliśmy się, że Han i Leia nie związali się na stałe zaraz po "Powrocie Jedi".
Scena pocałunku na Endorze w oczach fanów cementowała związek Hana i Lei, ale okazało się, że w "Expanded Universe" nie pobrali się zaraz później. Ta para bohaterów wzięła ślub dopiero po kilku latach. Nowa Republika również nie powstała z dnia na dzień i trapiły ją liczne problemy.
Po śmierci Palpatine’a jego Imperium pogrążyło się w chaosie, ale po kilku latach z dalekiej wyprawy wrócił Wielki Admirał Thrawn. Ten bardzo przebiegły niebieskoskóry obcy o czerwonych oczach sprawił, że będąca w rozsypce imperialna flota stała się ponownie ogromnym zagrożeniem.
Bohaterowie pokonali Thrawna, ale wymagało to wielu poświęceń.
Fani darzą postać Wielkiego Admirała wielkim uznaniem, chociaż został uśmiercony na koniec serii. Zahn wprowadził jednak wiele innych rzeczy do tego uniwersum - wykorzystał motyw klonów i stworzył Luke’a Skywalkera, a także obdarzył Leię i Hana dwójką dzieci, czyli bliźniakami: Jacenem i Jainą.
W trylogii Zahna pojawiła się też po raz pierwszy ulubienica fanów, czyli rudowłosa Mara Jade. Ta przemytniczka, która w trakcie Galaktycznej Wojny Domowej była mimowolnie zabójczynią na usługach Imperatora, została później żoną Luke’a Skywalkera i to ona zabiła jego mrocznego klona.
Nie wszystko w "Expanded Universe" się jednak udało, a przykładem ogromnej wtopy jest seria "Dark Empire".
W latach 90. oprócz trylogii Timothy’ego Zahna pojawiła się seria komiksowa "Dark Empire". Nie umiem jej ocenić pozytywnie, gdyż wprowadzała do świata Star Wars motywy, które wywracały do góry nogami zakończenie „Powrotu Jedi”. Na plus można zaliczyć przywrócenie do życia Boby Fetta i wprowadzenie do „Expanded Universe” postaci Anakina Solo, trzeciego dziecka Hana i Lei.
Pierwsi adepci Jedi, Luke przechodzący na ciemną stronę Mocy i Imperator korzystający z klonowanych ciał do przenoszenia swojej świadomości, to tylko kilka nietrafionych pomysłów z "Dark Empire". To jednak i tak nic w porównaniu do niewydanej w Polsce serii książek "Jedi Prince", gdzie pojawił się zmutowany syn Palpatine’a oraz jego wnuk. Swoją drogą brzmi to znajomo, prawda?
Piloci myśliwców X-Wing przeżyli wiele własnych przygód, a Luke Skywalker stworzył swoją akademię Jedi.
Aaron Allston i Michael A. Stackpole ukazali nam plejadę świetnych postaci siadających za sterami X-Skrzydłowców. Eskadra Łotrów, czyli elitarna jednostka pilotów Rebelii, w filmach pojawiła się tylko na chwilę, a Eskadra Widm w ogóle. Filmowy Wedge Antilles i stworzony na potrzeby książek Corran Horn pod piórem obu tych autorów rozwinęli jednak nomen omen skrzydła.
W ramach "Expanded Universe" powstała Akademia Jedi. Po licznych perypetiach i zdradzie jednego z uczniów (to również brzmi znajomo…) udało mu się wyszkolić kilka pokoleń rycerzy i odbudować Zakon zniszczony przez Sithów. Rebelia podpisała z Resztkami Imperium traktat o nieagresji, a Luke Skywalker zajął się też szkoleniem Jacena, Jainy i Anakina Solo.
Nowa Era Jedi, czyli zaczyna być mrocznie
Po latach one-shotów i miniserii opowiadających o Nowej Republice przyszła kolej na fabularną bombę. Cykl o nazwie "Nowa Era Jedi" liczy kilkanaście książek, a już w otwierającej serię powieści "Wektor Pierwszy" poznaliśmy rasę niezwykle brutalnych obcych spoza Odległej Galaktyki i byliśmy świadkami śmierci jednego z bohaterów "Nowej Nadziei": kompana Hana Solo, Chewbacki.
Yuuzhan Vongowie byli rasą niewidocznych w Mocy istot, które za sprawą odrzucenia technologii i wykorzystania zamiast niej bioinżynierii rzuciły blady strach na Nową Republikę. Okazali się oni najlepszym, co przydarzyło się "Gwiezdnym wojnom" od premiery filmów George’a Lucasa. Autorzy cyklu "Nowa Era Jedi" wprowadzili długo oczekiwany powiew świeżości i nieco mroku.
Galaktyka została podbita, a Coruscant upadło.
Nowa Republika została doszczętnie rozbita, a na jej gruzach powstał Sojusz Galaktyczny. Bohaterom po latach udało się wreszcie odbić stolicę i zmusić Vongów do kapitulacji, ale zostało to okupione olbrzymimi stratami w ludności i wojsku. Zginęło też wielu Jedi wyszkolonych przez Luke’a Skywalkera, w tym najmłodsze dziecko Hana i Lei, Anakin Solo.
Jestem pewien, że Luke Skywalker, widząc skalę zniszczeń, musiał pluć sobie w brodę, że 30 lat wcześniej wysadził Gwiazdę Śmierci, gdyż taka superbroń mogłaby pomóc w walce z najeźdźcą spoza Galaktyki. Fani spekulują przy tym, że Imperator tak naprawdę budował swoje stacje bojowe oraz pracował nad takimi projektami jak Pogromca Słońc właśnie z myślą o walce z Yuuzhanami.
"Dziedzictwo Mocy", czyli piekło wybrukowane dobrymi chęciami
Jacen Solo po zakończeniu wojny z rasą Yuuzhan Vong udał się w podróż, podczas której zgłębiał tajniki "pola energii, które łączy wszystkie żywe istoty”. Niestety młody Jedi pomimo szkolenia, które odbył pod okiem Luke’a oraz wielu innych istot wrażliwych na Moc, dał się omamić ciemnej stronie.
Zanim to się jednak stało, pierworodny syn Hana i Lei pomógł zażegnać kryzys związany z ekspansją rasy owadzich Killików w trylogii "Mroczne Gniazdo". Dopiero po kolejnych pięciu latach dojrzały już potomek Dartha Vadera się zmienił, chociaż - tak jak jego niesławny dziadek - miał jak najlepsze intencje.
Wszyscy mieszkańcy Galaktyki przeżyli traumę podczas inwazji Vongów, a los Jacena Solo nie oszczędzał.
Młody chłopak nie tylko nie potrafił zapobiec śmierci swojego młodszego brata, ale sam został pojmany i torturowany przez wroga. W niewoli poznał Jedi o imieniu Vergere, którą Yuuzhanie porwali jeszcze w czasach Starej Republiki. Znajomość z nią miała dla Jacena, oraz całej Galaktyki, opłakane skutki.
Młody mężczyzna nie wiedział o tym, iż jego nowa mentorka była tak naprawdę sekretną adeptką nauk Sithów. Nauki, jakie Jacen pobrał w trakcie wojny od Vergere, wywarły na synu Hana i Lei ogromny wpływ, a przyjęcie jej filozofii jako własnej było jego pierwszym krokiem na jego drodze w stronę mroku.
Dekadę po wojnie z Yuuzhan Vongami, na drodze Jacena pojawiła się kolejna osoba związana z ciemną stroną Mocy, czyli Lumiya.
Jacen Solo, który wziął na ucznia Bena Skywalkera, był bardzo obiecującym (chociaż krążącym głównie własnymi ścieżkami) rycerzem Jedi. Przerażony pogrążaniem się Galaktyki w chaosie postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Pod wpływem nauk Vergere i w przekonaniu, że zapobiega tym tragedii, Jacen zabił z zimną krwią młodą Jedi imieniem Nelani.
Później młody Solo zaczął potajemnie pobierać nauki u Lumiyi, Mrocznej Damy Sithów, która powróciła po blisko trzech dekadach przebywania w ukryciu. "Dziedzictwo Mocy" pokazuje nam całą długą i bolesną drogę Jacena, który poszedł w ślady dziadka: zdradził Zakon, zamordował Marę Jade Skywalker i przyjął imię Darth Cadeus.
Dość krótka historia Dartha Cadeusa skończyła się pojedynkiem z jego bliźniaczą siostrą Jainą, która pobierała nauki u samego… Boby Fetta.
Darth Cadeus nie utrzymał się u władzy zbyt długo, ale jego decyzje poczyniły ogromne spustoszenie w Galaktyce, w której nie przebrzmiały jeszcze echa ostatnich wojen. Znów przetrzebiono nadwyrężony Zakon Jedi i doszło nawet do tego, że młodzi rycerze i bohaterowie Rebelii stali się nagle… wyjęci spod prawa.
W pewnym momencie Jacen zbombardował też Kashyyyk, czyli planetę, z której pochodził Chewbacca i niemalże zabił swoich rodziców po wydaniu polecenia wystrzelenia salwy laserowej w stronę Sokoła Millenium. Niewiele też brakowało, a przeciągnąłby na ciemną stronę Mocy syna Luke’a Skywalkera i Mary Jade Skywalker, Bena.
Niestety zgładzenie Dartha Cadeusa nie przyniosło tzw. Wielkiej Trójcy ukojenia.
Klan Skywalkerów mocno przeżył zdradę Jacena, ale nie dane im było odetchnąć i zaleczyć ran. Po śmierci Dartha Cadeusa z rąk Jainy Solo na czele Galaktycznego Sojuszu stanęła… była imperialna generał Natasi Daala. Dwa lata po przejęciu władzy postawiła Luke’a Skywalkera przed sądem, oskarżając go o zaniedbanie i uznała go winnego przejścia Jacena Solo na ciemną stronę Mocy.
Skywalker wraz z synem udali się na dobrowolne wygnanie, by prześledzić drogę, jaką przebył Jacen. W trakcie nieobecności Wielkiego Mistrza odrodzonego Zakonu Jedi pojawiło się w dodatku nowe zagrożenie w postaci planety… pełnej potomków starożytnych Sithów. Po tysiącach latach izolacji Zagubione Plemię rozpoczęło infiltrację struktur politycznych Galaktycznego Sojuszu.
Niewiele brakowało, a Sithowie znowu przejęliby ponownie kontrolę nad Galaktyką.
O tych wydarzeniach opowiada cykl "Przeznaczenie Jedi". Bohaterom na łamach dziewięciu tomów ostatniej dużej gwiezdnowojennej serii w ramach "Expanded Universe" udało się powstrzymać inwazję Sithów. Dużą rolę odegrali w tym Ben Solo oraz jego rówieśniczka Vestara Khai, która odrzuciła nauki swoich ziomków i ciemną stronę.
Po zakończeniu serii "Przeznaczenie Jedi" bohaterom oryginalnej trylogii poświęcono jeszcze jedną, ostatnią już książkę. "Crucible" z 2013 roku to powieść autorstwa Troya Denninga, dzięki której możemy uczestniczyć w ostatniej przygodzie 65-letniego rodzeństwa Skywalkerów i starszego od nich o dekadę Hana Solo.
Co dalej? Na to pytanie odpowiadają komiksy "Star Wars: Legacy"
Skasowany kanon "Star Wars", jeśli brać pod uwagę powieści, skończył się sceną świętowania zwycięstwa przez Luke’a, Hana i Leię w towarzystwie ich pozostałych przy życiu dzieci i kilku bliskich sojuszników. To ostatni moment, w którym widzimy tychże bohaterów żywych. Wiemy natomiast, co dalej działo się w Odległej Galaktyce, bo odpowiedź na to pytanie przynoszą komiksy.
Co ciekawe, pierwszy zeszyt serii "Legacy", umieszczonej chronologicznie dokładnie 137 lat po "Nowej Nadziei", wydany został już w 2006 roku, czyli na długo przed premierą ostatniego rozdziału przygód Luke’a, Hana i Lei. Oznacza to, że już wcześniej wiedzieliśmy, że Galaktyka znacznie się zmieni pomiędzy wydarzeniami z "Crucible", a tymi przedstawionymi w rzeczonych komiksach.
To jednak nadal „Gwiezdne wojny”, więc nie było mowy o utrzymaniu pokoju.
Głównym bohaterem "Star Wars: Legacy" jest Cade Skywalker, czyli jeden z potomków Luke’a. Nie jest to jednak przykładny Jedi, tylko wytatuowany łowca nagród, który wyrzekł się Mocy i został ćpunem. Młody mężczyzna przyjmuje substancje psychoaktywne zaś głównie po to, by odpędzać od siebie duchy przodków.
Antagoniści w tej serii komiksowej to odrodzony Zakon Sithów pełen pomalowanych na czarno i czerwono wojowników. Hordzie generycznych szwarccharakterów przewodzi groteskowy Darth Kryat. Cade'a, który zajął się jeszcze mniej uczciwym zajęciem niż Han Solo po jego wydaleniu z imperialnej akademii, dopada jednak przeznaczenie.
Galaktyka w serii "Legacy" jest podzielona jak nigdy przedtem.
Przez dekady obok Triumwiratu, będącego następcą Galaktycznego Sojuszu, rozwijało się nowe Imperium pod rządami dynastii Felów. Seria implikuje, że pierwszą parą na tronie byli Jagged Fel (jedna z ciekawszych postaci drugoplanowych w "Expanded Universe") oraz nie kto inny, jak… Jaina Solo, krewniaczka Cade'a.
Takie wnioski można wysnuć, gdyż Jagged i Jaina byli parą, a potomkowie Fela są wrażliwi na Moc. Bronią ich przy tym Imperialni Rycerze, czyli władający mistyczną siłą wojskowi niezwiązani z Jedi i Sithami. Imperator zostaje jednak zdradzony przez popleczników Dartha Krayta, który przez lata rozwijał swój Zakon w cieniu.
Darth Kryat, podobnie jak Vader kilka pokoleń wcześniej, niszczy niemal do cna Zakon Jedi.
50 zeszytów komiksowych prowadzi do nieuchronnej konfrontacji Cade'a i Dartha Kryata oraz ponownego zwycięstwa bohaterów nad antagonistami. W kolejnym tomie Legacy główną bohaterką zostaje z kolei zbierająca złom Ania Solo, o której pochodzeniu w zasadzie nic nie wiemy. Dziewczyna, podobnie jak jej daleki kuzyn w postaci Cade'a, również wplątuje się w intrygę na najwyższym szczeblu.
Legacy nie dostało niestety porządnego zakończenia, bo wydawnictwo Dark Horse skasowało tę serię. Disney po przejęciu marki Star Wars przekazał prawa do wydawania gwiezdnowojennych komiksów należącemu do siebie Marvelowi (który kilka dekad wcześniej wydawał pierwsze komiksy "Star Wars", co dało podwaliny pod "Expanded Universe"; historia zatoczyła więc koło).
"Legendy" zostawiły nas z wieloma pytaniami bez odpowiedzi
Nigdy się nie dowiedzieliśmy, czy to faktycznie Jaina i Jagged Fel założyli dynastię Felów i formację Imperialnych Rycerzy i nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie, jak potoczyły się dalsze losy osieroconej w młodym wieku córki Jacena Solo, Allany Djo Solo. Nie wiemy też nawet, w jaki dokładnie sposób bohaterowie "Nowej Nadziei" dokonali żywota oraz na jakiego mężczyznę wyrósł i z kim związał się Ben Skywalker. Czy w żyłach Cade'a płynie krew Vestary Khai, czy może jednak nie? Książki i komiksy tych wątków nie poruszyły.
W przypadku bohaterów stworzonych na potrzeby komiksów jest w dodatku jeszcze gorzej, bo tak jak historia Cade'a Skywalkera wydaje się domknięta, tak już główna bohaterka drugiego tomu "Legacy", będąca kuzynką ostatniej znanej nam Imperator, którą była Marasiah Fel, to zmarnowany potencjał. Niestety ostatnią sceną zeszytu, będącego chronologicznie zwieńczeniem "Legend", jest atak przypuszczony na statek, w którym podróżowała Ania Solo, czyli potomkini Hana i Lei. Jej dalsze losy pozostały nieznane...
Sprawdź nasze pozostałe teksty przygotowane z okazji May the 4th, czyli dnia "Star Wars"!
Artykuł został pierwotnie opublikowany 27 stycznia 2021 r.