Nie tylko „The Good Doctor”. Oni mogliby mnie leczyć – najfajniejsi serialowi lekarze
„The Good Doctor” wciąż króluje na pierwszym miejscu TOP 10 Netflix Polska, ale my postanowiliśmy oderwać się od doktora Shauna Murphy'ego na chwilę oderwać i dać szansę innym. Oto najciekawsi serialowi lekarze.
„The Good Doctor” to jeden z tych seriali medycznych, których prawdziwą esencją jest interesujący główny bohater (w tym przypadku – Shaun Murphy, ambitny lekarz z zespołem Sawanta i w spektrum autyzmu). Jasne, ciekawe przypadki, dobrze napisane postacie drugoplanowe i angażujące wątki fabularne to wciąż coś, bez czego nie wysiedzimy przy danej produkcji przez kilka sezonów, ale nie da się jednak ukryć, że to właśnie główny bohater-lekarz jest filarem serialu. Zanim jednak na ekranach zagościł Murphy, telewizja obdarowała widzów wieloma ciekawymi, grającymi pierwsze skrzypce postaciami doktorów. Oto oni.
Najfajniejsi serialowi lekarze
Valkyrien. Klinika przetrwania – Dr Ravn/Temple – Daniel Milton
Ravn i Milton to poniekąd ta sama postać, ten drugi wzorowany był na pierwszym („Temple” to brytyjski remake norweskiego „Valkyrien”). Bohater jest uznanym, powszechnie szanowanym lekarzem, którego żona zapada na pewną zagadkową chorobę. Inni medycy wydają się bezradni, dlatego też mężczyzna podejmuje decyzję o wprowadzeniu alternatywnych metod leczenia. Jego nową kliniką staje się podziemie metra, gdzie – mimo obskurnych, ponurych warunków – zjawia się coraz więcej pacjentów, którym nie po drodze z państwową służbą zdrowia. Zdesperowany, wybitnie uzdolniony lekarz zmuszony jest, by przedefiniować swój system wartości. Interesująca i znakomicie zagrana postać. W obu wykonaniach, choć moja słabość do Marka Stronga sprawia, że bliżej mi właśnie do niego.
Doogie Howser
Choć dla wielu miłośników seriali Neil Patrick Harris to przede wszystkim Barney Stinson, lata wcześniej był uwielbianym przez miliony widzów Doogiem Howserem. Howser miał sześć lat, gdy pisały o nim gazety, rozpływając się nad jego geniuszem. Jak można się domyślić, na studia udał się bardzo wcześnie, a już w wieku 14 lat stał się lekarzem, otrzymał prawo do wykonywania zawodu i podjął pracę w prestiżowej klinice (pisano o nim, że nie wolno mu kupować piwa, ale bez problemu może przepisać komuś morfinę). Charyzmatyczny Harris i motyw przeplatania się życia wybitnego lekarza i zwykłego nastolatka okazały się doskonałym chwytem.
Hoży doktorzy – J.D.
„Hoży doktorzy” (znani też pod oryginalnym tytułem „Scrubs”) to nietuzinkowe połączenie absurdalnej komedii z obyczajem z dramatem. Główny bohater to początkujący lekarz, John Dorian, który z czasem staje się coraz lepszy w swoim fachu, choć jego starcia z szefostwem nie mają końca. To między innymi J.D. sprawiał, że ten serial był czymś innym niż przeciętny sitcom – cała jego narracja, wpadki, sny na jawie, wielopoziomowy charakter, obserwacje, nieśmiałość i rozwój, który możemy obserwować na przestrzeni ośmiu sezonów (dziewiątego nie ma i nigdy nie było!) nadają serialowi tej magii, która sprawia, że nie możemy podnieść się z fotela.
Dr House
Gregory House to jeden z tych bohaterów, którzy ciągną cały serial i to właściwie dla nich się go ogląda – w okresie swojej popularności był tą intrygującą, fascynującą postacią genialnego dupka, cierpiącego, złośliwego, błyskotliwego i ratującego życia. Dziś tacy bohaterowie nie robią już na nikim większego wrażenia (widzieliśmy już zbyt wielu mu podobnych), ale jeszcze nie tak dawno House był postacią, z którą wielu widzów bardzo chciałoby się utożsamiać. Wybitna rola Hugh Lauriego (i znakomicie brzmiące w jego ustach docinki) sprawiła, że ten wspaniały aktor w oczach wielu z nas już zawsze pozostanie Housem.
Doktor Quinn
Bohaterka serialu emitowanego w latach 90. (dokładniej – od 1993 roku) porzuciła życie w Bostonie i udała się na Dziki Zachód, gdzie rozpoczęła praktykę w przygranicznym miasteczku Colorado Springs. „Doktor Quinn” to rzecz wyjątkowa: skupia się przecież na kobiecie, której udało się skończyć medycynę w XIX i jeszcze zostać zaakceptowaną przez społeczność. Teraz nie brzmi to jak unikalny pomysł wyjściowy na serial, ale w latach 90. sprawy miały się nieco inaczej. Twarda Quinn była niezwykle silna, uparta i empatyczna; skrupulatnie budowała zaufanie społeczeństwa i pacjentów, którzy kobiety-lekarza nie widzieli dotychczas na oczy.
Ostry dyżur – dr Doug Ross
Widzowie uwielbiali tę hybrydę cynika i idealisty, zaangażowanego lekarza-kobieciarza, gotowego nieść pomoc w każdej chwili i za wszelką cenę, nie bacząc na konsekwencje. Czy fakt, że Ross miał twarz George'a Clooney'a wpłynął na skalę uwielbienia tej postaci? Zapewne tak, nie zmienia to jednak faktu, że przez długi czas to właśnie on był „sercem” kultowego „Ostrego dyżuru”, a po jego odejściu nie potrafiono go zastąpić.