"Wielki marsz" nie jest ani pierwszą, ani ostatnią filmową adaptacją literackiej twórczości Stephena Kinga. Na pewno jednak będzie się zaliczał do tych, które wzbudzą emocje. Zza oceanu spływają pierwsze doniesienia co do tej produkcji. Zbiera ona mnóstwo pochwał.

Stephen King po dziś dzień dzierży miano jednego z najsłynniejszych pisarzy w historii. Jego twórczość przełożyła się na kilkadziesiąt filmów, a gdyby do tego dodać seriale czy produkcje krótkometrażowe, byłoby tego jeszcze więcej. W tym roku zresztą doczekamy się kolejnego filmu opartego na kingu - "Uciekiniera" Edgara Wrighta z Glenem Powellem w roli głównej. To jednak nie o nim dziś mowa, bowiem pierwsi szczęśliwcy mogli już zobaczyć "Wielki marsz", który do Polski trafi w przyszłym miesiącu. Co słychać na temat tego filmu?
Wielki marsz - pierwsze opinie. Jest na co czekać
"Wielki marsz" to najnowsza filmowa adaptacja Stephena Kinga, którą wyreżyserował Francis Lawrence - znany szczególnie ze swojego dorobku w postaci prawie wszystkich produkcji z dystopijnej serii "Igrzyska śmierci". Zdaje się zatem, że do portretowania "Ameryki przyszłości" to właściwy wybór. W sieci pojawiły się już pierwsze opinie krytyków, którzy mieli szansę obejrzenia tego dzieła.
Matt Neglia z Next Best Picture chwali to, że historia mocno rezonuje z naszymi czasami, koncentruje się na głębokich emocjach, człowieczeństwie, a Cooper Hoffman i David Jonsson wypadają świetnie i wiarygodnie w swoich rolach:
Z kolei Andrew J. Salazar z portalu DiscussingFilm zauważa, że Francis Lawrence wie jak opowiadać o autorytaryzmie, a sam film nazywa "jedną z najmocniejszych adaptacji Stephena Kinga ostatnich lat":
Jeszcze dalej idzie Russ Milheim z The Direct - choć zwraca uwagę, że film jest może odrobinę za długi, to równocześnie ma być wstrząsający, przerażający, a występy aktorskie Coopera Hoffmana i David Jonssona mają być godne Oscarów:
To oczywiście nie są jedyne głosy w tym temacie, natomiast istotnie ciężko znaleźć w sieci inne opinie od powyżej przytoczonych. Zdaje się, że "Wielki marsz" ma spore szanse być jedną z najlepiej ocenianych adaptacji Stephena Kinga - a doskonale wiemy, jak z tym bywało w dotychczasowej historii. Biorąc pod uwagę postać reżysera, który na portretowaniu autorytaryzmu i dystopii zjadł zęby oraz stężenie talentu młodej obsady, zapowiada się naprawdę świetne kino.
Wielki marsz - obsada
- Cooper Hoffman jako Raymond Garraty
- David Jonsson jako Peter McVries
- Garrett Wareing jako Stebbins
- Ben Wang jako Hank Olson
- Charlie Plummer jako Gary Barkovitch
- Roman Griffin Davis jako Thomas Curley
- Judy Greer jako pani Garraty
- Josh Hamilton jako pan Garraty
- Mark Hamill jako Major
Premiera kinowa "Wielkiego marszu" jest zaplanowana na 19 września 2025 roku.
Więcej o produkcjach na bazie twórczości Stephena Kinga przeczytacie na Spider's Web:
- Wszystkie filmy na podstawie książek Stephena Kinga. Jest ich ponad 60
- Życie Chucka - recenzja filmu. Takiego Stephena Kinga kino jeszcze nie widziało
- Ten film porusza widzów jak Skazani na Shawshank
- Stephen King poleca horror, który w Polsce jakoś przegapiliśmy
- Zaskakująca niespodzianka w zwiastunie adaptacji Stephena Kinga. Ja też ją przeoczyłem