REKLAMA

Miał być Zgon przed weselem, jest zgon przed ekranem. Nowa polska komedia Netfliksa to lipa

Słowo daję, że do wszystkich nowych rodzimych produkcji podchodzę z nadzieją i otwartym sercem. Uważam, że polska kinematografia zmierza (nieśpiesznie, ale jednak) we właściwym kierunku, coraz chętniej eksperymentuje, nabiera odwagi w gatunkowych zabawach. Nie oceniając książki (czy raczej: filmu) po okładce, daję szansę nawet tym tytułom, które - jak się wydaje - od pierwszych sekund krzyczą, że seans będzie raczej bolesny.

zgon przed weselem recenzja opinie netflix obsada
REKLAMA

„Zgon przed weselem” nie krzyczał zanadto, choć budził wątpliwości. O ile scenarzystki Hanna Węsierska i Karolina Szymczyk-Majchrzak mają w portfolio kilka dobrych skryptów, o tyle reżyserzy Tomasz Konecki i Iwona Ogonowska-Konecka w ostatnich latach nie dowieźli nic zjadliwego. Fabularny punkt wyjścia też wydawał się całkiem ciekawy, choć zwiastun i fakt, że to polska komedia przeznaczona do streamingu, istotnie to zainteresowanie osłabiały.

Rozdanie dyplomów. Maja (Natalia Sitarska) ukończyła właśnie studia z najwyższym wynikiem na roku. Zapatrzeni w nią, dość, pisząc delikatnie, konserwatywni rodzice - Regina (Agnieszka Suchora) i Mirek (Tomasz Karolak) - pękają z dumy. Nie wiedzą jeszcze, że Maja planuje wkrótce wyjść za mąż - dziewczyna zamierza wreszcie to wyznać, wie jednak, że zwłaszcza z ojcem nie będzie łatwo. Wszyscy jej byli są przez Mirka straumatyzowani.

Z narzeczonym o ciemniejszym kolorze skóry - Miłoszem (Gamou Fall) - łatwiej nie będzie. Rodzice będą musieli zmierzyć się z uprzedzeniami. Sprawy nie ułatwia fakt że w tym samym czasie mierzą się z kryzysem w prowadzonej przez nich mleczarni. Śmierć kierownika zakładu stopniowo wywraca do góry nogami życie mieszkańców małego miasteczka, w którym rozgrywa się akcja. A na domiar wszystkiego wieść o planowanym ślubie Mai oraz jej powrót do domu dzieli społeczność. 

REKLAMA

Zgon przed weselem - opinia o polskim filmie Netfliksa

To, co następuje później, to seria absurdalnych pomyłek (która najpewniej wzorowana jest na klasykach w stylu „Poznaj moich rodziców” z 2000 r.) oraz, bonusowo, konflikt „mężczyźni kontra kobiety” oraz wątek policjanta usiłującego rozwikłać nieistniejące tajemnice. Jak widać, sam bazowy zamysł prezentuje się relatywnie ciekawie i niewątpliwie można było z niego wydobyć coś wartościowego. Szanuję ideę i niewątpliwie życzliwe, szczere intencje - niestety znów wszystko rozlazło się na wykonaniu. 

To prawda, że komedie wymuszają na widzu założenie pewnej umowności, ale i ta ma swoje granice - w tym filmie każda przesada „w imię humoru” nie sprawia, że całość jest zabawniejsza, a po prostu odziera ją z resztek wiarygodności, w związku z czym nawet przesłanie (utkane niezbyt sprawnie) kompletnie traci swój wydźwięk.

Zgon przed weselem - Netflix

Siłą rzeczy, obraz wielokrotnie sięga po dowcipy rasistowskie czy szowinistyczne, które są elementami drogi bohatera ku przemianie - Mirek musi przecież się nauczyć, że jego uprzedzenia są złe. Problem polega na tym, że nie ma w nich nawet odrobiny finezji, błyskotliwości, które mogłyby nadać postaci głębszego wymiaru. Nic z tego: to banalna historia jednowymiarowego faceta, który zachowuje się jak dupek, a potem z zaskoczeniem „odkrywa”, że to nie było w porządku - wszystko to w jak najbardziej topornym, przerysowanym i momentami krępującym wydaniu. Co gorsza, film próbuje połączyć zbyt wiele koncepcji naraz, licząc, że uczyni to fabułę ciekawszą. Niestety, efekt jest odwrotny: mamy tu miszmasz pomysłów, z których żaden nie zostaje należycie rozwinięty.

Wydaje mi się na przykład, że film ucierpiał na zestawieniu wątku ślubu z całą awanturą o mleczarnię - aspekt związany z rodzicami i dzieckiem, czyli w gruncie rzeczy historia o rodzinie i miłości, ma zdecydowanie więcej serca i energii. Ten drugi motyw wypada znacznie słabiej, a związane z nim postacie, gdy się nad tym zastanowić, okazują się właściwie zbędne fabularnie. Film cierpi właśnie na tego typu nadmiar, który tylko pogłębia znużenie widza, rozwadniając pozostałe komponenty.

A co się broni? Przede wszystkim relacja matki i córki: to ona stanowi, moim zdaniem, najmocniejszy punkt tej produkcji. Wizualnie całość również prezentuje się nieźle - widać, że jakiś budżet tu był, podobnie jak solidne zaplecze techniczne. Poruszana problematyka - uprzedzenia, relacje rodzinne, konflikt pokoleń - jest oczywiście wartościowa i warta eksploracji. Niestety, sposób jej przedstawienia pozostawia wiele do życzenia.

Nie tym razem.

Czytaj więcej o filmach i serialach:

Zgon przed weselem: obsada, szczegóły

REKLAMA

W filmie wystąpili m.in. Tomasz Karolak, Agnieszka Suchora, Natalia Sitarska, Paulina Gałązka, Jowita Budnik i Barbara Garstka.

  • Rok produkcji: 2025
  • Czas trwania: 1 godz. 46 min
  • Reżyseria: Tomasz Konecki, Iwona Ogonowska-Konecka
  • Nasza ocena: 4/10
  • Ocena IMDb: 4,3/10
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-14T13:19:46+01:00
Aktualizacja: 2025-02-13T19:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-13T11:26:26+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T19:41:07+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T13:32:44+01:00
Aktualizacja: 2025-02-12T12:17:11+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA