Życzę sobie, by lepszy był świat i my - śpiewają bohaterowie najnowszej animacji Disneya pt. "Życzenie". To proste, ale trafne zdanie, które idealnie odzwierciedla to, czego wielu z nas pragnie - zwłaszcza patrząc na tragiczne wydarzenia, które mają miejsce we współczesnym świecie. Produkcja, która ubrana jest w przepiękne kolory, efekty wizualne i magiczną fabułę, porusza wiele ważnych wątków.
Twórcy takich hitów Disneya, jak m.in. "Kraina lodu" czy "Król Lew" - Chris Buck oraz Fawn Veerasunthorn - odpowiadają za najnowszy film animowany Disneya "Życzenie", który do polskich kin trafi już 22 listopada. Walt Disney Animation Studio w tym roku świętuje setne urodziny i nie zwalnia tempa. Co ważne, nowa animacja koncernu jest bardzo dobra zarówno w warstwie fabularnej, jak i wizualnej.
Życzenie: recenzja filmu Disneya
"Życzenie" jest historią o mieszkańcach niemal idyllicznego królestwa Rosas, umiejscowionego na Półwyspie Iberyjskim, którego władca - król Magnifiko - spełnia marzenia. Nastoletnia Asha bardzo chce dostać się na staż do króla, aby poznać wszystkie tajniki magii oraz brać udział w spełnianiu najskrytszych marzeń mieszkańców Rosas.
Więcej o Disneyu przeczytasz w Spider's Web:
Gdy udaje się jej to zrobić, odkrywa, że Magnifiko wcale nie jest taki dobry, na jakiego się kreuje, a życzenia mieszkańców nie są traktowane porówno. Gdy Asha dowiaduje się, że los marzeń jej najbliższych, 100-letniego dziadka i ukochanej mamy, wisi na włosku, robi wszystko, by odsunąć króla od władzy i ocalić społeczność. Asha, przechadzając się po pięknych okolicach Rosas, wypowiada tak potężne życzenie, iż odpowiada na nie kosmiczna siła - gwiazdka o ogromnej mocy.
Nastolatka, jej wierny przyjaciel - koziołek Valentino - oraz gwiazdka wspólnie stawiają czoła najgroźniejszemu wrogowi - władcy Rosas. Najnowsza animacja Disneya to opowieść o tym, że warto marzyć, bo przecież "Marzenia są częścią twojej duszy", a wiele z nich można spełnić - po swojemu i powoli. To również historia o społeczności tak silnej, że - jeśli tylko sobie zaufa - jest w stanie przezwyciężyć zło, a solidarność i jedność jej jest wielką mocą.
Inaczej oczywiście ten film odbiorą dzieci, zachwycając się niewątpliwie warstwą wizualną, intensywnymi barwami czy uroczymi postaciami, a inaczej dorośli, dla których ten film będzie w dużej mierze odniesieniem do trudnej, pełnej przemocy i wojen rzeczywistości, w której cyniczni rządzący - jak król w "Życzeniu" - kształtują nasz świat. Magnifiko to okrutny narcyz, którego "ja" to drugie imię. Wierzy, że tylko on ma rację: cyniczny, okrutny osobnik, który traktuje wszystkich, nawet swoją żonę, bez szacunku; na wszystkich patrzy z góry. Dlatego też wyśpiewywane przez bohaterów filmu zdanie: "Życzę sobie by lepszy był świat i my" jest tak uniwersalne, zawsze aktualne.
Animacja "Życzenie" to też hołd na setną rocznicę Disneya, pięknie przeplatający historię w klasycznym stylu z kilkoma bardzo udanymi, nowoczesnymi zwrotami akcji. Bardzo dobrze łączy tradycyjny, ręcznie rysowany film z animacją CGI. W "Życzeniu" widać zarówno feministyczny wątek, jak i dyskretne odniesienia do czasów, w których rządzą aplikacje randkowe.
Barwny, magiczny świat w "Życzeniu" to odskocznia od zimnych, szarych listopadowych dni.
Pięknie prezentuje się wspomniana już warstwa wizualna. Bogactwo kolorów, ale i magicznych efektów to doskonała odskocznia od zimnych, ponurych listopadowych dni. Jako że "Życzenie" to film określany mianem muzyczna komedia, nie brak w niej oczywiście piosenek, które bardzo dobrze wybrzmiewają w wersji polskiej. Humoru też nie brakuje. Choćby scena z show, w którym jedna z kur tańczy breakdance jest naturalnie zabawna.
"Życzenie" to mądry film z przesłaniem, którego tematyka jest bardzo uniwersalna. Odnajdą się w nim zarówno młodsi widzowie, jak i dorośli. A przecież chyba każdy z nas lubi marzyć.
"Życzenie" trafi do kin 22 listopada.