Na początku listopada na Netfliksa powrócił uwielbiany serial kryminalny. Zgodnie z oczekiwaniami 6. sezon "Rekruta" z miejsca stał się hitem w naszym kraju. Teraz fani wyczekują kolejnych odcinków, ale w międzyczasie mogą sięgnąć po inny tytuł. "Castle" nie dość, że utrzymany jest w podobnym klimacie, to jeszcze zobaczycie w nim znajomą twarz.

Długo wyczekiwany 6. sezon "Rekruta" zadebiutował na Netfliksie dokładnie 1 listopada. Serial z miejsca weszła do topki najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie w naszym kraju. Na jej piąte miejsce, bo przecież nowe odcinki kryminału pojawiły się w serwisie w okolicy premier większych hitów (choćby 4. sezonu "Wiedźmina"). Brawo! Przebicie się do świadomości użytkowników w takim towarzystwie to naprawdę wyczyn, który pokazuje, jak bardzo produkcja jest w Polsce uwielbiana.
Co prawda w Stanach Zjednoczonych jest już dawno po emisji 7. sezonu, ale na ten moment nie wiadomo, kiedy dotrą do Polski - na Netfliksa bądź Disney+, gdzie również wcześniejsze odsłony produkcji są dostępne. I to właśnie na tę drugą platformę powinni przerzucić się fani kryminału z Nathanem Fillionem w roli głównej. Znajdą bowiem na niej "Castle'a" - inny kryminał z Nathanem Fillionem w roli głównej.
Castle - co obejrzeć po Rekrucie na Netfliksie?
W "Rekrucie" Nathan Fillion wciela się w 40-latka, który postanawia zostać policjantem w Los Angeles, stając się najstarszym rekrutem jednostki. W "Castle" gra tytułowego pisarza. To czemu również mamy do czynienia z policyjny proceduralem? Otóż główny bohater w poszukiwaniu inspiracji przyłącza się do jednego zespołu z nowojorskiego wydziału zabójstw. I zostaje w nim na dłużej. Dokładnie na osiem długich sezonów.
"Castle" był oryginalnie emitowany w latach 2009-2016. I choć skończył się już dawno temu, fani o nim nie zapomnieli. Ba! Wciąż go wspominają, nazywając nawet najlepszy komediodramatem kryminalnym wszech czasów.
Ostro bindżowałem kryminał "Castle". Pierwszy serial, który naprawdę lubię od początku do końca. Obejrzałem całość w 1,5 miesiąca
"Castle" to moja obsesja
Właśnie skończyłem ponowne oglądanie "Castle". Chyba czas zrobić to jeszcze raz- czytamy na X (dawny Twitter).
"Castle" nieobcy jest też polskim widzom. Nawet dzisiaj, jeśli włączycie kanał AXN to prawdopodobnie natkniecie się na jego 3. sezon. W ciągu dnia stacja wyemituje łącznie sześć odcinków. Jutro zresztą też. I pojutrze też.
Jeśli jednak nie chcecie zaczynać oglądania "Castle" od środka, to zawsze możecie odpalić go na Disney+. Na platformie dostępnych jest wszystkich 8 sezonów. To mnóstwo odcinków, od których - zgodnie z powyższymi opiniami - trudno będzie się oderwać.
Więcej o Disney+ poczytasz na Spider's Web:
- Ile kosztuje Disney+? Sprawdzamy aktualne ceny i pakiety na 2025 rok
- Nowy serial Disney+ oglądają wszyscy, ale nikt nie wystawił mu dobrej oceny
- Najlepszy serial prawniczy powrócił. Użytkownicy Disney+ czekają na nową odsłonę
- Nie ma chyba lepszego filmu dla całej rodziny. Polacy odpalają Disney+
- Ukryta perła Disney+ wraca z 2. sezonem. Genialny serial kryminalny







































