Użytkownicy Netfliksa stracili głowę dla nowego hiszpańskiego kryminału Netfliksa. Od swojej premiery w zeszły piątek "Dwa groby" nie schodzą z pierwszego miejsca listy najpopularniejszych seriali dostępnych na platformie w naszym kraju, a w mediach społecznościowych mnożą się wpisy, że to produkcja 10/10. Sprawdziłem, czy słusznie jest wokół niej tyle szumu.

Nie, zupełnie nie. W skrócie: "Dwa groby" to kryminał, który algorytm Netfliksa zdążył przeżuć, obedrzeć z całego charakteru i wypluć od niechcenia. Otrzymujemy bowiem produkcję żmudną, mdłą, całkowicie pozbawioną wyrazu. Ma się ona spodobać jak największej grupie użytkowników platformy. Tytuł ewidentnie skierowany jest do fanów "Domu z papieru" - nie bez powodu na ekranie zobaczymy znajomą twarz - i całej serialowej papki, jaka wyrosła z jego popularności.
Po sukcesie "Domu z papieru" Netflix zauważył potencjał hiszpańskich produkcji, dlatego zaczął w nie inwestować coraz więcej i więcej. W ten sposób już od paru lat atakuje nas serialami opierającymi się na tej samej formule. Mamy sensacyjny temat, podany ze społecznym zaangażowaniem. Proporcje bywają różne, bo o ile w "Sky Rojo" konteksty społeczne przyćmiewały całą gatunkowość, o tyle w "Dwóch grobach" to gatunkowość dławi konteksty społeczne. Gdzieś tam w telewizorze ktoś co jakiś czas wspomni o suszy, ale nie ma to nic wspólnego z akcją główną. Pozostaje rzuconym w przestrzeń problemem do rozwiązania, bo twórcy wolą skupiać się na systemie, który zawodzi zwykłych obywateli. Przynajmniej do pewnego momentu.
Dwa groby - recenzja hiszpańskiego kryminału Netfliksa
Fabularnym punktem wyjścia "Dwóch grobów" jest zaginięcie dwóch nastolatek. Ciało Marty szybko zostaje odnalezione, ale po Veronice nie ma ani śladu. Dlatego po dwóch latach policja postanawia umorzyć śledztwo z powodu braku dowodów i podejrzanych. Isabel nie może się z tym pogodzić. Postanawia na własną rękę rozpocząć poszukiwania ukochanej wnuczki.
To wręcz zadziwiające, z jaką szybkością i łatwością Isabel - miłej nauczycielce gry na pianinie - przychodzi chwycić za młotek, aby paroma mocnymi uderzeniami wydobyć z młodego chłopaka informacje na temat swojej wnuczki. Twórcy chyba nawet orientują się, że to jakiś absurd, bo już w drugim odcinku przemocowe zachowania stają się specjalnością zrozpaczonego ojca Marty - bezwzględnego gangstera - z którym główna bohaterka łączy siły. To właśnie w Rafaela Salazara wciela się Alvaro Morte znany z roli Profesora w "Domu z papieru".
"Dwa groby" nawet ładnie składają się w opowieść o ludziach zaślepionych żałobą i chęcią rewanżu za doznane krzywdy. Na koniec okazuje się bowiem, że to adaptacja aforyzmu Konfucjusza: "kiedy wyruszasz w drogę zemsty, wykop najpierw dwa groby". W dodatku przydługa. Co chwilę rozmywa się w rodzinnych dramatach rodem z telenoweli. Dlatego syn Isabel nagle zarzuca jej, że w dzieciństwie się nim nie interesowała, a druga wnuczka mocno opuszcza się w nauce. To typowe zapychacze ekranowego czasu. W zamyśle mają służyć większej emocjonalności, a w rzeczywistości niczego nie wnoszą. Pojawiają się tylko po to, aby użytkownicy Netfliksa nie musieli uważnie produkcji oglądać - w trakcie seansu możecie spokojnie sprzątać, gotować, prasować. Wszystko w tym kryminale jest wystarczająco generyczne, żeby nie dało się w nim pogubić.
To wręcz żałosne, jak bardzo "Dwa groby" starają się być jakieś. Twórcy lubią przecież stawiać logikę swojej opowieści na głowie, przez co posiłkują się licznymi zwrotami akcji. Wszystkie są jednak wymuszone - pojawiają się nagle, znikąd, bez żadnego ładu i składu, niosąc ze sobą jedynie walor szoku i zaburzając wiarygodność fabuły. Mają zaskakiwać, ale z łatwością da się je przewidzieć. Z tego właśnie względu mamy do czynienia z jednym z tych seriali Netfliksa, które powinny być filmem.
Być może gdyby zamknąć całą opowieść w 1,5 godziny seans byłby bardziej znośny. Nie musielibyśmy czekać w nieskończoność, aż twórcy potwierdzą nasze podejrzenia co do dalszego rozwoju fabuły. Gdy tylko w pierwszym odcinku elegancko ubrane Veronica z Martą wsiadają do samochodu - jak się później okaże - kolegi ze szkoły, domyślamy się już, w jakim kierunku zmierza intryga. Czym nastolatki się zajmują? Dokąd się udają? Tak, dokładnie tam. Ale żeby zostało to wypowiedziane, musi upłynąć mnóstwo czasu. ZIEW!
"Dwa groby" to rozciągnięta w czasie "Ukryta prawda". Mamy te same komponenty, tylko twórcy je wyostrzają, podkręcając przy tym przemoc. Mimo to należy ich docenić. Razem z Netfliksem okazali widzom łaskę, zamykając cały serial w trzech odcinkach. Znając zapędy streamingowego giganta, mogliśmy ich dostać co najmniej dwa razy więcej. A wtedy poziomu zażenowania nie dałoby się wytrzymać.
Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:
- Użytkownicy Netfliksa na raz wciągają nowy serial kryminalny 10/10
- Wielki hit Netfliksa wrócił z 2. sezonem. Co dziwne, zaskoczył mnie pozytywnie
- Netflix ujawnił datę 3. sezonu serialu Potwory. Historia Eda Geina
- Nowy serial z uniwersum wiedźmina to katastrofa. "Dosłownie wszystko poszło nie tak"
- Netflix ma nową strategię. Nowy serial nie został pokazany w całości
Tytuł serialu: Dwa groby
Lata emisji: 2025
Liczba sezonów: 1
Twórca: Kike Maillo
Aktorzy: Nonna Cardoner, Alvaro Morte, Kiti Manver
Nasza ocena: 3/10
Ocena IMDB: 6,3/10