REKLAMA

Frankenstein porusza widzów do głębi, choć mają problem z Netfliksem

W miniony piątek na Netfliksie pojawił się już wyczekiwany "Frankenstein". Od początku było wiadomo, że najnowsza adaptacja powieści Mary Shelley będzie miała spore szanse, aby namieszać w nadchodzącym sezonie nagród filmowych. Zanim to jednak nastąpi, kradnie serca kolejnych użytkowników platformy. Zachwycają się nim w mediach społecznościowych, pisząc, że doprowadza ich do łez. Mają tylko jedno zastrzeżenie.

frankenstein horror opinie co obejrzeć
REKLAMA

"Frankenstein" po raz kolejny porusza widzów do głębi. Do tej pory książka Mary Shelley doczekała się już ogromnej liczby adaptacji filmowej, a jednak Guillermo del Toro udało się dać dobrze nam znanej opowieści nowe życie. Postanowił bowiem pogłębić perspektywę zarówno dr. Frankensteina, jak i stworzonego przez niego monstrum. Wyszedł mu przez to film, który wzbudza żywe emocje. Nie da się koło niego przejść obojętnie.

Potwierdzają to krytycy, którzy zachwycili się nowym filmem Netfliksa. "Frankenstein" zebrał bowiem aż 85 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Ich autorzy chwalą niemal każdy aspekt produkcji. Nie pomijają obłędnej strony wizualnej, przejmującej muzyki, oszałamiających scenografii i charakteryzacji, a nawet gry aktorskiej wcielających się w główne role Oscara Isaaca oraz Jacoba Elordiego. Czy to zapowiedź, że produkcja zostanie obsypana nagrodami?

REKLAMA

Frankenstein - opinie o nowym filmie Netfliksa

Netflix bardzo by sobie życzył, aby "Frankenstein" namieszał w nadchodzącym sezonie nagród. Może nawet liczy na te najpopularniejsze statuetki, bo przecież stojący za kamerą Guillermo del Toro jest kilkukrotnym laureatem Oscarów - jego "Pinokio" zapewnił nawet jednego platformie. Dlatego właśnie jego film zadebiutował podczas tegorocznego festiwalu w Wenecji, a nawet doczekał się kinowej dystrybucji w niektórych krajach (na wielkie ekrany nie wszedł m.in. w Polsce).

Reszta świata może go odkrywać od zeszłego piątku, 7 listopada, kiedy to trafił na Netfliksa. Użytkownicy platformy od razu się na niego rzucili, dzięki czemu trafił na pierwsze miejsce listy najpopularniejszych filmów dostępnych w serwisie nie tylko w Polsce, ale też - według FlixPatrol - wielu innych rynkach. Widzowie przeprowadzili więc szturm na media społecznościowe, gdzie piszą, że "Frankenstein" ich wzrusza, ale też narzekają na brak możliwości obejrzenia go na wielkich ekranach.

Idźcie oglądać "Frankensteina"... teraz... musicie. Mówię poważnie. Proszę

Płaczę za każdym razem, gdy myślę o "Frankensteinie"

Ten nowy "Frankenstein" był niesamowity. To zbrodnia, że trafił od razu na Netfliksa. Zasłużył na ogromną kinową dystrybucję

- czytamy na X (dawny Twitter).

REKLAMA

"Frankenstein" to rzeczywiście film stworzony pod kina, a skoro nie mogliśmy go tam obejrzeć, teraz najlepiej byłoby zapoznawać się z nim na monstrualnych telewizorach. Aczkolwiek z powyższych opinii wynika, że nawet jeśli zobaczycie go na mniejszym ekranie i tak nie unikniecie wzruszeń. Do seansu szykujcie chusteczki.

Na Spider's Web przeczytasz też recenzję "Frankensteina", poznasz historię autorki książki na podstawie, której powstał film Netfliksa, dowiesz się, dlaczego powieść Mary Shelley jest tak często przenoszona na ekran i odkryjesz jej najlepsze adaptacje.

"FRANKENSTEINA" OBEJRZYSZ NA:
Netflix
FRANKENSTEIN
Netflix
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-09T14:55:21+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T13:54:03+01:00
Aktualizacja: 2025-11-09T12:51:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T15:27:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T13:02:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-08T06:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T18:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T17:02:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-07T15:18:32+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T15:34:11+01:00
Aktualizacja: 2025-11-06T11:25:53+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA