REKLAMA

Jedno z najlepszych sci-fi XXI wieku z datą polskiej premiery. 25 lat na nią czekałem

Ćwierć wieku - dokładnie tyle mija od światowej premiery filmu, który dzisiaj uznawany jest za jedną z najlepszych i najważniejszych produkcji science fiction XXI wieku. Pomimo kultu, jakim "Donnie Darko" został otoczony, nie doczekał się on polskiej dystrybucji. Aż do teraz.

donnie darko science fiction premiera co obejrzeć kino
REKLAMA

Znamy "Donniego Darko". Słyszeliśmy o nim, oglądaliśmy go, zachwyciliśmy się wizją Richarda Kelly'ego. Ten film to przecież istny fenomen, więc trudno, żeby w dobie internetu Polskę ominął. Aczkolwiek odkrycia go rodzimi dystrybutorzy nam nie ułatwili. Przez ostatnie ćwierćwiecze można go było w naszym kraju obejrzeć co najwyżej na nośnikach kina domowego (najczęściej importowanych z zagranicy), ewentualnie gdzieś na VOD bądź nie do końca legalnie. Ten film z 2001 roku do naszych kin dopiero bowiem trafi.

Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę 25 lat musieliśmy czekać aż "Donnie Darko" zadebiutuje w polskich kinach. Jest to o tyle dziwne, że w tym czasie film został otoczony kultem i dzisiaj powszechnie uważa się go już za jedną z najważniejszych (a często i najlepszych) produkcji XXI wieku. Choć oczywiście nie od razu zyskała uznanie, które pozwoliło jej osiągnąć taki status. Jej droga na szczyt była... cóż, bardzo kręta.

REKLAMA

Donnie Darko - polska premiera kultowego sci-fi

"Donnie Darko" miał pecha w regularnej dystrybucji. Jego premiera przypadła na niedługo po atakach na World Trade Center. Amerykanie nie bardzo więc mieli ochotę oglądać film, w którym punktem wyjścia jest dom roztrzaskiwany przez silnik. Produkcja poległa w box offisie, ale po jakimś czasie została odkryta w Wielkiej Brytanii. Popularność na wyspach przełożyła się na zainteresowanie kopiami na nośnikach kina domowego, a następnie pozwoliła tytułowi wrócić do amerykańskich kin. Jako midnight movie stała się hitem. W jednym z nowojorskich przybytków grano ją o północy przez 28 miesięcy.

Oglądanie "Donniego Darko" stało się wręcz rytuałem. To kolektywne doświadczenie nie kończyło się wraz z napisami. Dopiero się wtedy zaczynało. Bo widzowie zaraz po seansach biegli do sieci i na forach internetowych wspólnie próbowali go rozgryźć. Zachęcała (a właściwie wciąż zachęca) do tego jego zagadkowa natura. Choć głównym bohaterem jest nastolatek, nie mamy do czynienia z kolejnym coming of age movie. Richard Kelly łączy jego formułę z science fiction, aby nawet nie tyle opowiedzieć, co oddać poczucie egzystencjonalnego niepokoju.

"Donnie Darko" to mindfuck film - Kelly podważa wiarygodność głównego bohatera, zaburza percepcję, fragmentaryzuje narrację, porusza filozoficzne tematy, a do tego enigmatycznie wszystko tłumaczy podróżami w czasie. Dzięki temu - pomimo licznych analiz, tekstów (krytycznych i naukowych) pozostaje otwarta na nowe interpretacje i zachwyca kolejnych widzów, trafiając na listy najważniejszych i najlepszych filmów XXI wieku. Tym bardziej cieszy, że wreszcie będziemy mogli się nim nacieszyć, dokładnie tak jak trzeba.

REKLAMA

25 lat po premierze światowej dzięki Resetowi - dystrybutor, który specjalizuje się w klasyce filmowej - "Donnie Darko" trafi wreszcie do polskich kin. Stanie się to dokładnie 9 stycznia 2026 roku. Warto jednak zauważyć, że już od jakiegoś czasu można go złapać na wielkich ekranach w ramach pokazów przedpremierowych.

Więcej o filmach poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-27T18:04:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-26T16:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-26T15:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-26T13:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T17:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T12:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T15:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T13:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T12:29:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T12:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T11:19:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA