REKLAMA

"Niebo. Rok w piekle" otwiera oczy. HBO Max zamyka rok potężnym serialem

Czytając tę historię, trudno było w nią uwierzyć. Serial pozwolił ją natomiast lepiej zrozumieć. "Niebo. Rok w piekle" to historia o tym, jak można wpaść w pułapkę sekty, która mami swoimi ideami, krok po kroku doprowadzając człowieka do upadku.

OCENA :
7/10
niebo rok w piekle recenzja serial hbo max tomasz kot
REKLAMA

Gdyby teraz losowi ludzie zostali zapytani o to, w jaki sposób działa sekta i jakie negatywne skutki może nieść za sobą przynależność do tej specyficznej grupy, prawdopodobnie większość z nich bez problemu udzieliłaby odpowiedzi na te pytania. Zresztą już samo słowo "sekta" przywodzi obecnie na myśl raczej te złe skojarzenia - fanatyzm, destrukcyjne praktyki, manipulacja, izolacja społeczna czy pranie mózgu to tylko kilka z nich. Dla społeczeństwa żyjącego w latach 90. XX w. taka odpowiedź wcale nie byłaby jednak tak oczywista - w tamtym czasie pojęcie sekty było bowiem zupełną nowością.

Sekty zaczęły rozwijać się w Polsce po upadku komunizmu w 1989 r. Transformacja ustrojowa stworzyła dla nich podatny grunt - dzięki otwarciu się na nowe idee, liberalizacji przepisów i kryzysom społeczno-ekonomicznym, różnego rodzaju grupy z łatwością werbowały w swoje szeregi nowych członków, którzy w tych trudnych czasach szukali duchowego kierownictwa i ciepła. Jedną z takich osób był Sebastian Keller, autor wspomnień "Niebo. Pięć lat w sekcie", która posłużyła jako inspiracja do stworzenia serialu HBO "Niebo. Rok w piekle".

REKLAMA

Niebo. Rok w piekle - recenzja serialu w HBO Max

Historia rozpoczyna się w momencie gdy Sebastian Keller (Stanisław Linowski) z obawą wchodzi do kościoła w towarzystwie swojej matki, Teresy (Anna Radwan). W świątyni spotyka się z księdzem (Marcin Czarnik), któremu opowiada całą swoją traumatyczną historię związaną z dołączeniem do sekty Niebo. Wszystko zaczęło się w 1991 r.

Sebastian był wówczas młodym chłopakiem, który marzył o dostaniu się na studia aktorskie. Mama nie popierała tego pomysłu, dlatego otrzymał ultimatum: jeśli wygra Festiwal Poezji Śpiewanej, będzie mógł aplikować do szkoły teatralnej, a jeśli nie - zapisze się na studia prawnicze. Na jego nieszczęście, los wybrał dla niego tę drugą ścieżkę. Keller dostał się na prawo, co bardzo ucieszyło jego matkę - liczyła ona na to, że jej syn będzie miał pewną i dobrze płatną pracę. W tamtym momencie żadne z nich nie podejrzewało, że pojawi się przeszkoda, która pokrzyżuje plany Sebastiana.

Była nią dziwna choroba, której nie mógł wyleczyć żaden lekarz. Chłopak co prawda dostawał zastrzyki przeciwbólowe, ale nie czuł po nich żadnej poprawy. W końcu zrozpaczona matka postanowiła szukać pomocy gdzie indziej - zaprowadziła syna do bioenergoterapeuty Piotra Wójcika (Tomasz Kot), do którego ustawiały się kolejki schorowanych i cierpiących ludzi. Mężczyzna leczył poprzez nakładanie rąk na ciało chorego. Metoda ta zadziałała na Sebastiana, który właściwie natychmiast poczuł się lepiej.

Jakiś czas później Keller spotkał Wójcika ponownie. Choć miał udać się na uczelnię, by odebrać indeks, ostatecznie dał się namówić swojemu cudotwórcy, który zaprowadził do pięknego domu w samym środku lasu. Jak się okazało, była to siedziba sekty Niebo, której głową był właśnie Wójcik. Po tym, gdy Sebastian spędził wśród Niebian jakiś czas, postanowił dołączyć do grupy, wierząc, że również on sam ma moce uzdrawiania. Tymczasem na jego gardle coraz ciaśniej zaczęły zaciskać się niewidzialne dłonie Wójcika, który zaczął się uciekać do coraz bardziej ekstremalnych rozwiązań w sekcie.

Można powiedzieć, że głosem widzów w serialu jest ksiądz, który zadaje Sebastianowi pytania. Wszystkie prowadzą do tego, by bohater wyjaśnił, dlaczego, mimo tych "red flagów", jak byśmy mogli dziś określić zachowania Wójcika, Keller zdecydował się ślepo podążać za jego ideami. Zarówno w serialu, jak i w książce mężczyzna stara się wytłumaczyć to za pomocą słów, ale właśnie w tym tkwi haczyk - słowa tego nie oddadzą. Dlatego to, moim zdaniem, jeden z niewielu przypadków, kiedy obraz potrafi przekazać więcej niż słowo pisane.

"Niebo. Rok w piekle" doskonale pokazuje ciepło i bliskość między członkami sekty, do której trafił Keller. To dopiero za sprawą tej opowieści można uzmysłowić sobie, jak czuł się Sebastian - młody chłopak, który chciał być aktorem, a nie prawnikiem, który pragnął żyć życiem artysty, który po prostu chciał cieszyć się młodością. Wielkie plany i marzenia pokrzyżowała mu jednak choroba, której nie mógł wyleczyć. W świecie zewnętrznym nie znalazł zrozumienia - otrzymał je dopiero w Niebie. Serial świetnie oddał to, że tej manipulacji nie dało się rozpoznać na pierwszy rzut oka, ponieważ wszystko wydawało się niewinne i dobre.

Całą historię trzyma w ryzach Kot, który wspaniale oddał charakter charyzmatycznego guru Nieba. Z jednej strony łagodnego i pewnego siebie, a z drugiej - jak gdyby opętanego człowieka niespełna rozumu. To on kradnie całe show. Bohaterowi Linowskiego początkowo brakuje charakteru i dopiero później jest na ekranie nieco wyraźniejszy za sprawą swojej przemiany. Można odnieść wrażenie, że głównie jest on jednak postacią bierną. Ratuje go partnerująca mu Zofia Jastrzębska w roli charakternej Anety, ukochanej Sebastiana. Świetna rola drugoplanowa, o której nie można nie wspomnieć, należy do wspaniałej Michaliny Łabacz, która zagrała członkinię sekty Karolinę - to ona przeszła jedną z większych przemian w tej historii.

"Niebo. Rok w piekle" to jeden z bardziej interesujących polskich seriali tego roku. Zainspirował się prawdziwą historią, dokładając do niej elementy fikcyjne, które pozwoliły mu stać się ciekawą produkcją rozrywkową. Pokazuje jednocześnie mechanizmy działania sekty, która dziś przybiera zupełnie inne formy. I kiedy podczas czytania wspomnień Kellera zachodziłam w głowę, w jaki sposób bohater mógł wpaść w tak oczywistą pułapkę, serial otworzył mi oczy na wiele aspektów. Synergia miedzy książką a produkcją od HBO jest niesamowita i sądzę, że aby dogłębnie zrozumieć tę historię, należy zapoznać się również z materiałem źródłowym. Serial to jednak bardzo dobry początek.

  • Tytuł serialu: Niebo. Rok w piekle
  • Lata emisji: 2025
  • Liczba sezonów: 1
  • Twórcy: Marek Kłosowicz i Tomasz Cichoń (produkcja), Bartosz Blaschke (reżyseria), Jakub Korolczuk (scenariusz), Tomasz Augustynek (zdjęcia), Daria Dwornik (scenografia), Piotr Kmiecik (montaż)
  • Obsada: Stanisław Linowski, Tomasz Kot, Magdalena Różczka, Zofia Jastrzębska
  • Nasza ocena: 7/10
REKLAMA

Czytaj więcej w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-25T17:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T12:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T15:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T13:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T12:29:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T12:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T11:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T09:49:12+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T09:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T08:05:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T07:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T20:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T18:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T15:56:39+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T14:18:15+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T13:30:16+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T10:47:12+01:00
Aktualizacja: 2025-12-22T12:22:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA