Od niedawna na ekranach kin widzowie mogą oglądać trzecią część kultowej serii "Avatar". Jej twórcą jest legendarny reżyser James Cameron. Jak się okazuje, nie było pewne, że Sam Worthington wcieli się w głównego bohatera - Jake'a Sully'ego. Jego ówczesny rywal obecnie zadomowił się w MCU.
Głównymi bohaterami filmu "Avatar: Ogień i popiół" ponownie jest rodzina Sullych. Jake (Sam Worthington) i Neytiri (Zoe Saldana) opłakują śmierć jednego ze swoich synów. Pająk (Jack Champion), przygarnięty przez parę syn pułkownika Quaritcha (Stephen Lang) przekonuje się, że jego ludzkie pochodzenie jest coraz większym ciężarem i zagrożeniem. Wkrótce na drodze bohaterów staje przewodząca Klanem Popiołu Varang (Oona Chaplin), a z czasem łączy z nią siły również stary wróg Sullych.
Kto mógł zagrać główną rolę w Avatarze? Worthington nie był jedyny
Jake Sully to praktycznie najważniejsza postać dotychczasowych filmów z serii. Był sparaliżowanym żołnierzem, który dołączył do programu Avatar, mającego na celu eksplorowanie Pandory w celu przyszłej kolonizacji. Zamiast tego bohater ostatecznie osiedlił się tam, znalazł rodzinę i szczęście. Wciela się w niego Sam Worthington, australijski aktor mający na koncie tytuły takie jak "Starcie tytanów", "Przełęcz ocalonych", czy "Everest".
Nie ulega wątpliwości, że rola Jake'a Sully'ego jest najbardziej rozpoznawalną w dotychczasowej karierze Worthingtona. Od dawna było wiadomo, że nie był jedynym kandydatem - po branży od dawna krąży, ujawniona przez samego zainteresowanego, informacja o tym, że w grze był także Matt Damon, który odrzucił ofertę. James Cameron, reżyser wszystkich trzech filmów, na łamach Collidera ujawnił, że choć Worthington stał się jego faworytem, studio niespecjalnie podzielało jego wizję i widziało w głównej roli innego aktora:
Było trzech młodych aktorów, których kariery w tamtym czasie nie rozwijały się. Wszyscy trzej zostali gwiazdami filmowymi. Musiałem wybrać między nimi i przeprowadziłem serię próbnych zdjęć. Najpierw był zwykły casting. Potem zorganizowałem prawdziwe próby na planach zdjęciowych [...] Zoe [Saldana] przyszła i testowała ze wszystkimi, a do Sama ciągle wracałem. Studio się nie zgodziło. Ekipa z Foxa lubiła innych aktorów. Powiem szczerze, że jednym z nich był Channing Tatum. Mógł to być Channing Tatum!
Nie ulega wątpliwości, że gdyby to Tatum dostał rolę Sully'ego, ta rola również zmieniłaby i jego karierę na dobre. W momencie premiery filmu aktor miał na koncie role w serii "Step Up", wystąpił również u Michaela Manna we "Wrogach publicznych" i "G.I. Joe: Czasie kobry". Czy jego kariera źle się potoczyła? Moim skromnym zdaniem nie - wystąpił w kultowych komediach "21 Jump Street", "Magic Mike", nie odmawiał sobie udziału w poważniejszych produkcjach ("Foxcatcher", "Mrugnij dwa razy", "Pies"), a ostatnio zadebiutował również w Marvelu - w "Deadpool & Wolverine" brawurowo wcielił się w Gambita i zrobi to ponownie w "Avengers: Doomsday".
Jeśli chcecie przeczytać naszą recenzję filmu "Avatar: Ogień i popiół", znajdziecie ją tutaj. Omawiamy również plany Jamesa Camerona na rozwój uniwersum, pomysły reżysera na kolejne filmy z serii, ile trwa trzecia część, pierwsze opinie na temat filmu i możliwy termin streamingowej premiery.
"Avatar: Ogień i popiół" w kinach od 19 grudnia.
Czytaj więcej na Spider's Web:
- Disney wygrał i kąpie się w pieniądzach. Ma najbardziej kasowe filmy 2025 roku
- Filmy Netfliksa na 2026 rok. Kapitalne nowości platformy
- Nowości Prime Video na 2026 rok. Potężne premiery filmów i seriali
- Najbardziej wyczekiwane seriale 2026 r. Przebieram nogami
- Jedno z najlepszych sci-fi XXI wieku z datą polskiej premiery. 25 lat na nią czekałem







































