Kino grozy to gatunek, który nie traci na aktualności ani popularności, niezależnie od okresu kalendarzowego. Przedstawiamy najważniejsze horrory, które w 2026 roku wejdą do kin.

Jako, że horror to jeden z moich ulubionych gatunków filmowych, zawsze z radością, ekscytacją i nadzieją czekam na kolejne ogłaszane projekty. 2025 rok był pod tym względem owocny. Na tyle, że przebicie go przez nadchodzący 2026 rok będzie wyzwaniem. Nie jest ono jednak niemożliwe do zrealizowania. Zobaczymy bowiem kolejną odsłonę kultowej serii slasherów, pierwszy body horror osadzony w superbohaterskim świecie, czeka nas również świąteczny prezent od twórcy "Nosferatu". Oto 12 horrorów, na które szczególnie warto zwrócić uwagę w 2026 roku.
Najbardziej oczekiwane horrory 2026 roku - TOP 12
28 lat później: Świątynia kości - 16 stycznia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Nia DaCosta
- Obsada: Ralph Fiennes, Jack O'Connell, Alfie Williams, Aaron Taylor-Johnson, Cillian Murphy
Rok 2026 otworzy się naprawdę znakomicie. Kilka miesięcy temu zachwycaliśmy się "28 lat później", wielkim powrotem Danny'ego Boyle'a i Alexa Garlanda do świata pochłoniętego i apokaliptycznie wyniszczonego przez wirusa. Panowie zaliczyli udany comeback, ale od dawna było jasne, że ten wyczyn nie jest jednorazowy, a historia będzie kontynuowana dalej. W poprzednim filmie byliśmy świadkami wyprawy Spike'a (Williams), który finalnie spotyka na swojej drodze Jimmy'ego Crystala (Jack O'Connell). W kontynuacji powróci również Ralph Fiennes jako humanistyczny dr Kelson, Jamie (Taylor-Johnson) będzie poszukiwał syna, a wiele wskazuje na to, że do serii powróci także Cillian Murphy, który w pierwszym filmie, "28 dni później" zagrał Jima, głównego bohatera. Za reżyserię tym razem odpowiada Nia DaCosta, scenariusz znów pisze Garland, a Danny Boyle pozostaje jako producent wykonawczy. Po takim świetnym filmie jak zeszłoroczny, apetyt rośnie. Taki skład ma duże szanse, by go zaspokoić.
Powrót do Silent Hill - 23 stycznia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Christophe Gans
- Obsada: Jeremy Irvine, Hannah Emily Anderson, Evie Templeton
Do trzech razy sztuka, chciałoby się powiedzieć. "Powrót do Silent Hill" jest bowiem trzecim filmowym podejściem do słynnej serii gier autorstwa Konami. Na stanowisko reżysera powraca Christopher Gans, pełniący tę funkcję w pierwszym filmie, wydanym na świat w 2006 roku. W najnowszej wersji głównym bohaterem jest James Sunderland (Irvine), który za sprawą tajemniczego listu powraca do miasteczka Silent Hill, aby odnaleźć dawną miłość - Mary Crane (Anderson). Niegdyś słoneczna miejscowość, teraz sprawia wrażenie opuszczonej. Silent Hill zamieszkują obecnie brutalne i makabryczne stworzenia, które będą chciały go odwieźć od odnalezienia Mary. Z pomocą ocalałych mieszkańców James spróbuje rozwiązać zagadkę tego przeklętego miejsca, które skrywa wiele mrocznych sekretów i koszmarów.
Psycho Killer - 20 lutego
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Gavin Polone
- Obsada: Georgina Campbell, Logan Miller, Malcolm McDowell
Georgina Campbell w ostatnich latach zadomowiła się na dobre w kinie grozy - zagrała m.in. w "Barbarzyńcach", "The Watchers" i "Nie otwieraj oczu: Barcelona". Tym razem Campbell wciela się w Jane Thorne - policjantkę ścigającą seryjnego mordercę, który pozbawił życia jej męża. W miarę postępów śledztwa, kobieta zaczyna zdawać sobie sprawę, że jego deprawacja i zamiary są bardziej pokręcone, niż ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić. W jednej z drugoplanowych ról występuje Malcolm McDowell, ikoniczny Alex z "Mechanicznej pomarańczy".
Krzyk 7 - 27 lutego
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Kevin Williamson
- Obsada: Neve Campbell, Courteney Cox, Mason Gooding, Matthew Lillard, Mckenna Grace
Film, odnośnie którego wielu ma - słusznie - mieszane uczucia. Z jednej strony do serii powraca stary i lubiany skład na czele z Neve Campbell, odtwórczynią roli ikonicznej Sidney Prescott oraz Kevinem Williamsonem, scenarzystą dwóch pierwszych części i współpracownikiem twórcy "Krzyku", Wesa Cravena. Z drugiej strony z projektu odeszli ci, którzy najmocniej przyczynili się do jego zmartwychwstania i jakościowego skoku w górę - reżyserzy Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett oraz główne aktorki, Melissa Barrera i Jenna Ortega. Zwłaszcza zwolnienie tej pierwszej wzbudziło emocje - Barrera została bowiem w ten sposób ukarana za otwarty sprzeciw wobec ludobójczej polityki Izraela. To, co się dzieje wokół "Krzyku 7" niespecjalnie wpędza w optymizm, jawi się też pytanie, czy męczenie Sidney Prescott po raz kolejny jest rozwiązaniem, które na dłuższą metę wystarczy.
Zabawa w pochowanego 2 - 10 kwietnia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Matt Bettinelli-Olpin, Tyler Gillett
- Obsada: Samara Weaving, Kathryn Newton, Elijah Wood, David Cronenberg, Kevin Durand
"Zabawa w pochowanego" z 2019 roku powszechnie uchodzi za jeden z najlepszych filmów w dorobku wspomnianych wcześniej Matta Bettinelli-Olpina i Tylera Gilletta. Panowie odeszli z "Krzyku" i teraz skupiają się na kontynuacji swojego najsłynniejszego dzieła. Akcja "Zabawy w pochowanego 2" ma rozpoczynać się tuż po zakończeniu fabuły pierwszej części, w której Grace (Weaving), jako panna młoda dołączyła do bogatej oraz ekscentrycznej rodziny i została zmuszona do udziału w pewnym tradycyjnym rytuale, który zamienia się w śmiertelną grę. W obsadzie sequela zobaczymy m.in. Elijaha Wooda, Kevina Duranda, ale również słynnego reżysera, Davida Cronenberga. Zwłaszcza ta ostatnia wiadomość brzmi ciekawie.
Mumia - 17 kwietnia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Lee Cronin
- Obsada: Jack Reynor, Laia Costa, Veronica Falcon, May Calamawy
Słynna seria przygodowych filmów ostatnimi czasy nie może narzekać na brak zainteresowania. Niedawno ogłoszono, że Brendan Fraser i Rachel Weisz powrócą do swoich kultowych kreacji w kolejnej "Mumii". Równocześnie rozwija się inny projekt z "mumijnej" franczyzy - produkowany przez duet Blum-Wan horror, nad którym pieczę sprawuje Lee Cronin, autor sukcesu nowej odsłony "Martwego zła" z 2023 roku. Główną rolę zagra Jack Reynor, a o fabule filmu na razie niewiele wiadomo. Udział Cronina pozwala jednak na spore pokłady optymizmu.
Straszny film 6 - 12 czerwca
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Michael Tiddes
- Obsada: Anna Faris, Regina Hall, Marlon Wayans, Shawn Wayans, Dave Sheridan
Komedie takie jak "Straszny film" miały specyficzny, niezważający na polityczną poprawność - ani na żadną inną. Miały, bo obecnie raczej nie kręci się już takich parodii. Okazało się jednak, że popyt wciąż jest - "Naga broń" Akivy Schaffera i Setha MacFarlane'a przyjęła się bardzo dobrze. Myślę, że "Straszny film 6" ma potencjał, by zrobić jeszcze lepsze wrażenie wśród fanów dotychczasowych pięciu filmów. Kluczową informacją jest to, że "szóstkę" współtworzą trzej bracia Wayans - Marlon, Shawn i Keenen Ivory. Do obsady powracają kultowi bohaterowie, a w fabule mają znajdować się odniesienia do takich tytułów jak "Uciekaj!", "Nie", "Heretic", "Grzesznicy" i "Kod zła". Czuję się zachęcony.
Evil Dead Burns - 24 lipca
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Sebastien Vaniček
- Obsada: Souheila Yacoub, Hunter Doohan, Luciane Buchanan
"Martwe zło: Przebudzenie" z 2023 roku udowodniło, że da się połączyć dziedzictwo kultowej i wiekowej serii ze świeżymi artystycznymi pomysłami. Stało się jasne, że warto iść za ciosem i dalej kontynuować projekt. Lee Cronin, reżyser tamtego filmu, ustąpił jednak na rzecz Sebastiena Vaničeka, znanego przede wszystkim z horroru "Robactwo". To pewnie wiele nie mówi przeciętnemu widzowi, ale znacznie ciekawiej prezentuje się obsada filmu. W jednej z głównych ról wystąpi Souheila Yacoub, znana z "Diuny: Części drugiej" czy niedawnego "Syna przeznaczenia". Twórcy filmu prowadzili również chyba łowy na Netfliksie, bo zwerbowali do projektu dwie gwiazdy produkcji tej platformy: Luciane Buchanan (Rose z "Nocnego agenta") oraz Huntera Doohana (Tylera z "Wednesday").
Naznaczony 6 - 21 sierpnia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Jacob Chase
- Obsada: Brandon Perea, Lin Shaye, Amelia Eve, Maisie Richardson-Sellers
Losy "Naznaczonego" to jeden z ciekawszych przypadków w historii kina grozy ostatnich lat. Seria uznawana jest za nieformalną siostrę "Obecności" i nic w tym dziwnego - oprócz Leigha Whannella pieczę nad nią dzierży James Wan. Filmy spod tego szyldu zawsze pokazywały potencjał, ciekawie odpalały horrorowe wrotki, ale tylko w nielicznych przypadkach przynosiły naprawdę dużo satysfakcji. Po tym, jak na stołku reżysera "Czerwonych drzwi" z 2023 zasiadł odtwórca jednej z głównych ról, Patrick Wilson, dokonano zmiany na Jacoba Chase'a. Główną rolę otrzymał Brandon Perea ("Nie!"), a do swojej kultowej roli Elise Rainier ma powrócić Lin Shaye, a szczegóły fabuły są póki co nieznane. Nie kręcę nosem na ten film, ale obawiam się, że doszło tu do zmęczenia materiału. Obym się mylił.
Clayface - 11 września
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: James Watkins
- Obsada: Tom Rhys Harries, Naomi Ackie, Max Minghella, Eddie Marsan
Body horror w DC?! Brzmi dziwacznie, ale tak właśnie będzie. We wrześniu do kin ma trafić "Clayface" - jeden z najciekawszych projektów rozwijających się w DC Universe pod wodzą Jamesa Gunna i Petera Safrana. Tej postaci od dawna należał się osobny film i bardzo mnie cieszy, że do tego dojdzie. W projekt silnie zaangażowany był Mike Flanagan, ale ostatecznie musiał zrezygnować z funkcji reżysera z powodu konfliktu harmonogramów. Ostatecznie zastąpił go James Watkins ("Nie mów zła"), Hossein Amini poprawił scenariusz, a Tom Rhys Harries został obsadzony w głównej roli. "Clayface" to opowieść o aktorze, którego twarz zostaje oszpecona przez gangstera. Poszkodowany mężczyzna decyduje się zwraca się do naukowca, który sprawia, że jego ciało przechodzi intensywną transformację.
Resident Evil - 18 września
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Zach Cregger
- Obsada: Austin Abrams, Paul Walter Hauser, Zach Cherry, Kali Reis
Zach Cregger już kilka lat temu dał się poznać jako nieszablonowy twórca. Kilka lat temu zdobył atencję publiczności na całym świecie przy okazji "Barbarzyńców", a w 2025 roku zachwycił szkatułkowymi i świetnie napisanymi "Zniknięciami". Ostatni z wymienionych filmów potwierdził, że Cregger to gorący kąsek w branży filmowej i wiele dobrego przed nim. Tym razem reżyser zdecydował zabrać się do wyjątkowo interesującego zadania - filmowej reanimacji legendarnej, bazującej na grach wideo serii filmów "Resident Evil". Kilka miesięcy temu zapowiedział, że film będzie oryginalną historią osadzoną w uniwersum. Dodatkowym smaczkiem dla polskiej publiczności może być nazwisko operatora - za zdjęcia do nowego "Resident Evil" będzie odpowiedzialny maestro Dariusz Wolski, etatowy współpracownik Ridleya Scotta.
Werwulf - 25 grudnia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Robert Eggers
- Obsada: Lily-Rose Depp, Willem Dafoe, Aaron Taylor-Johnson
Robert Eggers i Yorgos Lanthimos mogliby podać sobie ręce - obaj tworzą filmy na swoją, często bezkompromisową modłę, wedle autorskiego stylu i narracyjnych upodobań, korzystają też często z usług tych samych nazwisk. Reżyser "Nosferatu" nie ociąga się i w Boże Narodzenie 2026 powróci ze swoim nowym filmem, którego akcja rozgrywa się w XIII-wiecznej Anglii. To właśnie w tamtejszej wsi zaczyna grasować tajemnicza istota. Nie jest żadną tajemnicą, że Eggers, po tym jak zajął się historią słynnego wampira, tym razem przeniesie na ekran motyw wilkołaka. Wraz z reżyserem w projekcie bierze udział stały aktorski skład: Aaron Taylor-Johnson, Lily-Rose Depp, Willem Dafoe i Ralph Ineson.
Więcej o horrorach przeczytacie na Spider's Web:
- Horror na bazie słynnej gry hitem Netfliksa. Wreszcie obejrzę go w spokoju
- Watykan nie chciał, byś oglądał "Syna przeznaczenia". Ja też odradzam
- Scarlett Johansson gwiazdą nowej odsłony legendarnego horroru. Tym razem musi się udać
- Muszę ostrzec was przed najpopularniejszym horrorem Netfliksa. Jest tragiczny
- Jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat dostanie spin-off... ale nie do końca







































