2025 rok chyli się ku końcowi. To dobry moment nie tylko na podsumowania, ale również na przewidywanie przyszłości, przyjrzenie się temu, co nadejdzie. Następne 12 miesięcy będzie szalenie bogate, jeśli chodzi o filmowe premiery. Przedstawiamy 15 najważniejszych filmów, które trafią do kin w 2026 roku.

Niby jest tak, że za każdym razem, gdy stary rok się kończy, a nowy zaczyna, to mówimy: "nowy będzie znakomity, świetny, lepszy niż poprzedni". Nie zawsze tak jest, ale w przypadku filmów twórcy regularnie podejmują kolejne wyzwania, by stawiać poprzeczkę jeszcze wyżej. Czy 2026 okaże się lepszy pod względem premier kinowych, niż 2025? Czas pokaże, ale potencjał na to jest. Oscarowa reżyserka zabierze nas do świata małżeństwa Szekspirów, na dużym ekranie zobaczymy również biografię jednego z najwybitniejszych artystów w historii muzyki, dowiemy się również, czy Marvel potrafi wspiąć się na wyżyny widowiskowości i do czego prowadziły ostatnie, skomplikowane jakościowo czasy w MCU. Oto 15 najbardziej oczekiwanych filmów 2026 roku.
Premiery kinowe 2026 roku - TOP 15
Hamnet - 23 stycznia
- Rok produkcji: 2026
- Czas trwania: 125 minut
- Reżyser: Chloe Zhao
- Obsada: Jessie Buckley, Paul Mescal, Joe Alwyn, Emily Watson, Jacobi Jupe, Noah Jupe
O tym filmie mówi się bardzo wiele i praktycznie w samych superlatywach. Chloe Zhao już raz wyjechała z oscarowej gali z nagrodą za najlepszy film, gdy cztery lat temu laury zbierał "Nomadland". Wiele wskazuje na to, że chińska reżyserka znów będzie miała szansę na ten zaszczyt. Porwała się na nie lada historię, spisaną lata wcześniej przez Maggie O'Farrell (współscenarzystkę) w formie powieści i wspartą przez zacne grono producentów - m.in. Stevena Spielberga i Sama Mendesa. "Hamnet" to historia Agnes Hathaway (chwalona przez wszystkich Jessie Buckley) i Williama Szekspira (Paul Mescal) oraz wpływu tragicznej śmierci syna pary, Hamneta, na ich związek. Wydarzenia te inspirują Szekspira do napisania "Hamleta". Film określany jest jako smutne, poruszające i wybitnie zagrane dzieło. Na papierze - wierzę, dlatego nie mogę się doczekać seansu.
Wielki Marty - 30 stycznia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Josh Safdie
- Obsada: Timothée Chalamet, Gwyneth Paltrow, Odessa A'zion, Abel Ferrara, Tyler the Creator
Gdy Chalamet odbierał jedną z nagród w poprzednim sezonie, w swoim przemówieniu nie wstydził się tego, że mierzy wysoko i ciężko pracuje na swój sukces. Wiele wskazuje na to, że po latach mozolnej walki o największe wyróżnienia, jego marzenie może się spełnić. "Wielki Marty" zbiera same pochwały, jest określany jako wspaniały, energiczny i złożony film, w którym Timmy ma niezwykłą, wyjątkową, bijącą wszystkie jego dotychczasowe kreacje. Historia opowiadana przez Safdiego jest luźno oparta na prawdziwej postaci, Martym Reismanie i rozgrywa się w Nowym Jorku lat 50. XX wieku. Tytułowy bohater, w którego się wciela, to Marty Mauser - wschodząca gwiazda tenisa stołowego posiadająca ogromne pragnienie wielkości. Nagnie więc wszystkie zasady, wejdzie w sojusze z niekoniecznie dobrymi do tego ludźmi, uwiedzie każdą kobietę, byleby tylko zrealizować swoje marzenie. Timmy już kilka lat temu stał się Timotheem, a pragnienie wielkości jego bohatera w filmie może jego samego wywindować na szczyt.
Wichrowe wzgórza - 14 lutego
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Emerald Fennell
- Obsada: Margot Robbie, Jacob Elordi, Hong Chau, Owen Cooper, Ewan Mitchell
Boom na Jacoba Elordiego trwa - i słusznie, bo to znakomity aktor jest. Mimo tego obsadzenie go w jednej z głównych ról w nowej adaptacji powieści Emily Brontë wywołało spory szum. Jestem jednak pewien, że ta decyzja się ostatecznie obroni. Data premiery nie jest przypadkowa - Warner Bros. już teraz robi wiele, by wypromować historię o Catherine (Robbie) i Heathcliffie (Elordi) jako epicką historię miłosną. Emerald Fennell nieraz dała się pokazać jako wyrazista stylistka i bezkompromisowa narratorka, a ciekawość podkręca zwiastun, ujawniający absolutnie obłędny i odurzający wizualny klimat filmu (widać, że Linus Sandgren, operator, macza w tym projekcie palce). Takie Walentynki to ja rozumiem.
Wartość sentymentalna - 27 lutego
- Rok produkcji: 2026
- Czas trwania: 133 minut
- Reżyser: Joachim Trier
- Obsada: Renate Reinsve, Stellan Skarsgård, Elle Fanning, Inga Ibsdotter Lilleaas
To jeden z najpoważniejszych pretendentów do nadchodzących Oscarów. Joachim Trier ma nosa do znakomitego kina - to on bowiem odpowiada chociażby za "Najgorszego człowieka na świecie" czy "Oslo, 31 sierpnia". "Wartość sentymentalna" kilka miesięcy temu wyjechała z festiwalu w Cannes z nagrodą Grand Prix, a to tylko kolejny znak, że możemy mieć do czynienia z naprawdę udanym filmem. Jego głównymi bohaterkami są Agnes (Lilleaas) i Nora (Reinsve) - siostry, które spotykają się ze swoim dawno niewidzianym ojcem, Gustavem (określany jako jeden z faworytów w sezonie nagród Stellan Skarsgård). Mężczyzna jest reżyserem, który chce wrócić do świata filmu i oferuje drugiej z wymienionych córek rolę w tej produkcji. Gdy ta odrzuca propozycję, sytuacja rodzinna się komplikuje.
Panna młoda! - 6 marca
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Maggie Gyllenhaal
- Obsada: Jessie Buckley, Christian Bale, Penelope Cruz, Peter Sarsgaard, Jake Gyllenhaal, Annette Benning
Wiele miesięcy temu branżę obiegła informacja, że "Frankenstein" Guillermo del Toro nie będzie jedynym filmowym podejściem do powieści Mary Shelley, jakie zobaczymy w najbliższym czasie. Maggie Gyllenhaal ("Córka") postanowiła nieco uwspółcześnić historię, która czerpie także z bazującej na książkowym oryginale "Narzeczonej Frankensteina" sprzed niemal 100 lat. Akcja filmu osadzona jest w Chicago lat 30. XX wieku. To właśnie wtedy Frankenstein (Bale) prosi naukowczynię (Benning), żeby stworzyła dla niego partnerkę, towarzyszkę. Tak rodzi się tytułowa bohaterka (wyjątkowo zarobiona ostatnio Jessie Buckley).
Projekt Hail Mary - 20 marca
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Phil Lord, Christopher Miller
- Obsada: Ryan Gosling, Sandra Hüller, Lionel Boyce, Ken Leung
Duet Lord&Miller, który znamy już chociażby z "Klopsików i innych zjawisk pogodowych", "Lego: Przygody", "21 Jump Street", będący autorem scenariusza do "Spider-Man: Uniwersum", tym razem adaptuje słynną książkę Andy'ego Weira i zabiera widzów oraz Ryana Goslinga w kosmos. Głównym bohaterem filmu jest Ryland Grace (Gosling) - nauczyciel nauk ścisłych, zajmujący się profesjonalnie biologią molekularną. Mężczyzna budzi się na statku kosmicznym lata świetlne od domu, nie pamiętając kim jest, ani jak się tam znalazł. Z biegiem czasu pamięć wraca, a Ryland odkrywa swoją misję - musi rozwiązać zagadkę związaną z gaśnięciem Słońca, równoznacznym ze zbliżającą się zagładą. Wkrótce zawiera przyjaźń z tajemniczą istotą, dzięki której nie jest już sam.
Michael - 24 kwietnia
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Antoine Fuqua
- Obsada: Jaafar Jackson, Colman Domingo, Miles Teller, Nia Long, Laura Harrier
To aż niewiarygodne, że Król Popu otrzymał swój film dopiero teraz. Jego kultowy status już dawno sugerowałby konieczność powstania biopicu na jego temat. Prace trwały od 2019 roku, a w międzyczasie było sporo problemów, które utrudniały produkcję - od opóźnień spowodowanych przez strajki, po nieoficjalną konieczność nakręcenia trzeciego aktu na nowo przez możliwe. Co ciekawe, córka Jacksona, Paris, opisała scenariusz filmu jako "przesłodzony i nieuczciwy", a dodatkową kwestią pozostaje to, czy temat oskarżeń wobec Michaela Jacksona o molestowanie zostanie rzetelnie poruszony. W Króla Popu wciela się jego bratanek, Jaafar Jackson. Biorąc to wszystko pod uwagę ciężko jasno określić, czego się spodziewać, ale jedno jest pewne: o tym filmie będzie głośno.
Diabeł ubiera się u Prady 2 - 1 maja
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: David Frankel
- Obsada: Anne Hathaway, Meryl Streep, Emily Blunt, Stanley Tucci, Kenneth Branagh, Justin Theroux
Film z cyklu "sequele, których nikt się nie spodziewał, raczej bardzo mocno nie czekał, ale skoro jest, to fajnie będzie wrócić do tej historii". "Diabeł ubiera się u Prady" to zdecydowanie jeden z najbardziej kultowych filmów XXI wieku, który, jak się niedawno okazało, dostanie swoją kontynuację. Ma ona swoje uzasadnienie przynajmniej literackie: istnieje bowiem także książkowa kontynuacja, zatytułowana "Zemsta ubiera się u Prady: Powrót diabła”. W drugiej części filmu zobaczymy stary skład - Andy (Hathaway) skonfrontuje się ze swoją byłą szefową, Mirandą Priestly (Meryl Streep). Wracają też takie nazwiska jak Stanley Tucci czy Emily Blunt, nowością będzie chociażby Kenneth Branagh w roli męża Mirandy. Nie ma co się oszukiwać - wszyscy na to pójdziemy.
The Mandalorian & Grogu - 22 maja
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Jon Favreau
- Obsada: Pedro Pascal, Jeremy Allen White, Sigourney Weaver, Jonny Coyne
Nie zamierzam tego ukrywać - osobiście na większość nowych filmów z serii "Gwiezdne wojny" reaguję alergicznie. Nie chodzi tu nawet o "kiedyś to było, teraz już nie ma". Po prostu większość dotychczasowych produkcji nie wydobyła ze mnie ekscytacji zbliżonej nawet do poziomu poprzednich filmów. "Mandalorian & Grogu" to efekt pracy twórców serialu "Mandalorian", Jona Favreau i Dave'a Filoniego. O filmie kinowym mówiło się od dawna, a dopiero niedawno ujrzeliśmy zwiastun. Do kultowej roli powraca Pedro Pascal, a nowością i gratką dla fanów będzie postać syna Jabby, którego zdubbinguje Jeremy Allen White.
Odyseja - 17 lipca
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Christopher Nolan
- Obsada: Matt Damon, Tom Holland, Zendaya, Jon Bernthal, Mia Goth, Anne Hathaway
Gdy Christopher Nolan odbierał Oscara za reżyserię "Oppenheimera", każdy słusznie przyklaskiwał. Mało kto spodziewał się, że następnym projektem tego artysty będzie adaptacja "Odysei" - legendarnego greckiego eposu, od dawna interpretowanego na różne sposoby przez język kina. Obecność amerykańsko-brytyjskiego reżysera zwiastuje nie tylko wspaniałą jakość samego filmu, ale również techniczną precyzję - Nolan w trakcie pracy nad filmami lubi stawiać na efekty praktyczne i nie inaczej jest tutaj. Zebrał swoich zaufanych współpracowników (van Hoytema - zdjęcia, Göransson - muzyka), ale również fantastyczną obsadę. Damon, Holland, Pattinson, Zendaya, Hathaway, Goth, Bernthal, Nyong'o - to zaledwie skrawek znakomitych nazwisk, jakie Nolan zaangażował do swojego projektu. Nie ma szans, by 250 mln dolarów budżetu zmarnowało się z takim składem.
Spider-Man: Całkiem nowy dzień - 31 lipca
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Destin Daniel Cretton
- Obsada: Tom Holland, Sadie Sink, Jon Bernthal, Mark Ruffalo, Michael Mando
Choć początkowo wielu miało wątpliwości, Tom Holland zespolił się z rolą Spider-Mana tak mocno, że mało kto wyobraża sobie jego rozstanie z rolą. W lipcu nadejdzie czwarty (!) film, w którym aktor założy kostium i wiele wskazuje na to, że będzie to jeden z najciekawszych pajęczych projektów. Akcja będzie, rzecz jasna, rozgrywać się po wydarzeniach z "Bez drogi do domu", gdzie Peter będzie musiał ułożyć swoje życie na nowo po tym, jak za sprawą zaklęcia Strange'a świat o nim zapomniał. Wiemy, że ton filmu ma być dość przyziemny, a na ekranie pojawią się Punisher (nareszcie!), Hulk (to mnie najbardziej intryguje), a także powracający do przerwie Skorpion. Jakby tego było mało, Sadie Sink wcieli się w nieujawnioną wciąż postać, która ma mieć spore znaczenie dla historii i zagościć na dłużej w MCU. Jak być fanem Marvela i nie jarać się tym filmem? Nie wiem, bo jestem fanem i się jaram.
The Social Reckoning - 9 listopada
- Rok produkcji: 2026
- Reżyser: Aaron Sorkin
- Obsada: Mikey Madison, Jeremy Allen White, Jeremy Strong, Wunmi Mosaku
"The Social Network" było, jest i będzie jednym z najlepszych filmów XXI wieku. Głośne dzieło Davida Finchera odsłoniło światu trudne i niejednoznaczne kulisy powstawania Facebooka, dało także światu najmocniejszy dotychczas sygnał o niezwykłym talencie Jessego Eisenberga. Informacja o kontynuacji była sporym zaskoczeniem, ale minęło na tyle dużo czasu (15 lat), że ta decyzja może się obronić, zwłaszcza, gdy bierze się za nią jeden z najsłynniejszych amerykańskich scenarzystów, Aaron Sorkin. W główną rolę w "Social Reckoning" wcieli się Mikey Madison. Świeżo upieczona laureatka Oscara sportretuje Frances Haugen - sygnalistkę, która ujawniła wewnętrzne dokumenty Facebooka i dokonała demaskacji tego, jak firma ta wpisywała się w dezinformację, manipulacje i podsycanie mowy nienawiści. W dziennikarza Jeffa Horwitza wcieli się Jeremy Allen White, zaś Marka Zuckerberga tym razem sportretuje Jeremy Strong.
Igrzyska śmierci: Wschód słońca w dniu dożynek - 20 listopada
- Rok produkcji: 2025
- Reżyser: Francis Lawrence
- Obsada: Joseph Zada, Whitney Peak, Ralph Fiennes, Jesse Plemons, Elle Fanning, Maya Hawke, Kieran Culkin
Od ostatniego filmu z jednej z najsłynniejszych dystopijnych serii minęły zaledwie trzy lata. Suzanne Collins rok temu postanowiła dopisać kolejny książkowy rozdział, będący prequelem pierwszego filmu z 2012 roku. "Wschód słońca w dniu dożynek" skupi się na 50. Igrzyskach śmierci i przedstawi losy Haymitcha Abernathy'ego, który w przyszłości zostanie mentorem Katniss Everdeen. W Haymitcha wcześniej wcielał się Woody Harrelson, ale skok czasowy w oczywisty sposób wymaga odmłodzenia obsady. Tym samym w główną rolę wcieli się Joseph Zada, ale nie tylko ta postać została zrecastowana. Młodszą wersję postaci Philipa Seymoura Hoffmana zagra Jesse Plemons, Jasona Schwartzmana - Kieran Culkin, zaś w prezydenta Snowa wcieli się absolutny mistrz wśród aktorów - Ralph Fiennes. To będzie coś wielkiego.
Diuna: Część trzecia - 18 grudnia (według doniesień premiera może nastąpić szybciej)
- Rok produkcji: 2025
- Reżyser: Denis Villeneuve
- Obsada: Timothée Chalamet, Zendaya, Florence Pugh, Anya Taylor-Joy, Robert Pattinson, Josh Brolin
Na ten moment wiemy, że nie będzie to ostatni film spod szyldu o nazwie "Diuna". Wiemy jednak też, że więcej na stołku reżysera nie zasiądzie Denis Villeneuve. Kanadyjski mistrz kina w "Części trzeciej" postawi kropkę nad i, spróbuje przebić poprzedni film, który - nie tylko moim zdaniem - jest dziełem wybitnym. Trzecia odsłona dokona czasowego skoku, w związku z którym poznamy Leto II i Ganimę - dzieci Paula Atrydy (Chalamet) i Chani (Zendaya). Do obsady dołączył też Robert Pattinson i wiele wskazuje, że nieźle zamiesza - ma zagrać Scytale'a, złoczyńcę zamieszanego w spisek przeciwko Paulowi. Szykuje się kolejny dowód na wizualną i narracyjną potęgę kina tworzonego przez Villeneuve'a.
Avengers: Doomsday - 18 grudnia
- Rok produkcji: 2025
- Reżyser: Joe i Anthony Russo
- Obsada: Robert Downey Jr., Anthony Mackie, Florence Pugh, David Harbour, Pedro Pascal, Ian McKellen, Patrick Stewart
To ten moment. Od czasu "Avengers: Końca gry" MCU miało na koncie różne okresy - produkowanie wręcz taśmowo seriali, uprawianie fanservice'u przykrywającego brak pomysłu. Coś się jednak zmieniło w 2025 roku - nowy "Kapitan Ameryka", "Thunderbolts*" i "Fantastyczna Czwórka" tchnęły nowego ducha, pokazały, że Marvel nie tylko ma pomysł, ale wie jak opowiadać historie. "Avengers: Doomsday" będzie największym sprawdzianem od sześciu lat. Wszystko wskazuje na jedną z największych superprodukcji w historii kina - na liście obsady widnieje ponad 30 bardzo głośnych nazwisk, a i tak to nie koniec. Wszyscy szczególnie czekają na Roberta Downey Jr., który nieoczekiwanie został kilka miesięcy temu ogłoszony jako nowy Doktor Doom - ikoniczny złoczyńca, z którym zmierzą się Avengersi, Thunderbolts, Fantastyczna Czwórka oraz X-Men. Jako fan Marvela wierzę, że opłaca się czekać na to wielkie widowisko.
Więcej o filmach przeczytacie na Spider's Web:
- Quentin Tarantino wybrał 20 najlepszych filmów tego stulecia. Jeden się wyróżnia
- Tarantino skrytykował genialnego aktora. Krew mnie zalała
- Gdzie oglądać Grincha? Sprawdzamy polski dubbing
- Film świąteczny Netfliksa też może być świeży. Nie wierzę, że to piszę
- Troll 2 Netfliksa ma nieświeży oddech. Może już wystarczy?




































