REKLAMA

Prawdziwa historia z serialu Niebo. Rok w piekle. Jak bohater trafił do sekty?

"Niebo. Rok w piekle" to polski serial od HBO koncentrujący się na historii Sebastiana Kellera, który jako młody chłopak trafił do sekty. Wstrząsająca opowieść nie została wyssana z palca - produkcja jest oparta na prawdziwych wspomnieniach mężczyzny, które zostały opisane w książce "Niebo. Pięć lat w sekcie".

niebo rok w piekle prawdziwa historia dlaczego keller trafil do sekty
REKLAMA

Pod koniec roku bibliotekę HBO Max zasiliła nowa polska produkcja odcinkowa - "Niebo. Rok w piekle" - w reżyserii Bartosza Blaschke. Jej fabuła rozgrywa się na początku lat 90., a jej głównym bohaterem jest Sebastian Keller (w tej roli Stanisław Linowski). Chłopak, który marzy o tym, by zostać aktorem, ostatecznie rezygnuje ze studiów, kiedy trafia do religijnej sekty Niebo. Przewodzi jej Piotr Wójcik (Tomasz Kot), który wcześniej pomógł Sebastianowi wyleczyć tajemnicze bóle. Z biegiem czasu bohater zaczyna dostrzegać, że niewinna duchowa komuna to tak naprawdę brutalny system przemocy i ostoja manipulacji oraz fanatyzmu.

Serial został oparty o prawdziwą historię Sebastiana Kellera, który w latach 1991-1996 był członkiem sekty Niebo. Mężczyzna opisał swoje wspomnienia w książce "Niebo. Pięć lat w sekcie", która po raz pierwszy ukazała się w 2011 r. nakładem Wydawnictwa Otwartego.

REKLAMA

Niebo. Rok w piekle - prawdziwa historia z serialu HBO Max

Sebastian Keller poznał bioenergoterapeutę Bogdana Kacmajora (w serialu nazywa się on Piotr Wójcik), kiedy zmagał się z bólami z sercem. Schorzenie uniemożliwiło mu kontynuowanie nauki na Uniwersytecie Ludowym w Błotnicy jako instruktor teatru lalek i w związku z tym zdecydował się ponownie zwrócić o pomoc do Kacmajora. Przebywał on w miejscowości Majdan Kozłowiecki, gdzie ulokowana była również sekta o nazwie Niebo. Jej członkowie mieszkali w dużym domu otoczonym lasem. Oprócz Bogdana znajdowała się tam również jego żona i kilkoro dzieci, a także inni "Niebianie".

Jak właściwie "leczył" Kacmajor? Keller wspomina:

Podczas seansu bioenergoterapeutycznego nakładał mi ręce na głowę i "leczył". Nie wiem, czy czułem się lepiej po tych wizytach. Na pewno czułem się lepiej duchowo, byłem pewniejszy siebie. Może dlatego zawsze chciałem, by ktoś nade mną czuwał, ktoś, kto nie pozwoliłby, by stała mi się krzywda, kto, nawet będąc daleko, będzie o mnie myślał i wtedy wszystko będzie dobrze. Tym duchowym opiekunem stał się Bogdan.

Keller początkowo wrócił do Majdanu Kozłowieckiego, aby Kacmajor znów mógł go uleczyć. Nie myślał jednak o tym, by osiedlić się tam na stałe. Ba, był przekonany, że już nigdy nie chce tam wracać. Plany uległy zmianie przez schodzenie Sebastiana, którego inni lekarze nie potrafili wyleczyć. Pisał on:

Wierzyłem, że tylko on może mi pomóc w moich cierpieniach związanych z chorobą. Mimo udawania, że wszystko jest dobrze, cierpiałem katusze. Czułem, że choroba się pogłębia. Doszło już do tego, że nawet chodzenie sprawiało mi ból. Nie widziałem więc już dla siebie miejsca w normalnej egzystencji, ciągły ból spychał mnie na margines normalnego życia. To był główny powód, dla którego rozważałem wyjazd do zboru na stałe - chęć bycia zdrowym.

Za trzecim razem Kacmajor dał mu bowiem ultimatum: albo przestanie chodzić do kościoła i dołączy do Nieba, albo nie ma już co liczyć na jego pomoc w kwestii zdrowotnej.

Ból i namowy samego Kacmajora sprawiły, że chłopak ostatecznie spalił wszystkie swoje rzeczy, zacierając ślady po swoim dawnym życiu i 14 sierpnia 1991 r. wyjechał na stałe do Majdanu Kozłowieckiego. Od teraz był już członkiem sekty Niebo i taki stan rzeczy miał trwać aż do 1996 r.

REKLAMA

Czytaj więcej w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-26T13:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T17:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-25T12:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T15:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T13:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T12:29:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T12:03:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T11:19:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T09:49:12+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T09:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T08:05:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-24T07:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T20:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T18:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T15:56:39+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T14:18:15+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T13:30:16+01:00
Aktualizacja: 2025-12-23T10:47:12+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA