REKLAMA

"Here. Poza czasem" to nowy film ekipy od "Forresta Gumpa". Wyszedł nieudany eksperyment

Tak jak "Forrest Gump" był wielką historią wpisaną w zbiór małych dramatów, tak "Here. Poza czasem" jest zbiorem małych dramatów wpisanych w wielką historię. Trochę bełkot? Przepraszam, mówię językiem filmu Roberta Zemeckisa z Tomem Hanksem w roli głównej.

here poza czasem recenzja premiera forrest gump
REKLAMA

Na liście płac powtarza się wiele nazwisk. Za kamerą stanął Robert Zemeckis, który zresztą napisał scenariusz z Erikiem Rothem. W głównych rolach zobaczymy natomiast Toma Hanksa i Robin Wright. Na tym jednak podobieństwa z "Forrestem Gumpem" się kończą. "Here. Poza czasem" to film zupełnie inny, oddzielny wręcz. Fabularnie stara się być tak samo magiczny, ale formalnie zagląda w rejony kina eksperymentalnego. Ba! Twórcy zapożyczają koncept awangardowej "Długości fali" Micheala Snowa.

"Długość fali" to jeden z najsłynniejszych przykładów kina strukturalnego, które było reakcją na narracyjne konwencje kina tradycyjnego. Jego twórcy eksperymentowali z formalnymi właściwościami medium, eksponując jego strukturę - tak chętnie ukrywaną przez Hollywood. Michael Snow zrobił to, prezentując swoją opowieść z nieruchomego kąta kamery. Na ekranie ukazuje przestronną loftową przestrzeń, stopniowo powiększając obraz za pomocą zooma. Podobnie działa Zemeckis, choć ma zdecydowanie większy rozmach. Zamiast minimalizmu, dostajemy hollywoodzkie rozbuchanie.

REKLAMA

Here. Poza czasem - recenzja filmu

Dinozaury (tak, dinozaury), rdzenne ludy (tak, rdzenne ludy) i - w końcu - cywilizacja. Zemeckis stawia kamerę w jednym miejscu i nie rusza jej do samego końca. Pokazuje losy nie tyle ludzi co miejsca, które staje się świadkiem wielkiej historii - od zarania dziejów do czasów współczesnych. Sercem opowieści okazują się jednak dramaty i radości kilku pokoleń pewnej rodziny. Twórcy pokazują nam je w achronologicznej kolejności - krzyżyją się ze sobą i kolejnymi przełomowymi wydarzeniami.

Here. Poza czasem - recenzja filmu

W obserwowanej przez Zemeckisa przestrzeni staje dom. W miarę rozwoju akcji zmienia się on w symbol spełnionego marzenia i niespełnionych snów; miejscem narodzin i miejscem śmierci; pierwszego szczęścia i ostatniej chwili; początku miłości i końca miłości; rodzinnych spotkań i rodzinnych kłótni. W "Here. Poza czasem" wszystkie te sprzeczności łączą się ze sobą. W zamyśle ma to być eksplozja emocji, w rzeczywistości wzbudza dezorientację. Gdy już zrozumie się koncepcję opowieści (co trochę jednak zajmuje), łatwo płynąć z jej prądem. O wiele trudniej jest się w nim odnaleźć.

Mówiąc wprost: Zemeckis przedobrzył. "Here. Poza czasem" to przerost formy nad treścią. Wygląda na pewno ładnie. Reżyser opowiada o przemijaniu, bawiąc się kolejnymi konwencjami i estetykami. Zamiast sensu, w przyjętej formie możemy doszukać się jedynie ekscentryzmu. Twórcy chcieli na pewno za jej sprawą uchwycić jakąś prawdę o ludzkim losie, pokazać długą drogę, jaką przeszliśmy jako gatunek, pomóc nam godzić się z tym, co nieuchronne. To film bardzo sentymentalny, ale zupełnie nieskuteczny. Split screeny zmieniają się w naddatek, nieruchoma kamera męczy, a montaż wewnątrzkadrowy trąci fałszem.

Ambicje "Here. Poza czasem" można bez problemu dojrzeć. Nie sposób jednak uznać je za spełnione. Film tonie przez to w pretensjach. Przedstawiona opowieść o wiele lepiej sprawdzałaby się w tradycyjnej formie. W końcu Zemeckis niejednokrotnie udowodnił, że jest najwybitniejszym uczniem Stevena Spielberga. Tutaj płynie na fascynacji materią i możliwościami kina, ale nie potrafi niczego z nich wycisnąć. Przy cyfrowym odmładzaniu Hanksa i Wright nieraz nawet straszy. Mimo to mamy do czynienia z utalentowanym duetem aktorskim, który potrafi sprzedać chemię między swoimi bohaterami. Nawet jeśli stają na wysokości zadania, dostajemy produkcję sztuczną i wymuszoną. Eksperyment okazuje się nieudany.

Więcej o filmach poczytasz na Spider's Web:

Premiera "Here. Poza czasem": 27 grudnia.

  • Tytuł filmu: Here. Poza czasem
  • Rok produkcji: 2024
  • Czas trwania: 104 minuty
  • Nasza ocena: 4/10
  • Ocena IMDB: 6,3/10
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA