Millie Bobby Brown złożyła pozew o nękanie i zastraszanie, którego miał dopuścić się David Harbour, jej kolega z planu "Stranger Things". Daily Mail doniósł, że gwiazda serialu Netfliksa oskarżyła aktora o niewłaściwe zachowanie jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć do ostatniego sezonu produkcji.

Na ekrany zmierza 5., a zarazem finałowy sezon serialu "Stranger Things". Premiera ostatniej odsłony, na którą czekają podekscytowani widzowie, odbędzie się niestety w atmosferze skandalu. Jest on związany z bardzo świeżymi doniesieniami, które dotyczą relacji Millie Bobby Brown i Davida Harboura. Informację na temat pozwu złożonego przez Brown potwierdził brytyjski tabloid "The Mail on Sunday". Treść artykułu pojawiła się na stronie internetowej Daily Mail.
Millie Bobby Brown złożyła pozew o nękanie przeciwko Davidowi Harbourowi
Doniesienia o pozwie Brown przeciwko Harbourowi to cios dla fanów "Stranger Things". W końcu w serialu ich bohaterowie prezentują zupełnie inną więź - w produkcji Netfliksa Harbour gra policjanta Jima Hoppera, który adoptuje Jedenastkę, czyli postać Brown. Początkowo ta serialowa relacja ojca z córką przeniosła się również poza kamery - Harbour ciepło wypowiadał się o 12-letniej wówczas aktorce, wyrażając wobec niej opiekuńcze podejście. Brown dopiero wkraczała wówczas w wielki świat Hollywood i martwił się, jak młoda gwiazda poradzi sobie ze sławą.
Tymczasem dziś, na niecały miesiąc przed premierą finałowego sezonu "Stranger Things", wyszło na jaw, że Harbour został oskarżony o nękanie i zastraszanie Brown. Informację przekazał serwis Daily Mail. Podkreślił on, że jego zachowanie nie jest związane z molestowaniem seksualnym i poinformował, że wobec aktora wszczęto wewnętrzne dochodzenie. Na łamach "The Mail on Sunday" pojawił się komunikat:
Millie Bobby Brown złożyła skargę o nękanie i zastraszanie przed rozpoczęciem zdjęć do ostatniego sezonu. Były mnóstwo stron oskarżeń. Śledztwo trwało miesiącami.
Netflix odmówił komentarza na temat sprawy, która ujrzała światło dzienne w bardzo niefortunnym momencie dla serialu. Cytowane przez Daily Mail źródło zrozumiało to w następujący sposób:
Netflix nigdy nie skomentuje wewnętrznego śledztwa, ale fakt, że mu nie zaprzeczył, mówi sam za siebie. Serial "Stranger Things" pomógł Netfliksowi zdobyć popularność. Miliony fanów na całym świecie z niecierpliwością czekają na finał. Nikt nie chce, żeby cokolwiek odwróciło od tego uwagę.
Mimo że sprawa raczej nie przyćmi tej wielkiej premiery, podzielonej na 4 części z finałowym odcinkiem z emisją w Nowy Rok, 1 stycznia 2026 r., to z pewnością jest to smutna informacja dla fanów produkcji. Warto jednak zaczekać na więcej szczegółów na temat sprawy, a dopóki nie wyjdą one na jaw - wyczekiwać na premierę jednego z najbardziej ikonicznych seriali Netfliksa.
Zdjęcie główne: fot. Netflix.
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Właśnie załatwiłem sobie wejście na premierę Stranger Things. Ty też możesz
- Twórcy potwierdzają: uwielbiany bohater nie wróci do Stranger Things. Szkoda
- Netflix zdradził, ile potrwa finał Stranger Things. Będzie długo
- Ostatni sezon Stranger Things będzie 10 razy droższy. Kwota zrzuca z krzesła
- Nowy teaser 5. sezonu Stranger Things. Tak to wyglądało za kulisami







































