Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Niestety, te słowa dopadają także jedną z najważniejszych serii w historii współczesnego kina akcji - mowa rzecz jasna o "Mission: Impossible". Jej ostatni film, "The Final Reckoning" właśnie trafił do oferty SkyShowtime.

Tom Cruise to człowiek-instytucja współczesnego kina. Od zawsze słynął z wielkiego zaangażowania w filmy ze swoim udziałem - zwłaszcza te, w których miał przestrzeń do kaskaderskich scen i wykonywał je samodzielnie. Aktor niedawno dostał honorowego Oscara, podsumowującego niejako jego wkład w branżę filmową. Dziś na SkyShowtime trafił ostatni rozdział kultowej serii "Mission: Impossible", wielkie pożegnanie Toma Cruise'a z rolą Ethana Hunta.
Mission: Impossible - The Final Reckoning już na SkyShowtime. Wielkie kino
Prezydentka Stanów Zjednocznych, Erica Sloane (Angela Bassett) prosi Ethana Hunta (Tom Cruise) za pośrednictwem specjalnej kasety, o oddanie klucza umożliwiającego kontrolę nad Bytem - sztuczną inteligencją, której samorozwój doprowadził do światowego chaosu. Mocarstwa są ostatnimi przyczółkami opierającymi się Bytowi, ale, ku uciesze tajemniczego Gabriela (Esai Morales) globalny układ sił jest na krawędzi i długo nie wytrzyma - zwłaszcza, że plany Bytu są przerażające. Co nie jest dla nikogo zaskoczeniem, Ethan jest jedyną osobą, która ma szansę na ocalenie świata od nuklearnej zagłady, a jego zespół zamierza mu w tym pomóc.
Jak praktycznie każdy film, nawet taki, ma swoje wady - w przypadku "The Final Reckoning" mowa tutaj chociażby o pierwszym akcie filmu, który w mojej ocenie jest zbyt męczącym zbiorem retrospekcji, niekoniecznie potrzebnych streszczeń i wprowadzeń. Na całe szczęście, gdy dochodzimy do właściwej akcji, to dzieje się prawdziwa magia. Christopher McQuarrie udanie zarysował nam wizję świata, który znajduje się pod dyktatem inteligentnego systemu, dalekiego do pokojowych zamiarów. Czuć katastroficzną czy wręcz fatalistyczną atmosferę, napięcie tylko rośnie. Film zdecydowanie wpisuje się w światową dyskusję o roli AI we współczesnej rzeczywistości polityczno-społecznej, ale nie robi tego łopatologicznie.
Rola Toma Cruise'a w "Mission: Impossible - The Final Reckoning" jest idealnym zwieńczeniem jego wieloletniej przygody w roli Ethana Hunta.
Oprócz kosmicznej charyzmy i stawki historii wypisanej na jego twarzy, przede wszystkim mamy do czynienia z niesamowicie fizyczną kreacją ze strony Cruise'a, który w wieku 62 lat prezentuje niesamowitą, przekraczającą kolejne granice formę. Film zawiera wiele znakomitych technicznie sekwencji, a przynajmniej dwie z nich mają, moim zdaniem, sporą szansę, by zapisać się we współczesnej historii kina jako wybitnie zrealizowane.
"Mission: Impossible - The Final Reckoning" to film pełen majestatu, patetyzmu, wszechobecnego napięcia, które towarzyszy opowiadanej historii do samego końca. To zdecydowanie jedna z najważniejszych premier tego roku, wisienka na torcie aktorskiego i kaskaderskiego talentu Toma Cruise'a. To film zrobiony z pasją, zaangażowaniem, na tyle znakomity, że da się mu wybaczyć potknięcia i chłonąć to, co nam oferuje.
"Mission: Impossible - The Final Reckoning" jest od dziś dostępne do obejrzenia na SkyShowtime.
Więcej o SkyShowtime poczytasz na Spider's Web:
- SkyShowtime pokazał listę nowości, w tym na 2026 rok. Będzie grubo
- Najbardziej dezorientujący seans roku? Thriller od SkyShowtime
- Najlepszy film szpiegowski tego roku wjechał na SkyShowtime
- Najbardziej amerykański serial od twórcy Yellowstone wróci
- Nie dajcie sobie wmówić, że ten film akcji jest zły. Przetarga was jak po betonie






































