Kontrowersje po biegu Rossmanna. Uczestnicy "pobili" rekord Polski, by wygrać zniżkę w drogerii
Po akcji promocyjnej Rossmanna okazało się, że wielu uczestników z powodzeniem mogłoby pobijać rekordy Polski. Wygląda na to, że kilkoro z nich postanowiło nieco nagiąć zasady wyścigu, w którym można było wygrać aż 50 proc. zniżki na zakupy w drogerii.
Jakiś czas temu Rossmann ogłosił Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run 2024. W akcji mogli wziąć udział mieszkańcy całej Polski, nie tylko Łodzi. Aby uczestniczyć w wydarzeniu, należało zapisać się w aplikacji Rossmanna i wpłacić minimum 5 zł na cele charytatywne. Nagrodą za każdy przebiegnięty kilometr było 5 proc. zniżki na zakupy w drogerii, przy czym można było przebiec maksymalnie 10 km - oznacza to, że w akcji do wygrania było aż 50 proc. rabatu na zakupy.
Kontrowersje po akcji Rossmann Run 2024. Najlepsi uczestnicy "pobili" rekord Polski
Do akcji można było przystąpić o dowolnej godzinie - już pierwsze wyniki pokazały, że najlepsi uczestnicy z powodzeniem mogliby otrzymać powołanie do kadry i rywalizować z najszybszymi biegaczami. Okazało się bowiem, że zostało pobitych kilka rekordów - zestawienia wynika, że na kilku pierwszych miejscach znalazły się osoby, które przebiegły maksymalną ilość dystansu, czyli 10 km, w zaskakująco dobrym czasie. Pani Marlena z Sulejówka osiągnęła wynik 30 min 17 sek., pan Jakub z miejscowości Mrzygłód biegł taką samą ilość czasu, z kolei pani Oliwa z Turzego Pola ukończyła bieg z rezultatem 30 min 23 sek.
Co w tym dziwnego? Ano to, że rekord Polski w biegu kobiet na 10 km wynosi 31 min 43 sek. Wywołało to w sieci nie tylko burzę, ale również masę spekulacji - jeden z internautów na portalu X wywnioskował bowiem, że aby przebiec 10 km w 30 min, należałoby poruszać się średnio 20 km/h. A taki ogranicznik prędkości mają hulajnogi elektryczne.
Głos w sprawie zabrała rzeczniczka prasowa Rossmanna Agata Nowakowska, która wypowiedziała się dla portalu Wirtualna Polska. Nowakowska podkreśliła, że w regulaminie wydarzenia widniał zapis, który mówił o tym, że dystansu nie można pokonać na żadnym środku transportu, typu rower, hulajnoga czy auto:
W regulaminie biegu jest zapis, że nie można pokonać dystansu na rowerze, hulajnodze, rolkach czy autem. Nie można też "pobiec" na bieżni stacjonarnej. Aplikacja reaguje na takie sytuacje: gdy zawodnik osiąga wynik 3 min na 1 km, nie zalicza mu biegu. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy mimo wszystko ktoś się jednak nie "wspomaga", mamy zaufanie do zawodników. Jestem przekonana, że dla znakomitej większości uczestników Rossmann Run udział w tej imprezie był zabawą, przygodą, sportem. I o to nam chodziło
- przekazała rzeczniczka prasowa Rossmanna Agata Nowakowska.
Więcej na temat Rossmanna przeczytasz w Spider's Web: